Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cmagdalenka

PRZERAŻAJĄCY ATAK HISTERII

Polecane posty

Gość cmagdalenka

Witam serdecznie! Czy ktoś może podzielić się ze mną swoją wiedzą,lub doświadczeniami związanymi z atakami histerii u małych dzieci ?? Moja córcia ma w tej chwili rok i 2mc. Jest pogodnym,bardzo towarzyskim dzieckiem.Nie chcę byc nieobiektywna ,ale jest również b.inteligętna i bystra. Nie chodzi do żłobka. Całe dnie spedza ze mną. Jestem z nią w domciu i staram się zapewnic jej najlepsze warunki do harmonijnego rozwoju.Okazujemy jej z mężem dużo miłości i ciepła.Całujemy,przytulamy... czytamy ksiązeczki. A jednocześnie nasza córcia od kilku miesięcy doskonale zna znaczenia słowa nie. Tzn.przy ogromnych pokładach ciepla i czułości,stramy się być konsekwetni i kiedy trzeba korzystamy ze słowa:nie,nie wolno. Czyli nie pozwalamy dziecku rządzić,ani wchodzić nam na głowę.. Ach.. i co jeszcze ważne. W naszym domu nie ma awantur,krzyku,ani przemocy. Dziecko niczego się nie boi,nie jest lękliwe. Martwi mnie jednak bardzo jej zachowanie. Maja czasami dostaje dziwnych ataków histerii. I pewnie nie robiła bym z tego problemu, gdyby były one spowodowane próba wymuszenia czegoś,lub buntu. Ale mojej córce zdarza się to bez większego powodu (tzn. sądze że najczęściej kiedy jest zmęczona) Nie są to ataki na ulicy,czy w sklepie,ale w domu.Moja córka jest wtedy w takim "amoku"że zupełnie nic do niej nie dociera.Ani przytulenie,zostawienie na chwilę samej "żeby się wykrzyczała" nic zupełnie nic. Wręcz przeciwnie histeria się nasila. Jest to tak straszny krzyk że serce mi pęka. Co jeszcze mnie niepokoi. Maja często (celowo) uderza się główką w to co jest w pobliżu. Np.w trakcie jazdy samochodem (podejrzewam że robi to również kiedy jest zmęczona) wali raz za zazem główką w fotelik-powtarzając bach,bach i nie wiele mogę na to poradzić. Czasami ciągnie się za włosy,z taką straszną złością jak by chciała je wyrwać.I w tej sytuacji też jestem bezradna. Nie potrafię sobie tego poukładać. Jak to się dzieje że u mojego dziecka pojawiają się tak negatywne stany emocjonalne? jaka może być ich przyczyna? czy to są normalne ataki histerii ktore trzeba przejść? czy może maja jakieś podłoże neurologiczne,lub psychologiczne? czy przebieg ciąży,lub porodu może wpływać na rozwój emocjonalny dziecka? czy powinnam gdzieś szukać pomocy? a może ktoś może mi coś doradzić? Pozdarwiam serdecznie magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie do psychologa
To może być początek autyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmagdalenka
dziękuję za odpowiedź..Ale naczytałam się dużo o autyźmie i moje dziecko nie ma nic wspólnego z przypisanymi do tej jednostki chorobowej objawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na Twoim miejscu zaczelabym sie rozgladac za jakims fajnym dzieciecym psychologiem-bo nawet jesli coreczce nic nie jest to nie zaszkodzi sie poradzic. moja corka miala straszliwe ataki zlosci-tez najczesciej gdy byla zmeczona,jednak nie tylko.cos jej nie pasowalo-czasem nawet gdy specjalnie jej z czyms dogodzilismy-i zaczynal sie wrzask,placz,kopanie podlogi na lezaco,zrzucanie talerzyka.nie walila glowka i nie wyrywala sobie wlosow,ale byla starsza od Twojej corki,miala okolo18 miesiecy,wiec moze Twoja poprostu robi \"gorsze\" rzeczy bo jest mniejsza. dodam,ze do tego czasu byla po prostu aniolkiem. a zaczelo sie od jednego dnia gdy wszystko zaczelo byc na \"nie\",a potem od razu te straszne ataki. najgorzej gdy zdarzaly sie w wannie albo zaraz po wyjsciu,bo zeby nie zrobila sobie krzywdy taka mokra musialam ja na sile wycierac przytrzymujac,czemu towarzyszyl wrzask zarzynanej swinki... powiem Ci co ja zrobilam,ale sama uznasz czy w Waszym przypadku to moze miec sens i czy dalabys rade. kiedys moja mala zaczela wrzaski i placz odmawiajac kolacji. ja jak zwykle spokojna powiedzialam,ok,w porzadku,nie musisz jak nie chcesz jesc. na to wrzask i histeria,bo zabieram talerz.chcialam polozyc znowu i..zwalila go z zawartoscia na podloge. czerwona z wscieklosci,siedziala przypieta w foteliku do jedzenia. powiedzialam do niej-spokojnie ale glosno-zeby uslyszala w tym wrzasku i placzu- posiedzisz tu az sie uspokoisz. fotelik odwrocilam tak,zeby nie widziala ani mnie ani nic oprocz sciany i czekalam. gdy czasem przerywala histerie mowilam spokojnie \"uspokoilas sie?\" i znowu histeria,proby wyrwania sie z fotelika. i tak...ponad 40 minut! miala potem popekane naczynka na twarzy ! ale tego samego wieczoru po raz pierwszy od okolo 3 tygodni zaczela sie zachowywac normalnie. acha,gdy wreszcie ucichla spytalam czy teraz chce zjesc te kolacje skoro juz jest spokojna i ona po prostu powiedziala ze tak i zjadla! potem sporadycznie sadzalam ja w tym krzeselku za kare,bo generalnie ataki po prostu sie skonczyly. powodzenia i cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do powodow to najlepiej pomoze Ci psycholog. osobiscie uwazam,ze Twoja mala ma po prostu bardzo silna osobowosc,bardzo wczesnie zaczela faze buntu-im wczesniej sie ona zaczyna tym bezsensowniejszy jest ten bunt bo ona sama nawet nie wie co jej nie pasuje,ale czuje ze musi wyrazic swoja zlosc. to,czego ona potrzebuje to Twojego spokoju,ale tez sily jesli przekracza granice tzn. na Twoim miejscu ograniczylabym jej ruchy gdy robi sobie krzywde,spokojnie przemawiajac,np. uwazaj na glowka,uwazaj na glowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze uwazam ze to opetanie. Wiem, ze bedzie Pani podchodzic do ej wypowiedzi sceptycznie, aczkolwiek jest to dosc czeste u malych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facjatajaja
moim zdaniem to normalne w tym wieku , dzieci poprostu kształtują swoją osobowość , jeśli coś im się nie podoba wyrażają to właśnie poprzez histerię, dorosłyjeśli jest bardzo zły to krzyczy , rzuca przedmiotami , a małe dziecko jeśli nie umie słownie wyrażać uczuć robi to ruchami , gestami, krzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje dziecko
to przyszłe emo. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgj
moja coreczka tez tak ma. jak zacznie histeryzować, to nie da sie tego powstrzymac, najczesciej wieczorem, jak jest bardzo zmeczona, albo cos ja boli, albo jak czegoś nie dostanie. Wtedy wystarczy mala iskierka i wybucha. Tez jak sadzam ja wtedy na krzesełku to uderza glowa do tylu, z rekach sie wyrywa. Corcia ma teraz 21 miesiecy, a histerie ma miej wiecej od wietu w jakim jest teraz twoja corka. Aha, jeszcze jedno. Te histerie sa tylko przy nas, rodzicach. Jak zostaje z babcia (jak jesteśmy w pracy) to jest grzeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowa mama
Ja bym się zastanowiła czy to nie jest klasyczny bunt 2 latka :) Poczytaj w internecie na ten temat ... W tym wieku wiele dzieci jest wiecznie na NIE i sprawdzają cierpliwość rodziców ... na ile mogą sobie pozwolić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyyy
Wiesz co ? Mój obecnie trzylatek przechodził dokładnie przez to samo - ciągnięcie za włosy, uderzanie główką w podłogę , ścianę, naoad histerii.Tak jak ktoś tu juz napisał - to jest klasyczny objaw buntu dwulatka.U nas zaczęło się jak mały miało ok. rok i 3 miesiące a zakończyło się jak miała gdzię 2 lata i 4 miesiące. Teraz już tak nie robi. Przetwaliśmy ten okres choć bywało bardzo ciężko. Rozumie co niego się mówi,słucha poleceń. Oczywiście potrafi się tez złościć ale można go szybko uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyyy
sorki za literówki ale karmię córcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyy
A karmisz dziecko jeszcze piersią? Bo gdy moja mała jest zmęczona, to przytula się do piersi(ma 1 rok i 1 miesiąc) i się wycisza, to jej pomaga i nie ma mowy aby waliła głową w coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmagdalenka
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Naprawdę to bardzo pomaga,gdy można usłyszeć że inne mamy przechodziły przez podobne problemy,i mają to już za sobą. Ja wczoraj chyba za dużo się naczytałam.Całą noc siedziałam w necie i studiowałam wszelkie możliwe definicje począwszy od buntu,histerii do tego nieszczęsnego autyzmu. Najzabawniejsze jest to że mam merytoryczne przygotowanie do pracy z małymi dziećmi.Ukońcyłam liceum medyczne-wydz. opiekunek dziecięcych z oceną celującą więc mam też pewną wiedzę psychologiczną i pedagogiczną. Ale okazuję się że w przypadku własnego dziecka człowiek traci głowę. Tak czy inaczej wszystko już sobie jakoś poukładałam i sądze ze faktycznie mojego skarba troche wcześniej dopadł "kryzys roku 2-giego" Moja córka naprawde szybko się rozwija i znacznie przewyzsza swoich rowieśników pod względem rozwoju intelektualnego. Dlatego pewnie szybciej chce stać się niezalezna.A te ataki związane z udeżaniem się w główkę i ciągnięciem za włosy pojawiają się zazwyczaj kiedy jest zmęczona.. lub rozdrazniona z powodu pojawiania sie kolejnych ząbków.. wtedy jej niedojrzały jeszcze ukł. nerwowy,próbuje się w ten sposób dostosować do sytuacji (to chyba taki mechanizm obronny) -tak sądze.. ale na wszelki wypadek umówiłam sie na pn. z psychologiem (nie chcę niczego przegapić i ułatwić mojej królewnie ten trudny okres) Raz jeszcze SERDECZNIE DZIĘKUJE za Wasze odpowiedzi-to naprawdę dodaje sił. Pozdrawiam ciepło i życzę samych kolorowych chwil z Waszymi pociechami,no i oczywiście wielu sukcesów wychowawczych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×