niekomfortowa sytuacja-co byście zrobili na moim miejscu

Potrzebuje poważnych opinii, jak byscie postąpili na moim miejscu - tego samego dnia odbędzie się wesele mojego przyszłego szwagra (brata mojej natrzeczonej), i wesele mojego przyjaciela którego znam od podstawówki. Co gorsza przyjaciel poprosił mnie oświadkowanie. Do kogo pójść, a komu odmówić? Dodam, że ślub szwagra był zapowiedziany dużo wcześniej, a postanowł się ożenić, bo zapłodnił swoją kobiete. Ogledłość między imprezami to +/- 100km. Przyszła rodzina i narzeczona kontra przyjaciel i znajomi- -co wybrać???????????

skoro masz byc swiadkiem to chyba lepiej do przyjaciela. ale w sumie szwagier sie wczesniej zapowiedzial... ehh masz za trudny problem, sorry! ja sie tu przyzwyczailam do problemow typu "czy on mnie juz nie kocha", "on mnie olewa", "czy jemu juz nie zalezy"..... :)

Dodam, że przyszła teściówka nie będzie zachwycona jak nie pojawię się u "rodziny", a pójście osobno bez narzeczonej to też chyba nie jest dobry pomysł :-(

ja poszlabym do przyjaciela :D zwlaszcza ze poprosil cie na swiadka a to znaczy ze bardzo chce bys uczestniczyl w tak waznym dla niego dniu . Nie zawiedz go. Szwagier zawsze bedzie szwagrem (najprawdopodobniej ...) a przyjaciela lepiej nie zawodzic. Dziewczyna napewno zrozumie .

Do przyjaciela :)

tesciowa pobuczy pod nosem i jej przejdzie nie martw sie tym co inni powiedzą, zrob jak uwazasz. No chyba ze tesciowa juz przed ślubem ma Ci życie układac i za ciebie wyborow dokonywac ??? Nic sie nie stanie jak pojdziesz bez dziewczyny poza tym problem mozna rozwiazac inaczej. Pojedziesz na slub przyjaciela po ceremoni zawiniesz sie w auto i pojedziesz do szwagra na przyjecie. A zprzyjacielem popijesz na nastepny tydzien i bedzie git. Taka bylaby moja ostateczna wersja. 100 km to nie tak daleko :D

a przyjaciel postanowił się ożenić, bo zapłodnił swoją kobietę nie dodałem

od wielkiego swieta. ja bym poszla do przyjciela ale ja sie z moja rodzina w ogole nie trzymam wiec to nie bylby dla mnie porblem;P

no wyobrazacie sobie (na miejscu jego dziewczyny) nie isc do brata na slub ????? przeciez ona sie nie zgodzi :/ maszeruj do brata. kumplowi musisz odmowic..

a co to za roznica z jakich powodow biorą ślub ? Jest ślub , on chce zebys byl swiadkiem widocznie mu zalezy na tym jeli tobie tez to jedz a jesli nie no to cóż...

kiko przestan - przeciez nikt nie karze jej nie isc na slub brata. Jak 4 godz bedzie sama to nic sie nie stanie, pozniej chlopak dojedzie i bedzie ok.

Jako swiadek nie wyrwe się od przyjaciela, a pisałem o powodach bo to istotne, bo miesiąc temu zalał formę, i teraz kumpel na szybko organizuje ślub

Przyjaciel powinien zrozumieć, jeśli jest prawdziwy, a rodzina - szwagier, teściowa i narzeczona lepiej zeby się nie obrażali

ups