Praca w urzędzie to najgorsza praca jaką mozna miec !

Ja pracuję i nienawidzę jej ! Jedyny plus to kasa na czas, pozatym mało kasy, stres, nerwica i to że czlowiek głupieje i staje się bardzo zimny po etacie w urzędzie...

w jakim urzędzie pracujesz?

Dział świadczeń rodzinnych i alimentacyjnych. Ustawa jest nie za bardzo przemyślana, kasa na wypłaty dla klientów wpływa baaardzo późno, nawet ostatniego dnia, ludzie nie rozumieją że nie my nią rządzimy, że nie my pisałyśmy ustawę... Jest porażka. Gdybym miała tylko inną pracę natychmiast bym ta rzuciła ! Wolałabym nawet ulice zamiatac- byleby nie w swoim miescie ;]

:) Chociaż to prawda że kasa masakrycznie mała w stosunku do zaangażowania i za nadgodziny nie płacą :O Ale ja nie mam styczności z petentami,więc mam lepiej niż ty

Ludzie nie idzcie do urzedow. skonczylem prawo dostalem prace w urzedzie i po roku zakonczylem tam swoja przygode. Stare matrony traktuja cie jak g....., babsztyl pyta sie nieustannie czy wychodze do kibla:), nieustanne ogadywanie typu :wielki pan prawnik, kreslenie pism, ze niby zle a moj szef w kancelarii jest bardzo zadowolony, nieznajomosc prawa kpa , niekompetencja zenujacy poziom wiedzy a wlasciwie jej brak .teraz widze jak pracuje sie w normalnym srodowisku nikt nie pyta mnie jak ide do kibla, kobieta z ktora siedzialem lazila po pokojach i gadala ze mam balagan na biurku:) druga obgadywala inne i mowila mi ze zle o mnie mowia. czy to jest normalne. i jest to urzad w duzym miescie w Polscenad stolica:). teraz odetchnalem

ja się niezgodze - w małym mieście to najlepsza praca bo pewna, wypłata nie za duża ale w terminie i wszystkie świadczenia a nie że dziwna umowa, kasa jak się szefowi zamarzy i po roku zwolnienie..

mialam praktyke nie w urzedzie, ale w podobnej instytucji. no i prawda jest taka, ze praca taka jezeli ma sie do czynienia z przydzielaniem zasilkow itp. uniewrazliwia. z drgiej strony wiadmo ze urzedach pracuja kobiety juz od ho ho a moze i dluzej no wiec nowego pracownika traktja albo jak powietrze, albo znecaja sie psychicznie.

jedyny plus to taki ze faktycznie jest to stala posada i raczej nie trzeba sie martwic o zwolnienie. tylko trzeba byc czasami cyborgiem zarowno w stosunku do petentow jak i wspolpracownikow.