Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coffe cup

Zła Krew - Gortat

Polecane posty

Co prawda kot mi atakuje klawiaturę ale mam nadzieję że uda mi się napisać to co zamierzam ;) Właśnie skończyłam książkę - Zła krew - autorstwa Grzegorza Gortata i pytanie mam następujące: - Na ile krew (geny) determinują nasze życie? Na ile wpływają na to kim jesteśmy? Kim się stajemy? - Czy wychowując się w \"złym\" domu na pewno będziemy źli? A może większy wpływ na nasze życie mamy jednak my sami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Myślę, że nasze dzieciństwo i wzorce jakie czerpiemy przez ten czas, ma ogromny wpływ na to, kim stajemy się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak wytłumaczysz to że wielu ludzi wywodzących się z dobrych domów schodzi na zła drogę? Lub wręcz przeciwnie z marginesu dochodzą do wielkiej kariery wybitnego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Przecież nie napisałam, że jest to regułą. Mówię, że nasze dzieciństwo i zachowania osób z którymi spędzany najwięcej czasu, ma wpływ na nas, nasze zachowanie i nasze życie. Tylko w niektórych przypadkach bardziej, w niektórych przypadkach mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Może od własnych predyspozycji, silnej woli, charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziedzictwo jakie w sobie nosimy - geny są bardzo istotne. Moim zdaniem. Prędzej czy póxniej się odezwą. Ile jest takich histori że bliźniaki które żyją osobno wybierają podobne drogi życiowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Myślisz, że taka więź istnieje tylko między blizniakami? Między rodzicami a dzieckiem nie? Przecież płynie w nich ta sama krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak jest między dziećmi a rodzicami. Ale na bliźniakach prowadzono badania :P Możliwe że podobna zależność jest w przypadku potomstwa ale tego nie jestem już taka pewna. Przecież dzieci adoptowane nie idą w ślady rodziców biologicznych. A przynajmniej nie zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Wręcz przeciwnie - adoptowane dziecko bardzo często idzie w strone biologicznych rodziców, na to też są badania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szach - nie zawsze. Może są takie przypadki ale z tego co słyszałam/czytałam póki nie wiedzą ze są adoptowani czerpią z rodziców którzy ich wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krew i geny maja bardzo wielki udzial w ksztaltowaniu naszego zycia. Ale my mamy wolna wole i mozemy obalac stereotypy i tworzyc wlasne sciezki. To zreszta nasze powolanie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popek_
Czy ktoś jeszcze czytał tą ksiązkę.Mam dylemat co kupić na wakacje,a kolega zachwala nijakiego Gortata,ktorego ni cholery nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zachwalam, ale ni cholery nie wiem, czy mamy podobne gusta ;). Na serio- bardzo dobra ksiazka. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już chcę jego kolejną książkę Szczury i wilki - które na końcu ksiązki opisane są jako \"wkrótce\". Znów po okładce chcę ;) ale chcę. A Zła krew bardzo mi się podobała. Nie wiem jak reszta jego twórczości ale wiem że niektóre z jego pozycji to fantasy s/f - a ja nie przepadam za tym rodzajem książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herszt bractwa
a jaka jest ta okładka że tak ujęła?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laclos
Moim zdaniem zarówno geny jak i wychowanie mają ogromny wpływ na to, jakimi ludźmi się stajemy. Nie sposób przecenić wpływu ani jednego, ani drugiego. Z jednej strony dziedziczymy pewne cechy i predyspozycje, a z drugiej przez całe nasze dzieciństwo chłoniemy wzorce zachowań od osób nam najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie wychowanie
ma decydujaca role w "kim bedziemy kiedys" i to naprawde nie gryzie sie z tym ze jedni z patologi wybieraja kariere i ustatkowanie, a ci co zyli w dobrych domach "zla droge". wydaje mi sie ze dzieci obserwuja i albo a) nie chca byc takie same jak rodzice, maja dosc zycia w nedzy i robia wszystko zeby sie z tej endzy wydostac (czyli robia to niejako przez uwarunkowania z dziecnsta- ma ono wplyw nawet jezeli tylko przez negacje zachowan rodzicow) b) beda takie same jak rodzice bo zadnych wzorcow nie maja,amoze i nie maja ochoty nic zmieniac( znowu dziecinstwo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko pytanie - dlaczego jedne przez złe dzieciństwo chcą coś zmienić a inne przez podobne nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Bo jednym zalezy na tym, żeby coś zmienić. A inni daja za wygraną, albo mają to gdzieś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natex
Ale dlaczego dają za wygraną? Bo są za słabi, żeby walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje myśli, lęki , przekonania i przyzwyczajenia kształtują twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szach
Życie, otoczenie i kółko się zamyka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi sie spodobalo to, co napisal wedlug mnie wychowanie- trafil w sedno :). Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że nadal nie wyjaśniona jest kwestia wykluczających się podpunktów. W jednym wypadku z nędzy ktoś się wyrywa w drugim sprawia ona że powiela schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba nie takie proste szach. Dzieciństwo kształtuje lęki. Młodość przekonania. Dorosłość marzenia życiowe. Tak mi się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie? W dzieciństwie nie zna się wszystkich ograniczeń. Te z młodości i tak się zmieniają. Dopiero te dorosłe w pełni się realizuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×