coś we mnie pękło...

...i cieszę się jak diabli :D :D :D Przez kilka lat byłam typową kłodą i to jeszcze najlepiej po ciemku :o Nie chodziło o fakt, że nic innego mnie nie kręciło ale ciągle bałam się, ze coś zrobię nie tak i zżerały mnie kompleksy Pewnego dnia coś we mnie pękło w jednej chwili - w łóżku nie myślę o za szerokich biodrach, robię wszystko na co mam ochotę i nie krępuję się w razie czego instruować partnera (wcześniej jak coś było nie tak nie pisnęłam). Ja mam milion razy lepszy seks a partner jest wniebowzięty :D Chciałam się tylko pochwalić :P

ile masz lat?

byla moze zmiana partnera ?

15,5

o.0

24 lata. Nie było zmiany partnera. Nie wiem co się stało, tak jakoś po prostu...któregoś razu w czasie trwania akcji wszystko ze mnie zeszło :D Cieszę się niesamowicie. Ja mam większą przyjemność (choć wcześniej nie narzekałam mimo wszystko) a i w końcu zaspokajam drugą stronę w pełni (lub prawie) :)

Dzięki za podszyw :P W wieku 15 lat to ja się całować cuzyłam

i jedyny siusiak jakiego widziałam to był siusiak mojego taty, bo go podglądałam jak sikał i robił kupę w łazience

no to gratulacje ,bo na ogół to występuje po 30-stce

Kłody to najgorsze co może spotkać faceta.

Dziekuję Po 30tce?! Kurde a ja żałowałam, że tak późno :P W sumie to chyba zawdzieczam to parnerowi, który strasznie "dbał" o mnie w łóżku a jednocześnie na naciskał i nie skarżył się nigdy, chociaż obiektywnie miał powody :o Na szczęście to juz przeszłość :)

no to kolo sie cieszy na taka odmiane ........

Nowy w mieście - wiem :o Dlatego żżerały mnie wurzuty sumienia a z drugiej strony nie mogłam się przemóc :( Teraz to nadrabiam chyba, bo większą przyjemność sprawia mi teraz chyba zaspokajanie partnera niż siebie (u mnie wiadomo orgazm, ale chodzi o taka psychiczna satysfakcje).

heh teraz w wieku 15 lat ...to sie juz rzną na calego, a ja sie tez wtedy uczylam calowac:) ja mam 26 lat,stalego partnera od 8 lat, od 4 jest moim mezem :) i tak samo jak ty tak mam, ale to juz od dawna, jest super,moge powiedziec, ze demon seksu ze mnie, wyzbylam sie kompleksów, i instruuje go nawet slownie, a to go bardzo kreci, uwielbiam oral tzn ja lubie piescig go ustami, wrrr az mi goraco, wlasnie maly usnał a mysmy sie bzykali a co ! tez sie pochwale ze super mam seks ! kobiety szkoda zycia na kompleksy, jezeli macie faceta od jakiegos czasu to wbijcie sobie do glow ze musicie sie im podobac !!!!!!!!!! a seks z kłoda to nie seks, facet jak kocha nie patrzy na waleczki na brzuchu, tylko skupia sie na przyjemnosci, a jakby sie was brzydzil to nie tknalby was kijem gratulacje dla autorki :)!!!

Moze panowie maja racje ale nie tylko tu chodzi o wiek.Tak jak autorka wspomniala ,cudnie jest wiedziec ze partnerowi jest dobrze .Tez zawsze sie o to staram i wtedy jest calkowite spelnienie rozkosz .Uwielbiam slyszec jek partnera bardzo mnie to podnieca i wtedy nie ma zadnych kompleksow ani wstydu .Wstyd to byc kloda!

Mnie też seks oralny kręci teraz niesamowicie. W sumie na chwilę obecną wolę zaspokajać jego niż siebie. Ale chyba musze sie tym \"nacieszyć\" i epwnie za jakiś czas będzie pół na pół :) Ja się bardzo źle czułam z powodu bycia kłodą Dlatego teraz tak sie cieszę - i jeszcze dlatego, że nastąpiło to tak gwałtownie (więc i aspekt zaskoczenia działa podniecająco na mojego) :D KTOS MI ZAHASLOWAL NICKA