Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalibion

jestem w ciąży i mam silną depresje

Polecane posty

Gość kalibion

Jestem w ciąży (23 tc) i nic mnie w życiu nie cieszy , już nie pamietam kiedy całkowicie byłam zrelaksowana i zadowolona z życia:-( Sytuacje materialną mam według mnie bardzo dobra , męża też , mam juz jednego 2, 5 letniego synka ale nie potrafię sie podnieść z psychicznego dołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna matka
współczuję Ci, może powiedz o swoim samopoczuciu lekarzowi prowadzącemu ciążę, może on coś pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............2................
a moze zostaw meza z maluchem zadzwon do kolezanki i idz na jakis babski dzien idz na lody kup sobie cos fajnego i sie odstresuj i zrelaksuj moze potrzebujesz troche od skoczni od codziennosci aby nabrac sil i dystansu i to ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
na zewnątrz jakoś sie trzymam ale w domu tragedia. tą ciąże znoszę bardzo żle, muszę cały czas siedzieć w dom, jestem na diecie i to bardzo restrykcyjnej ( mam silną alergie na większość pokarmów i zaraz wysypuje mnie na całym ciele ropnymi krostami). Brakuje mi cierpliwości do dziecka i męża , aż sie boje pomyśleć co bedzie jak urodze i pojawia się np kolki :-(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a druga ciaza byla planowana? moze to tymczasowe jezeli potrzebujesz bardziej wsparcia meza powiedz mu o tym, zostawcie starszaka babci i wybierzcie sie na spacer albo mala wycieczke za miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne ze masz slabsze samopoczucie z tego powodu chyba kazdy mialby takie jakby go zaraz po jedzeniu wysypywalo ciagle krostami w 1 ciazy tez tak bylo? pomysl ze robisz to dla dziecka, ciaza nie tra rok :) juz niedlugo bedziesz tulic bobaska :) dla poprawy powiem ze moja 1 ciaza tez byla koszmarna, ciagle problemy, za to syn jak sie urodzil byl taki spokojny ze szok, zero kolek itp to byla chyba nagroda za te wszystkie trudy w ciazy :) wiesz juz co teraz sie urodzi? macie wybrane imie? jakas wyprawka kupiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............2................
no bardzo ci wspolczuje.nie wiem moze faktycznie zapytaj swoje lekarza ale ja mysle ze to podloze psychiczne a nie ma nic wspolnego z tym ze jestes w ciazy. wiesz ja mam w domu 2 latka niestety musze pracowac i pracuje na dzienna zmiane i to dos dlugo bo ok 11 godz na dobe 6 dni w tyg moj maz zajmuje sie mala jak jestem w pracy ja wracam to spedzamy troche czasu razem a potem maz idzie na noc do pracy a ja jestm z mala wiec tez nie jest latwo ale daje sobie rade choc tez mam czasami chwile zwatpienia. i tez odezwal sie instyknkt maciezynski i bardzo bym chciala miec jeszcze jedno dziecko i narazie jestem na etapie namawiania meza i zobaczymy moze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
Tak ciąża była jak najbardziej planowana ( aby być w ciąży jeździłam nawet do Białegostoku do kliniki). A mąż bagatelizuje sprawę i uważa , ze wszystko samo się naprawi - ja jestem innego zdania. Będąc w pierwszej ciąży miałam poważny wypadek samochodowy : urodziłam synka w 30 tc , potem byłam 10 dni w śpiączce farmakologicznej itd. wydaje mi sie , że to pozostałość po tamtej historii.należę do osób bardzo odpowiedzialnych i obowiązkowych , jeżeli coś ma być zrobione to to robię bez względu na samopoczucie a to coraz częściej szwankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie bardzo przykre najgorszy jest brak oparcia w najblizszej osobie :( moze zapisz sie do jakiegos forum z podobnym terminem porodu zebys mogla codziennie z kims porozmawiac nie tylko o dobrych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
nawet nie bardzo mi się chce, trudno znaleźć sens życia a o planów na przyszłość nie robie bo wiem , że wszystko jest ulotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItaj Kalibion. Nie jestes odosobnionym przypadkiem depresji. NIeraz poziom hormonow w czasie ciązy sprzyja występowaniu tego zaburzenia psychicznego. POleaga ono głównie na zaburzonych procesach wychwytu dopaminy. Proponuje skontaktowac się z lekarzem psychaitrą lub psychologiem w celu prowadzenia psychoterapii (niekoniecznie będziesz musiała brac leki). Depresja jest chorobą jak każda inna, ktora nieleczona może prowadzic do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja jestem w 24/25 tygodniu ciazy blizniaczej, tez mam prawie 2 i polrocznego synka, musze lezec, bo problemy z szyjka, mielismy fajnie zaplanowane wakacje, ale nici z tego, nie zabierzemy malego w tym roku nad morze, trudno, jednak sie nie lamie, nawet sie dziwie, ze mam w sobie tyle radosci pomimo, ze jestem uziemiona w domu... Chetnie z Toba pogadam, nasza sytuacja jest nieco podobna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
Karolinko chyba brakuje mi koleżanki do pogadania ( większośc mi zazdrości życia ale nie wie jaki koszt za to płacę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
Widzę , że Ty masz synka z 26 stycznia ja z 30, no i teraz tez będzie chłopczyk:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moje zycie towarzyskie to tez nie jest to, co bylo kiedys..... ;-) nie oszukujmy sie.... Ale nie narzekam, w calej tej mojej sytuacji najbardziej martwi mnie to, ze nie moge zajmowac sie synkiem i wszystko spadlo na meza i rodzicow. Ale rozumiem Ciebie, ze mozesz miec wszystkiego dosc, bo ja zanim sie musialam polozyc, to sie nie oszczedzalam. Prowadzilam dom, zajmowalam sie malym, z brzuchem bywalo mi napradwe ciezko, zwlaszcza ze w tej ciazy szybko sie mecze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesamowite, ja mialam na 30 stycznia termin... A co do plci naszych maluchow, to wstepnie ma byc parka, z tym, ze chlopaka potwierdzila na 100%, a dziewczynka to sie troche zaslaniala. Wiec moze sie jeszcze zdarzyc, ze bede miala w domu samych chlopow :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalibion
Ja wcześniej pracowałam - teraz w ciąży od początku prawie jestem na chorobowym. Codziennie chodzę z małym na spacery (mieszkam w 15 tyś miasteczku) i spotykam różnych ludzi ale zawsze niezadowolonych z życia, pesymistycznych :-( Jak posłucham, pomyśle to w głowie tez rodzą mi się smutne myśli i brak sensu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o tych ciemnych stronach staram sie nie myslec, choc naczytalam sie sporo na kafe, odkad leze w domu i sie nuuudze.... Wiesz, dla mnie sila napedowa jest synek. No i te maluchy, ktore mam w brzuchu ;-) Wymyslamy z mezem, jak spedzac czas, gdzie zabrac synka, co nowego mu pokazac.... Chcemy, by nasze dzieci byly bardzo szczesliwe i mialy w zyciu fajnie.... Dlatego ubolewam, ze na razie nie moge byc aktywna, tylko leze i leze a wszystko spadlo na najblizszych. Ja rozumiem, ze Ty mozesz postrzegac pewne sprawy inaczej, w czarnych barwach, bo stany depresyjne to cholerna sprawa... Ja kilka lat temu tez mialam taki gorszy okres. Trwal jakies pol roku, do lekarza nie poszlam, samo przeszlo, ale bylo strasznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×