Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piotrek..

odległosc spowodowała rozstanie.co o tym sadzicie

Polecane posty

Spotykalismy sie pól roku ja 28lat ona 23lata dzielila nas odleglosc miedzy miastami 50 kilometrow pochodzi ona z tego samego miasta co ja ale pracuje w innym miescie i mieszka u cioci do pracy dojezdza 30 minut taki sam czas co by dojedzala do mnie .Spotykalismy sie w kazdy weekend przyjezdzala do mnie jak rowniez do swoich rodzicow.Mielismy zamieszakac u mnie gdy ukonczy uczelnie wlasnie to nastapilo( mieszkam z rodzicami w domku jednorodzinnym ) na dwa miesiace bo we wrzesniu bysmy mieszkali w moim nowym domu którego wlasnie wykanczam .Wczoraj stwierdzila ze zamieszka ze mna ale w nowym domu to znaczy za dwa miesiace a teraz sie nie przeprowadzi miala do wyboru ze wynajme na ten czas mieszkanie tu gdzie mieszkam lub pomieszka dwa miesiace z rodzicami lub najlepsza opcja u mnie z moimi rodzicami mieszkam na podaszu sam .jednak wybrala ze tam pozostanie wczoraj sie poklocilismy chyba na dobre ja nie dzwonie ani ona do mnie .Ja nie moge tak zyc znajac ze swieta wczeniej nie byla. Ja tesknie potrzebuje miec ja przy sobie ale coz wybrala tak jak chcial nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego sie niby rozstaliscie?? bo ona nie chce mieszkac w domu Twoich rodzicow?? nie mozesz 2 miesiecy wytrzymac? ona pomieszka sobie u swoich a potem bedziecie mieszkac razem... dlaczego chcesz ja na sile przekonac do mieszkania z Twoja rodzina? moze nie chce? moze bedzie sie glupio czula? nie pomyslałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pomyslalem ze moze zle sie czuc ale twierdzila wczesniej inaczej mogla by mieszkac rowniez u swoich rodziców lub moglem wynajac mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pomysl - ma mozliwosc mieszkac na swoim i nagle, bo Ty chcesz ma wracac do rodzicow - albo ma mieszkac w wynajetym przez Ciebie mieszkaniu - tylko po co? moze ma tam na miejscu sprawy do zalatwienia? moze nie chce jej sie 2 razy przeprowadzac? moze nie chce robic kłopotu? Masz żal bo co? bo jej nie ufasz i myslisz ze cie tam zdradza? bo nie zrobiła tego co Ty chciałeś? powinienes do niej zadzwonic i ja przeprosic, ona z pewnoscia tego 1 nie zrobi i 1 nie bedzie sie prosić o mozliwośc mieszkania z Toba. Jak Ci zalezy i bardzo tego chcesz to dzwon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak nie ufam jej dala do tego powodu ze w mojej psychice zagoscil strach i niepokoj a jednoczesnie meczy mnie takie spotykanie na odleglosc myslalem ze moge sie w tygodniu do samotniosci przyzwyczajc ale tak nie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszka na swoim tylko u cioci wiec sadze ze mogla by wrocic do swojego rodzinnego miasta czy to do mnie mieszkac czy do rodzicow a za dwa miesiace bysmy mieszkali w moim nowym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale bez zaufania nie ma związku. Myslisz, ze jak zamieszkasz z nią to bedzie inaczej? ze bedziesz ja kontrolował? jesli bedzie chciala Cie zdradzic, okłamać to zrobi to w Twoim własnym domu i Ty nic na to nie poradzisz. Moze ona sie wlasnie tego boi? kontroli? bo wie, ze masz do niej o cos tam zal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha sorry ale nie doczytałam... spotykacie sie tylko pol roku a Ty juz masz takie plany?? to sie jej szczerze mowiac nie dziwie... ja po pol roku mialabym problem zamieszkac u swojego faceta a co dopiero u jego rodzicow... poza tym jesli jestescie ze soba pol roku a Ty juz jej nie ufasz bo zrobila cos glupiego to moze warto sie zastanowic nad tym zwiazkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest na weekendy jest oki ufam jej .Najlepsze zaufanie to kontrola sa wakacje skonczyla uczelnie po pracy moze teraz imprezowac a ja mam byc swiety nie chodzic po klubach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto Ci broni wychodzic?? nie sadzisz ze ona ma prawo robic co chce? zreszta jestescie ze soba pol roku a Ty juz planujesz wspolne mieszkanie wrecz na sile... nie dziwie sie jej ze chce zostac u ciotki gdzie nikt jej nie siedzi nad glowa. Przeniesie sie do Ciebie i nosa z domu nie wysunie bo jeszcze przestaniesz jej ufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu chcialem zebysmy byli razem ze moje miejsce jest przy niej a jej przy mnie czy to takie dziwne a jezeli tak niby sie kochamy bo ja tak to co w tym dziwnego pol roku spotykamy sie na odleglosc teraz mialo byc inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum ze dla niektorych kobiet pol roku bycia z kims to juz czas na slub i dzieci a dla niektorych to poczatek zwiazku! moze ona nie chce sie tak szybko angazowac? moze nie czuje sie gotowa na taka przeprowadzke? za 2 miesiace bylibyscie razem a Ty juz natychmiast chcesz ja uziemic... i to jeszcze w domu twoich rodzicow. Wyluzuj troche bo inaczej naprawde ~Wam nie wyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×