Mąż czy dziecko? Kogo bardziej kochacie?

Tak się zastanawiam, wmoim przypadku jest to mąż - to z nim chce spedzic całe życie. Dzieci kocham i czuję sie za nie odpowiedzialna ale wiem że dzieci wychowuje dla świata nie dla siebie ...no własnie......moje myśli częściej zajmuje moj mąz niż dzieci, za nim tęsknie bardziej niz za dziećmi. A jak jest u Was?

mamy w życiu większe problemy niż to kogo kochamy bardziej :O

Dzieci kocham się inną miłością i męża też inną ale jakbym miała wybrac to jednak bardziej kocham dziecko.

to sa zupełnie inne rodzaje miłości :) i nie wypytuj czasem dzieci kogo kochają bardziej - mamusię czy tatusia bo tak samo dziwne pytanie :P

nie umiem powiedzieć kogo kocham bardziej, bo miłość do mężczyzny jest zupełnie czymś innym niż miłość do dziecka. obydwoje kocham nad życie, jednak miłością inną :)

wczoraj mała była pare godz u babci a my z mężem w domu.miejsca nie mogłam sobie znleźc.chodziłam od okna do okna.córka potrafi dac niexle w kosc ale i tak wole jak jest ze mną.ma niecale 2,5 roku.

glupie pytanie

łażę za tobą Luju :P

nie uważam żeby pytanie było głupie. Wydaje mni sie , że jednak bardziej cierpi sie jak zdradzi ukochany mąż i odjedzie niz dziecko.

dziecko cię zdradzi i odejdzie? coś ci sie popierniczyło zosiu ;)

głupie pytanie? To dlaczego tak wiele kobiet po urodzeniu dziecka odsuwa od siebie faceta? Przestaje go kochać? A może jej miłośc do dziecka jest tak wielka , ze juz do męza przestaje sie liczyć????

oczywiście, że tak - dziecko moze zdradzić swojego rodzica...oczywiscie inaczej niz męzczyzna, zdradza sie na wiele sposobów.

"lepszy najgorszy mąz niż najlepsze dziecko"?

wydaje mi sie ze kiedy dziecko nas zrani to boli o wiele bardziej niz gdyby facet.... facetow na pęczki mozna mieć, z dziecmi juz nie tak łatwo no i w końcu "krew z krwi, kośc z kości"

jezuuuuuu KOBIETA ALES TY DURNA JEST.wspołuczuje dzieciom i mezowi takiej debilnej matki. kogo kochasz bardziej, dwie rózne milosci , dwa rozne uczucia....ale co ty mozesz o tym wiedziec nie nie co za pojebów ten swiat wypluwa

żenująca wypowiedź:O raczej współczucia dla Ciebie i twojej rodziny:O

porównywać...ciekawe dlaczego? A ile z Was mówi, że najbardziej na świcie kocha swoje dzieci? Jak juz ktos i naczej uważa to jest zaraz pojeb:O Znam takie mamusie, ktore poswiecaja zycie dzieciom a potem siedza same i zgorzkniałe i wisza na ramionach tych swoich dzieci. Moja mama tez kocha barzdiej swoje dzieci niz swojego męza...nie moge na to patrzeć jak go oszukuje kiedy np. w tajemnicy przed nim próbuje nam wcisakac pieniądze do reki:O

rozumiem autorkę i pomogę jej pytaniem: gdyby jakiś bandyta powiedział Ci "wybieraj: zabiję albo twojego męża, albo twoje dziecko. A jesli nie zdecydujesz się na nic, zabiję ich oboje" Co bys zrobila?

męża, on sam by chciał ty to jego zabito zamiast dziecko a jest to związane z tym, ze miłość do dziecka wiąże się z odpowiedzialnością za jego życie, z chronieniem tego życia męża nie musze chronić, jest dorosłym człowiekiem, bronić się może sam co innego bezbronne dziecko

chyba bym powiedziala zeby zabil mnie, to bym miala z glowy te dylematy

ja mysle że kobieta powie "zabij męża" ale męzczyzna w odwrotnej sytuacji powiedziałby "zabij dziecko". Nie ma w tym nic złego, tak jestesmy skonstruowani - mężczyzni opiekują się kobietami, a kobiety dziećmi.

Luju :P

nie sądze by mój mąż powiedział "zabij dziecko" BA, jestem tego pewna

bardzo dobrze nalezy zbluzgac taka kobiete.jak mozna porwnywac milosc do dziecko do miłosci do faceta.przeciez to dwa rózne uczucia.nie wybiera sie jedenej osoby, do kazdego czuje sie co innego do meza miedzy innymi pociag seksualny do dzieci juz nie, to jak mozan te dwa uczucia porównac. zastanówcie sie kobiety o czym wy wogóle piszecie

meaaa - ale powiedziałby to, gdyby np. musiał wybrać przy porodzie kto przeżyje - żona czy niemowlak

Czytalam kiedyś jakąś książkę, w której było napisane że dzieci muszą widziec i wiedzieć że dla mamy najwazniejszy jest tata, a dla taty mama. One są na drugim miejscu. To je uczy prawidłowego wzorca jak ma wyglądać partnerstwo i małżeństwo - dzieci są ważne, owszem, trzeba się o nie troszczyc i je wychować, ale priorytet ma partner.

przy porodzie to chyba tak jest ze facet martwi sie bardziej o zone - widzialalm to w przypadku dwoch znajomych par ktore przezywaly bardzo dramtyczne porody moze dlatego ze dziecko jest dla niego jeszcze niewiadomą

gratuluje prymitywnosci autorce i tym babom ktore sie nad tym zastanawiają.

małe to owszem jest bezbronne ale potem?????? Mąz i tylko mąz jest dla mnie priorytetem. Owszem małe dziecko ma pierszeństwo w tym ,ze jrgo potrzeby doki jest małe sa najważniejsze.

Lucy ma rację. przy porodzie to coś zupełnie innego