Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedotyk

Jego podejście do wspólnego mieszkania

Polecane posty

Gość niedotyk

cześć Może mi doradzicie bo ta sytuacja mnie męczy a mianowicie jestem z chłopakiem połtora roku. Ja wynajmuję pokój w miejscowości w której on mieszka z rodziną. Praktycznie caly wolny czas przesiadujemy u mnie u niego jestesmy rzadko. Jak do niego przychodze to widze dziwne spojrzenia jego ojca i konkubiny o wspolnym noicowaniu nie ma mowy choc u mnie on nocuje . Jego ojciec do wszystkiego się wtrąca mówi mu co ma robić krzywi się gdy chemy pojechac do moich rozdzicow i pewnego razu po takiej akcji ja powiedzialam ze na jego miejscu juz bym się dawno wyprowadzila (on ma 26 lat prawie) i wynajela cos i powiedzialam ze mozemy to zrobic razem. On trochę się wahał ale powiedzial ze ok ze chetnie sie wyprowadzi bo go ojciec wkurza. Trochę mi smutno ze to jedyny jego argument zeby ze mną zamieszkać ale to nic. Dziś mi jeszcze wypomniał,że ja mu się kaze wyprowadzić od ojca zeby caly czas z nim spędzać :((((To mnie załamało nie wiem jak teraz to odkręcić bo chyba już nie chcę z nim zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
:( nikt tego nie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
no szkoda nie mam z kim o tym pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaga.
ale macie juz jakies konkretne ustalenia co do tej wspolnej przeprowadzki? znalezliscie juz cos? zaplaciliscie kaucje? cos konkretnego juz sie zadzialo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Nie poczyniliśmy zadnych przygotowań w tym kierunku była tylko o tym rozmowa. Po prostu chyba nie będe wracała do tego tematu bo na pewno nie chce z nim narazie mieszkać. Albo powiedzieć mu ,że ten jego tekst mnie zranił czy milczec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tak
wez sie dziewczyno troche chociaz szanuj.... proponujesz facetowi wspolne mieszkanie. on cie wydupczy, wydupczy i rzuci jak stara szmate.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
no tak zapomniałam tu o jednym szczególe . On mi powiedział ze na początku przyszłego roku mi się oświadczy i zamieszkamy razem. Ale ja tyko chciałam to przyspieszyć bo jego ojciec naprawdę jest wkurzający. ale skoro dla niego to jest jedyny powód zeby ze mną zamieszkac a traz jeszcze ma do mnie pretensje , ze ja go zmuszam zeby mieć go dla siebie to ja już mu podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam...
trudno, chyba trzeba podziekowac dzieciakowi za wspolnie spedzony czas. skoro nie widzi powodw, by z Toba zamieszkac i WydAWAC PIENiAdzE na wynajem mieszkania to chyba nie jest wart by o nim w tym kontekscie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
no ja mysle, ze jesli jestescie para to jakies minimum szczerosci obowiazuje, a komu to masz niby powiedziec jesli nie jemu??? swoja droga facet jest nie fair, takim tekstem wyjechac jak do obcej baby...ciesze sie ze sie nad tym zastanowilas i cie troche to zmrozilo, prawidlowy odruch a nie plaszczenie sie o cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powaga.
pogadaj z nim, ale bez wyrzutow i bez tekstow o ranieniu, bo jak nastepnym razem wrocicie do tematu, to bedzie sie pilnowal, zeby nie powiedziec niczego, co moglabys nie tak zrozumiec albo nie bedzie z toba do konca szczery w swoich odczuciach na temat wspolnego zamieszkania. po prostu bedzie mowil to, co ty chcialabys uslyszec, a to tez niedobrze. powiedz mu po prostu, ze jesli nie jest do konca przekonany, to nie bedziesz naciskac i ze podalas tylko luzna propozycje, ale to nie jest nic zobowiazujacego i mozecie na spokojnie wrocic do tematu w bardziej sprzyjajacych okolicznosciach. czy cos w tym stylu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Dzięki potrzebowałam waszej opinii zeby się w tym upewnić. Na pewno z nim nie zamieszkam dopoki nie powie ze chce sie wyprowadzić ze względu na mnie. Bo narazie to mi mówi,że ja chce zeby wszystko się wiązalo ze mną. To dam mu teraz taką swobodę ,że zatęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Tylko nie wiem jak teraz zareagować jak on będzie jednak chciał zamieszkać nie chcę wszczynać awantury bo jeśli mu powiem , ze to ze względu na jego słowa na pewno się wkurzy. chcę to jakoś tak załatwić zeby nie pomyślał ,że jestem obrażona na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Na pewno sama już o tym nie wspomne chyba,że on wspomni to wtedy się głęboko zastanowię. Na razie mam do niego żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
powaga.---------> dobrze mowisz...jest tylko jedno ale bo padlo o jedno zdanie za duzo z jego ust, a ja mysle ze facet tak na prawde mysli, my czasem stosujemy takie sztuczki, zeby zmiekczyc, zeby lekko zaszantazowaz a facet jak mowi cos takiego to na prawde tak mysli i tego sie boi...no ja cie przepraszam ale jaki to niby problem dla niego, ze chcesz z nmim spedzac kazdy wolny czas?? to chyba jest normalne w zwiaku no nie?? a jeszcze w obliczu jego rzekomych przyszlych oswiadczyn to mam jedno pytanie: jak on sobie wyobraza zycie po slubie??osobno? juz teraz mu przeszkadza, ze chcesz z nim spedzac wiecej czasu (nawet jesli ty nawet o tym nie pomyslalas proponujac mu wspolne zamieszkanie) to co powie po slubie, kiedy juz trezba mieszkac razem???? pojdzie na urlop malzenski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dla mnie
26 letni facet mieszka z rodzicam?? I jeszcze potrzebuje mocnych arguentow, zeby sie wyprowadzic? No niezle! Ja mam spoko rodzicow, a wyprowadzilam sie z chaty po maturze. Moja siostra to samo. Wspolczesni faceci sa jednak dziwni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
ze swoimi dwiema byłymi mieszkał u tatusia . Ale tatuś w końcu się zdenerwował że się nie dokładały do niczego i ja np już nie mogę u niego nawet przenocować. Ale to mojemu nie przeszkadza w niczym . Jeszce mi wmawia ze ja go zmuszam do wyprowadzki bo ja chcę go mieć tyko dla siebie i go ograniczam . No tak mi przykro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
a jeszce wam nie powiedziałam , ze mając do pracy na 14 ta on poświęca mi pol godziny przed pracą!!! On sie boi ze ja z nim będe spędzać kazdą chwilea ja tylko chce czuć się dla niego wazna. Zeby coś planował z myslą o mnie. Dzis mu powiedzialam , ze chcialabym więcej niz pol godziny spotkania to wlasnie mi to wypomnial ze ja chce zeby byl caly mój :D I o tym mieszkaniu ze chce zeby sie wyprowadzil . Jak mu teraz utrzeć nosa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
dziewczyno ja to bym ci poradzila (wiem, wiem, nie znam was, waszej calej historii ale to co przeczytalam wystarczy mi i pisze to z wlasnego doswiadczenia) zebys spieprzala poki czas...wejdz sobie na kilka tematow o tesciach i poczytaj, jak koncza sie takie relacje po slubie - jest jeszcze gorzej ZAWSZE, nie tknelo cie, ze to jest nie fair, ze on powiedzila ci takie cos to raz a dwa ze mu to wogole PRZESZKADZA zebyscie byli zawsze razem??? wiem, tknelo cie, bo juz w sumie nie chcesz, ale chodzilo mi o jakies glebsze przemyslenia, bardziej drastyczny krok moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Oszem mam różne przemyślenia z tym związane i dlatego też potrzebuję opinii kogoś z zewnątrz bo ja troche jestem rozdarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie
ze on nie widzi potrzeby aby zamieszkac z Tobą bo i tak większosc czasu spędza w u Ciebie. Jeżeli ograniczysz czas aki spędza u Ciebie to sam za tym zatęskni i będzie mu bardzie zależec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Niedługo mam się z nim spotkać nawet nie wiem co mu powiedzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
nom jemu jest bardzo wygodnie tak jak jest. Spi u mnie w domu ma obiadek. ale postanowiłam zadnego nocowania u mnie juz nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
do wydaje mi sie ----------------->wiesz, moze i zateskni i mu bedzie bardziej zalezalo ale DLACZEGO wogole musi go do tego zmuszac, prowokowac...tak powinno byc ZANIM padlo to cholerne zdanie, ktore pasc wogole nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
zresztą będąc u mnie w nocy narobił mi lipy aż się wlascicielka obudziła i teraz się nawet wstydzi do mnie przyjśc do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
makabreska mówisz o tym zdaniu , że ja go zmuszam do wyprowadzki zeby go zagarnąc calego dla siebie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
tak dokladnie...trąci mi nastolatkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
No, tylko jak ja mam się teraz do tego ustosunkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedotyk
Ide z nim dziś na piwo i zmiatam do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
a jesli moge wiedziec ile macie lat? bo ja, jak juz wyzej napisalam zastosowalabym krotkie ciecie, ale pewnie tylko teraz jestem taka madra, pare lat temu zastanowilabym sie kilka razy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×