kiedy mozna mowic o milosci?

jak rozpoznac czy dana osoba z ktora sie jest naprawde kocha? czym sie rozni nieszczera milosc od tej prawdziwej? czy mozna ocenic sile uczucia?

Mozna w sytuacjach extremalnych np jedno ma probemy drugie oddaje czastke z siebie zeby pomóc:-) Miłosc odwzajemniona to najpiekniejsza rzecz na Swiecie;-)

to glupie , ale to sie po prostu czuje , calym soba sie to czuje ze ktos Ciie naprawde kocha, nie trzeba tego sprawdzac ani udowadniac, tez myslalam ze to nie istnieje, ze to bajki, ale to prawda :)

Miłość nie ma nic wspólnego z dawaniem i braniem. Jeśli tylko takimi kategoriami się myśli tylko czekać jak będzie dawczyni i biorca lub na odwrót jak kto woli.

Nowy rozwiń temat..albo odpowiedz pełnym zdaniem na pytanie autora;-)Czym np dla Ciebie jest miłosc?

Ja jestem zdania, że to się po prostu czuje :)

Wiem ze sie czuje..ale ja na swoim przykładzie pisze ze dopier podczas choroby swojego uzmysłowilam sobie jak bardzo go kocham..i na odrót:-)

Sam do końca nie wiem. Używam tego słowa a jednak ciągle czuje nie dosyt jego znaczenia. Więc nawiązując do tematu chyba nigdy.

To zycze Ci takiej prawdziwej spelnionej miłosci:-)

dziękuję rozumiem Twoje szczere intencje ale jakoś nie przemawiają do mnie teksty z tanich romansideł o prawdziwej miłości. Potraktuj to w sposób "chcę ale nie mogę"

Zero słowa o wbitce. Nie strasz ludzi "bibo" bo pomyślą że skończą przy nowo zakupionej zmywarce.

moge sie rekoma i nogami podpisac pod wypowiedzia bibo ! i nie mowcie ze nie istnieje, ja tez tak myslalam, ale widocznie do kazdego przychodzi kiedy indziej. ja np co do slow 'kocham Cie' przywizuje ogromna wage i pierwszy raz je czuje i mowie, jednakze wydaja mi sie zbyt MALE na to co czuje! milosc istnieje!!

bibo, to piękne co piszesz. jak dla mnie - ujęłaś w stu procentach definicję szczęścia. spełnienia. gratuluję

' i've got this feeling in my stomach.. to jak mocno mnie przytula.. Ale tak całym sobą. Ile godzin upływa na wpatrywaniu się w siebie wzajemnie, głaskaniu i podszczypywaniu. To że wie, że pamięta że nie lubię dostawac kwiatów, a herbata smakuje mi tylko w żółtych kubkach.. I żeby nie było mi przykro, nie mówi jak ochydną zupę ugotowałam, tylko sam zabiera się do przyrządzenia drugiego dania :D Może to kwestia dobrania się? Bo on, nie wyznaje mi uczuc, wie że ja tego nie oczekuje. Wie, że tego się właśnie obawiam.. Że magiczna chwila minie, kiedy to co niewypowiedziane zostanie nazwane po imieniu. Wystarczy mi to, co widzę w jego oczach. Słodkie mruczenie, kiedy całuję go w ucho.. Tak dziewczyny, to naprawdę istnieje.. i życzę wam tego z całego serca żebyście potrafiły to dostrzec, poczuc, docenic.

szkoda, ze proza dnia codziennego predzej czy pozniej zabija to wspaniale uczucie :(

kurcze widzicie naprawde to istnieje, i jestem tego samego zdania co frapee ze to kwestia dobrania sie, dopasowania, jak naprawde przyslowiowe dwie polowki, trzeba po prostu TRAFIC ! a moze byc jak w bajce : ) co do slow, to chyba juz tez pisalam a moze nie na tym watku, ale tez dluuuuuuuugo dluuugo dlugo zanim wypowiadam te odpowiednie, te najwazniejsze, ba.. do tej pory jeszcze nikomu ich nie powiedzialam , jednakze teraz po prostu musze musze mu to mowic czuje to tak gleboko w sobie ze musze o tym mowic, oczywiscie wazniejsze to wyrazac w czynach ale mowimy sobie rowniez z czystej potrzeby ! i z kazdym dniem kochamy bardziej, i mamy coraz wieksze ORŁY :D na dzwiek tych slow, jak i w milionie roznych innych sytuacji, a najlepszy dzień do poki co przelezenie calego razem i wptrywanie sie glaskanie i przytulanie do utraty tchu ! :D

Moim zdaniem miłosć pojawia siekiedy a. nie świnicie sobie b. widzisz, że druga osoba myśli podobnie do Ciebie (ale czy słusznei to inna sprawa) c. podoba Ci się druga osoba zewnętrznie. Wtedy pojawia się miłość. Pewien bodziec . Impuls. Ale czy to jest TO? To ja nie mam pojęcia. Ale to jest jakiś błogostan zawany miłością. Pewna błogość taka??? Ale miłość to jest tak skomplikowane słowo - daleko co.

zważywszy na to, że - o ile dojdzie do tego - idziesz przed ołtarz i ŚLUBUJESZ komuś MIŁOŚĆ - to można dalej się zastanawiać nad tym czym jest miłość. Mówisz także wierność i uczciwość - a zatem ani wierność ani uczciwość nie są miłością. Ale są niezbędne. A czym jest miłość? Zastrzykiem? coś jakby...

milosc jest naprawde wyjatkowa, nie do zdefiniowania, to sie po prostu cuzje, dlatego opisuje to Wam to co czuje, bo wiem na pewno ze to milosc wlasnie.

Moim zdaniem słusznie się przedstawia miłość jako strzałę w serce. Tak powinno byc przynajmniej. Miłość jest od Boga. No zadstrzyk działa , działa i przestaje działać. Zważywszy jeśli uwazamy , że miłość jest od Boga. No jest to COŚ W OCZY jakoś i w serce. Ale co dalej? Ha.

czyli co - nie mają racji Ci, któzy nie wybaczają zdrady, nie? WIERNOŚĆ nie jest równa miłość albo ktoś sie dowie o tym, że druga osoba nie jest uczciwa i rozwód. Też nie ma racji. W sensie NIE KOCHA. No ale ślub składa sie z 3 elementów - w kościele. A gdzie indziej to nie wiem.

Zawsze trzeba pamiętac jednak, że MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA. Tak mówią. I obecnie moim zdaniem najwięcej jest ŚLEPYCH MIŁOŚCI. I ja wiem czemu...

Slepa miłość następuje wówczas gdy ktoś chce miłości a nie wie czego chce. No to wtedy dostaje to , o co się tak usilnie modli lub chce tego. Ale czy to jest coś warte?

:-O

oczywiście wcale danej osoby nie zna i tak dalej i sie ZAKOCHUJE i później najczęściej jest źle bo to nie jest to co sobie wyobraziła ta osoba - co nazwała sobie miłością. i wtedy jest CIERPIENIE Z MIŁOŚCI. CIERPIĘ ale nic nie umiem zrobić bo KOCHAAAAAAAAAAAAAAAAm... A ktoś powie tak "a czy to warto?" No nie wiem. Ale jak ktoś strasznie chce miłości to ją ma. Ale miłość = bieda!!! taka prawdziwa jak dla mnie. I wiele dzieci. A reszta to już nie jest miłość. Dzisiejsze czasy.

Nie wiem dlaczego uważam, że prawdziwa miłość to bieda. Bo tak. Bo wtedy wiesz, że nic nie zarobisz i robisz ...kolejne dziecko. A jak już są pieniądze to czy to jest prawdziwa miłość? A jak już masz trochę pieniędzy to zawsze będziesz chciał mieć więcej i więcej i pomnażać swój mająteczek. Tak se myślę... choć nie wiem...

ach ta milosc i gdzie tu sens?