Mam 31 lat i chyba już nie znajdę miłości mojego życia

tym bardziej że jestem kobietą, a wiadomo, że kobieta ma zawsze pod górkę facet i w wieku 80 lat znajdzie żonę :O i jeszcze ta dołująca pogoda :O

upij sięi skocz, nie ma już dla ciebie szansy :)

A masz chociaż czym się upić i gdzie skoczyć?

przestan ja mam 32 i wiem ze znajde tzn moze juz znalazlam ale musze nad nim popracowac:o i go urobic po swojemu heheh choc wiem ze latwo nie bedzie no ale jak ie ten to nastepny

mam 29 lat i nadal jestem sama,tak jak ty uważam ,ze nie spotka mnie prawdziwa milosc.Poznaje mnóstwo ludzi i bywam na imprezach ale niestety nikt na mnie nie zwrócił uwagi.Bedę panną do konca życia

No raczej masz marne szanse. Ci w twoim wieku fajni dawno juz pozajmowani, zostali albo rozwodnicy albo wieczni kawalerowie ze swoimi dziwactwami. Ewentualnie jakis facet kilka lat mlodszy ale musialby byc powazny jak na swoj wiek, myslec o zalozeniu rodziny bo watpie abys chciala z kims sie bujac 5 lat ...Jednak ci mlodsi wola mlodsze ,boja sie tez ze starsza od nich kobieta bedzie nalegala na slub.Oni moga jeszcze sobie przebierac a ty juz nie. Zajmij sie praca, pasjami aby sie nie zalamac. Facet to nie wszystko.

Zajęłam się pracą i swymi pasjami ale w łóżku nadal śpię samotna.Masz rację,fajni faceci są już zajęci,pozostali nie fajni i nie zbyt urodziwi.Ja też urodą nie grzeszę ale mam niezłą figurę,modnie sie ubieram,czeszę i ogólnie jestem lubiana.Ale widocznie to zamało.Trudno.

czyli co? generalnie te po 30-tce bez pasji, zainteresowań , z depresją i ogólnie nieprzystosowane do życia w społeczeństwie powinny dobrowolnie oddać się utylizacji?:O w sumie byłabym za, tylko sama nie mam odwagi skończyć ze sobą:O

a ja chcę jeszcze kogoś pokochać taką prawdziwą ,szczerą miłością.Chcę wyjść zamąż i miec dzieci ,normalną polską rodzinę.

zacznij szydełkować znajdziesz sens życia , z czasem i faceta, nawet 80 letniego

bzdura moja znajoma bedac w twoim wieku znalazla faceta mlodszego o 10 lat i sa juz razem tez 10 lat, w kazdym wieku mozna spotkac milosc

fakt,kilku moich kolegów o wiele młodszych ode mnie prawiło mi komplementy i oglądają się za mna.Może rzeczywiście starsi panowie szukają mlodych panienek a młodzi chłopcy starszych kobiet.Coś w tym musi być.

nie rozumiem kobiet ktore nie wierza w to ze znajda swoja milosc ja w to wierze i nie ma dla mnie znaczenia czy to nastapi teraz czy za 20 lat :)

ci młodsi szukają nauczycielki tylko

stara dupa z ciebie, widocznie tez strasznie brzydka jesteś.

głupcy, tu jest temat o miłości a nie o seksie :P

po pierwsze zmień wizerunek skoro obecny "nie działa" po drugie zmień miejsca "polowań" po trzecie przestań myśleć o sobie w kategorii wieku (przecież facet, którego poznajesz nie pyta od razu o metrykę a daty urodzenia nie masz wytalułowanej na czole) jesli się spodobasz to się spodobasz i facet nie bedzie od razu analizował ile masz lat jest wiele par, w których partnerzy są młodsi/starsi od siebie w obie strony pamietaj że nic bardziej nie zniechęca w oczach faceta niż desperacja więc przeanalizuj dobrze to jak się zachowujesz gdy poznajesz kogoś

Ja mam 29 lat i na brak powodzenia nie narzekam, nawet posrod 18-latkow, heh.

Ja jak narazie mam 17 lat , ale też wkoncu chcialbym znalesc sobie jakas dziewczyne , ale watpie zeby chociaz jakas mnie chciala , nie chodzi o wyglad. Lecz o harakter , i najgorsze jest to ze jestem nie smialy i nawet nie umialbym zagadac do jakies laski i rozkrecic jakas ciekawa rozmowe. Tanczyc praktycznie nie umiem , w szkole rozniez za dobrze mi nie idzie , nie chodze na dyskoteki itp:.... , Czasem sie zastanawiam jaki jest sens mojego zycia , i pewnie za 10 lat rowniez nic sie nie zmieni nadal nie bede mial zadnej dziewczyny. Zycie czasem potrafi zaskakiwac , mysle ze jest cos w tym prawdy , pozyjemy zobaczymy. OBY :( a jak nie to zakoncze te nudne i szare zycie........

oosz kurde...chyba masz mala samoocene, tylu facetow samotnych jest wokol,a Ty narzejasz? Mloda laska z Ciebie, wyrywaj facetow na peczki,az trafisz na wlasciwego!

NIE JESTEM ZADNA LASKA hahah :D , wyrywac najwyzej to moge ale dziewczyny , wiec jest jak jest i watpie abym sie zmienil a bardzo tego bym chcial powoli nadtym pracuje , lecz ciezko to idzie:...

chyba nikogo nie znajde.w pracy same baby, na imprezy chodze nie za czesto ale tam tez raczej same pary wiec po takiej imprezie mam jeszcze wiekszego dola. na wyjazdach, wakacjch tez jakos nikogo nie spotykam

ja jestem facetem mam 30 lat i zgadzam się że nam jest łatwiej ... byłem na wakacjach i widziałem pełno par ---> cały czas humor do bani miałem ... ale słuchajcie 30 lat dla kobiety to jeszcze nie tak wiele ---> pomyślcie o tych co mają 40 lub więcej i są same .

ale one tez kiedys mialy te 30 lat i na pewno chcialy kogos poznac i im sie nie udalo. wiec mi tez moze sie nie udac i za pare lat bede samotna 40stka

rozumiem ten pesymizm . też mam takie schizy . witam w klubie

zastanawia mnie tylko jedno ------> dlaczego to facet ma zagadywac , zarywac itp? czy kobieta nie ma prawa sama pierwsza spróbowac nawiązac znajomośc? czy my żyjemy w dziewiętnastym wieku ? uważam że jeśli związek ma byc partnerski bez dominacji żadnej ze stron to rozpoczecie znajomości może byc inicjatywą kobiety również .

ale ty jestes facetem wiec i nawet w wieku 45 lat mozesz zalozyc rodzine z szansa na dzieci

ten argument rozumiem . oki racja w sensie biologicznym to prawda. mi chodziło jednak o inne sprawy.

szukajc przez net czesto pierwsza inicjuje np zagldam na stronke i gdy facet ego nie odwzajemni no to niestety daruje sobie dlaszy kontakt. jesli wejdzie tez na moja to wowczas np wpisuje sie do ksiegi gosci albo wysylam pozdrowienia. jesli jest brak reakcji na taki sygnal to niestety daruje sobie dalsze proby nawiazania kontaktu bo wnioskuje ze dany pan nie jest mna zainteresowny. i tak mniej wiecej to wyglada

no skoro nie odpisuje to tak pewnie jest. fajnie że wykazujesz inicjatywe . w końcu co za różnica kto pierwszy jak dla mnie stereotypy i konwencje są niepotrzebne... ps. z punktu widzenia rodzenia dzieci to myśle że po 30-tce jeszcze nie jest aż tak późno chociaż zegar biologiczny bije dla kobiet w tym konkretnym przypadku dużo szybciej niż dla facetów. mówiąc szczerze dla mnie dzieci to nie wszystko i wcale się nie przejmuję swoją potencjalną "bezdzietnością " , jednak rozumiem że wiele osób nie wyobraża sobie bez nich życia