Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Będę szczery...

Nie mam pracy i dziewczyna mnie chyba rzuci

Polecane posty

Niestety, odkąd straciłem pracę i nie mogę znaleźć kolejnej (jakieś pół roku) moja dziewczyna coraz bardziej się ode mnie odsuwa. Niby mnie kocha, ale coraz bardziej jej to przeszkadza. Tylko nie piszcie mi że jestem nierobem czy kimś w tym stylu. Ciągle szukam, ale z marnymi rezultatami, też jestem tym wszystkim podłamany. Dorabiam tylko za marne grosze. A wy gdybyście naprawdę kochały, to rzuciłybyście faceta z takiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo niektore laski sa z facetem tylko dla kasy i jak to sie mowi miłością sie nie najesz, przykre, ale takie są kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga1301
ja bym nie rzucila,wrecz przeciwnie,staralabym sie podtrzymac na duchu i pomagala mu znajsc jakas prace.trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam nie wiem już o co jej tak naprawdę chodzi. Jest to dla mnie bardzo stresująca sytuacja, wszyscy w rodzinie mi o tym trują, jestem na skraju nerwowego wyczerpania. A ona zamiast mnie wspierać to tylko dorzuca \"do pieca\" i zachowuje się jak moja matka. Problem w tym, że kiedy ją poznawałem, to miałem dobrą pracę i trochę gotówki na koncie. Fundowałem jej nasze wspólne wypady w różne miejsca i to był mój błąd. Potem to się skończyło i zaczęło jej przeszkadzać że nie prowadzimy już takiego życia jak poprzednio. Sam nie wiem co dalej z tym związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matkoooooooooo
wygodna materialistka i tyle a ona pracuje ?? funduje ci czasami cos ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiriririri
ale bez sensu. na kazdym kroku przekonuje sie ze o prawdziwa miłosc tak trudno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj przez dlugi czas nie pracował bo był chory, teraz pracuje ale nie zarabia jakiegoś super majątku. I nie ważne ze nie ma 4 tys miesięcznie, ważne ze coś robi, że probuje, ze chce założyć własna firme, ze jest zaradny i pomysłowy. Ja go nie zostawiłam gdy był w potrzebie i raczej nie zostawie z takiego powodu jak kasa. Ale sa kobiety ktore nie potrafia sie pogodzic z mysla ze koles nie bedzie mogl jej stawiac. Troche to przykre... ale moze powiedz jak wyglada ten twoj zwiazek odkad straciles prace? nigdzie jej nie zabierasz? nie kupujesz prezentow? jak ona odczuwa ten brak kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona pracuje, ale też nie zarabia nie wiadomo jak dużo. Czy funduje. Powiedzmy, że czasami. Bardzo rzadko. Jakbym tak podliczył wydatki przez ten rok jak jesteśmy razem, to ja wydałem na nasze wypady jakieś 75 %. Nie mówię że ona jest materialistką, no ale mówi mi wprost, że jak nie znajdę pracy niedługo, to będziemy musieli pomyśleć co dalej. Bo ona niby chciałaby się ze mną zaręczyć i wziąć ślub, ale nie możemy, bo ja finansowo kiepsko stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostań..
gejem oni tak nie lecą na kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matkoooooooooo
mysle ze dla prawdziwej milosci nie ma takiego problemu jak brak kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak jak chwilowo stracił pracę z powodu kryzysu to też tak myślał jak autor. Ale ja w ogóle nie zmieniłam o nim zdania, cały czas kochałam go tak samo. Było mu źle z tym, że już nie będzie mógl tak czesto mnie zapraszać na obiady, kupować drogich prezentów. No ale wrócił już do roboty :) i jest cały czas tak samo czyli super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O teraz kiepsko stoisz ale za poł roku mozesz zarabiac 4 razy wiecej od niej... i co wtedy? bedzie chciala wrócić?? Dziwna masz ta dziewczyne. Przyzwyczaiłeś ją do takiego czegos i tertaz masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo matkoooooooooo
tak a na zareczyna pierscianek z brylantem a slub na 150 osob i potem koniecznie wycieczka na Majorke :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejka111111111111111
gdyby to byl moj chlopak-nie przeszkadzaloby mi ale gdyby chodzilo o narzeczonego czyli kogos z kim chce zalozyc rodzine-bardzo, poza tym jestemz facetem 5 lat, jeszcze ze soba nie mieszkamy a nie mieszkamy z tego wzgledu ze nie mamy kasy--tak dluzej nie wytrzymam, albo znajdzie prace albo nara bo ja poswiecac sie nie bede dla kogos kto nawet nie mysli o slubie-nie jestem frajerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w ogóle dogryza mi ostatnio, zachowuje się jak rozkapryszona dziewczynka. Np. stwierdziła, że w wakacje chce jechać na wycieczkę zagranicę i jeśli ja z nią nie pojadę, to weźmie kolegę. Wiem, że mówi to specjalnie, żeby mi na złość zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O ona po prostu chce zebys pracowal ile wlezie, przynosił jej kase a ona bedzie z nij korzystać. Ja pierdole skoro Twoje wydatki to 75% a jej zaledwie 25% to jak ona smie miec takie wymagania?? jak jej kasy brak to niech sama idzie do lepszej pracy!!!!! facet nie jest po to zeby utrzymywac swoja kobiete! tak kobiety to cholerne materialistki! ale Twoja wina tez w tym jest! mniej szastania kasa i nie byloby takieg problemu. Ale mnie takie babki wkurzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlon brendy
Wiesz co, ja to na twoim miejscu sam bym ją rzucił, a nie niby ona ciebie. Jasne że brak pracy to nie jest ciekawa sytuacja jeśli się jest w związku (wiadomo, wydatki są). No ale z drugiej strony praca to coś co się raz ma, a raz nie ma. Raz się zarabia lepiej, raz gorzej. Teraz ty nie pracujesz, a skąd ona wie czy za miesiąc sama nie straci pracy. I co, wtedy masz ją od razu zostawić? Bzdura to dla mnie jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz się! Teraz już wiesz. Pogoń ją w cholerę. Jakbyś zarabiał i urwałoby Ci nogę ze schodów taka żona by Cię zepchnęła, cobyś kark skręcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×