czy on jest normalny?

wczoraj bylam na ktorejs randce z tym facetem.gadka szmatka.w pewnym momencie powiedzial ze idzie dzis(znaczy sie wczoraj byl) z kolegami na impreze zeby jednemu znalezc dziewczyne.mysle ok,niech se ida.dalej powiedzial mu kiedys ze ma sliczna kolezanke,wolna i jak kiedys byli u mnie w pracy to ten kolega powiedzial ze jestem bardzo ladna. w tym momencie pomyslalam sobie ze wyglada to tak jakby zachecal kolege do poznania mnie. mysle: aha,ok,widze ze dalsze spotkania nie sa mi juz potrzebne. jakas godzine po spotkaniu dostalam jednak od niego smsa(taki zart w sumie) ze ma ochote zobaczyc mnie i pogryzc moje usteczka. juz nie wiem czy on sobie ze mnie kpi czy co?

a ty masz poczucie humoru?

mam ale jesli ja na randce bym powiedziala ze szukam chlopaka dla kolezanki i moze oni by sie poznali to chyba tez odebralby to jednoznacznie

tylko ze kiedys bylas jego kolezanka a teraz laczy was cos wiecej, stad roznica. Poczucie humoru sie kłania...