milosc zycia nie chce mnie

latalam za nim 8 lat, raz mnie chcial raz nie bylismy razem miesiac, odeszlam bo nie moge jemu zaufac mial zadzownic nie dzowni, tydzien sie nie odzywal:/ terazx cierpie, nie moge sobie nikogo znalesc, 8 lat myslenia o jednym jedynym facecie, a lata leca, mam 28 lat, jestem sama kocham jego POMOCY

jak zpomniec, jak zaczac sie skupiac na przyszlosci i terazniejszosci a nie brodzic w bagnie zwanym przeszlosc

idz z kolezankami na dyskoteke , wypij sobie kolorowego drinka z palemka i wytancz sie, a jak chcesz czuc sie wspaniale to zafunduj sobie ecstasy, a o chlopakach niemysl pobadz troche sama wtedy dowiesz sie czego chcesz i nie wracaj do przeszlosci zyj dniem przyszlym . udanej soboty zycze

skąd wy bierzecie takie określenia? " miłość życia" hahahahah. Normalny facet, któremu akurat ty nie odpowiadasz . Pogódź się z tym a idealizuj i nie żyj marzeniami. Żenada jak na twój wiek

wspolczuje :( ale moze pokochasz kogos innego i ten ktos ciebie tamten nie jest nic wart

dlaczego nie jest nic wart? dlatego, że akurat ona mu nie pasuje. Przecież facet też ma prawo wybierać. Jak dziewczyna jest zbyt nachalna i facet ma tego dosyć to zaraz mówicie , że głupi , że nic nie wart. A może po prostu jemu akurat nieodpowiada taka dziewczyna jak ona. Może w związku z inną będzie wspaniłym facetem, ojcem itp.Nie jest jej wart? a moze to ona nie jest wara jego? Zastanówcie sięprzed ocenianim.

trzeba sie dobrac, on nie chce cie ale to nie znaczy ze inny cie nie pokocha szukaj kogos innego

najgosze jest to, ze nalezymy do "wspolnego grona" znajomych razem chodzimy na imprezy, cala paczka ciezko zapomniec jak sie widzi ukochanego przynajmniej raz na tydzien