Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AguśśŚ...

Szukam Przyjaciółki...

Polecane posty

Gość ponownie-zakochana
dobry sposob te listy. ja jestem blizniak a on byk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja metode listow stosowalam z ex nazeczonym - zawsze sie udawalo dojsc do jakiegos porozumienia, teraz stosuje z N, jak na raze tylko raz bylo to konieczne, bo obojgu nam za mocno nerwy graly. czasami pisze tez smsy zeby wypowiedziec siedo konca zanim mi nerwy puszcza. po drugie pracujemy razem, wiec czesto sie komunikujemy smsami. chociaz i tak wszyscy wiedza, ze jestesmy ze soba to tak czy inaczej zachowujemy pozory i w pracy jest pelny profesionalizm, a ze w smskach piszemy sobie czasami slodkosci albo grozby to na zewnatrz zawsze jest wzajemny szacunek i usmiech w kontaktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Hej Dziewczyny:) Wpadłam się tylko przywitać...bo po weekendzie pracy od groma:) Capslok - to widze, że zodiakalnie..to jesteście tak jak ja z M..tylko u nas odwrotnie...ja lew a on bliźniak:) Nic wpadne póxniej...miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponownie zakochana,też jestem bliźniak,czasem ten lepszy,czasem ten gorszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Rimini,urodzaj coś na lwy i bliźniaki w parach,mam kilka takich znajomych par,w takiej kombinacji zodiakalnej,kiedyś byłam z bliźniakiem w związku i na zdrowie mi to nie wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na 4 facetow z ktorymi sie spotykalam na powaznie, tak dluzej niz 6 miesiecy to kazdy urodzil sie w marcu. 2 rybki i 2 barany, z baranami nie dalo sie wytrzymac na dluzsza mete, z oboma wytrzymalam po 6-7 miesiecy gdzie zdazyli mi sie oswiadczyc i w jakis sposob fizycznie prtobowac okaleczyc, z jedna rybka bylam zareczona a z druga jestem teraz i planuje wspolne zycie i slub za jakies rok moze 1.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po weekendzie! A ja jestem Waga. I z moich życiowych doświadczeń wiem, że na pewno moim partnerem nie może być rak... Byłam pare razy z rakami i to zdecydowanie nie dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć rozyczkaa,zrobiłam sobie chwilę przerwy,panowie od remontu przyjechali po weekendzie mocno rozleniwieni,zrobiłam kawę,pogadaliśmy i pogoniłam do roboty :D zaraz się biorę za obiad dla nich,przynieśli mi pół pola ziemniaków,ogórki i dwa kuraki do upieczenia,wesoło,nie ma co,ale ja na szczęście lubię gotować,a przy takiej ilości składników obiad mam z bani także i dla mojej rodzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej rozyczka capslok-- no panowie niezaprzeczalni przywiezli sporo skladnikow. ja gotowac tez lubie, ale jak ma dla kogo, bo samej dla siebie to mi sie nei chce nigdy, dobrze ze teraz N mieszka ze mna, to przynajmniej mam motywacje i pomocnika;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię eksperymenty,łączenie różnych smaków,ostatnio odważyłam się zrobić ciasto drożdżowe,nigdy wcześniej nie piekłam i wręcz twierdziłam,że nie umiem,a tu proszę,wyszło super,żółciutkie,puchate i pyszne,teraz zbieram się do jagodzianek,jagody się pokazały,będę szaleć :D,ogólnie najlepiej wychodzą mi ciasta,sałatki z majonezem i fasolka po bretońsku,ostatnio robiłam coś podobnego do kebabu i też nieźle wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Mam w domu \"bliźniaka\". To jest dopiero porąbany\" znak zodiaku. Przez kilka lat małżeństwa nauczyłem się miec nerwy ze stali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kuchnia tak jak juz pisalam, glownie wloska i chinska. ciasta robie dobre, ale nie lubie piec. salatki robie bardzo dobre przynajmniej tak twierdza wszyscy co probowali moich specalow. odnosnie blizniakow to nie wypowiem sie bo nie znam za wielu. ale wiem, ze skorpiony sa zlosliwe i potrafia tak dopiec ze idzie w piety. raki sa wiecznymi marzycielami z 1000 planow i pomyslow na zycie a naprawde zadnego nie doprowadzajac do konca, a koziorozce chca zawsze przewodzic i miec ostatnie zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężaki miałem, nie wchodząc w szczegóły, Modliłem się, aby się skończył jak najszybciej. Co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witam rodzynka,witam,to o bliźniakach to prawda,przyznaję się bez bicia :D :D :D Sippelsweg ty mnie nie strasz,mój najmłodszy niunio jest skorpionek,poza nim mam jeszcze dwa lwy i jedną wodniczkę,mieszanka wybuchowa w domu,a najmłodszy na razie grzeczniutki i oby mu tak zostało,za to młody już pokazuje typowo lwie cechy,a ma dopiero niecałe 8 lat,z młodą też czasem nie idzie się dogadać,uparta jest szalenie,a co ja zrobię jak wejdą w okres dojrzewania ? ? ? Już mam trochę siwych włosów,a później to nie wiem co będzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
capslok - u mnie w domu rodzinnym byly wszystkie te 3 znaki co opisalam, mama skorpion, tata koziorozec a brat rak. w domu czasami bylo pieklo. no ale pozabijalibysmy za siebie bez mrugniecia okiem. erotoman-- a coz to sie podzialo przez weekend, ze sie modliles o koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłem na wyjeździe> musiałem w sobote spoecjalnie przyjechać 250 km (w jedną stronę), potem wrócić, i w niedzielę powrót do domu. Jedne z moich pracowników zawalił sprawę. Nic mi nie przekazał i poszedł na urlop. Niestety, był to poważny błąd, niecierpiący zwłoki, kt. musiałem naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erotoman no to współczuję,weekend do bani,mój mąż też pracował,bo gonią go terminy,i z odpoczynku nici,to już trzeci taki weekend,a szykuje się jeszcze kilka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erotoman wspolczuje. znam ten bol jak ktos pojdzie na urlop nie zostawiajac zadnej notatki odnosnie swojej pracy i tego co nalezy dalej robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Rozliczę się z tą Panią, gdy wróci. Żeby to była jej pierwsza wpadka, to człowiek przymknąłby oko. To już jest jedna z wielu. Tym razem to juz nawet brat dyrektor nie pomoże. Sam szef najwięcej stracił w opinii innych, więc tego nie odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psiakrew,przypomniała o sobie przeszłość,właśnie miałam telefon od Pana A.,że jest,przyjechał na kilka dni i może moglibyśmy się spotkać,po trzech latach,podziękowałam i odmówiłam.Ale czuję,że to jeszcze nie koniec i w ciągu kilku najbliższych dni będzie o sobie przypominał.OOOOOOOOOO właśnie,już dostałam sms-a,jak spławić takiego gościa,do którego nie dociera,że nie lubię odgrzebywać przeszłości i poukładałam sobie swoje sprawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
capslok -- nie reaguj, nie odpowiadaj, nie odbieraj tel. a jak bedzie dzwonil daj do odebrania mezowi, albo dziecku, no chyba, ze to byla zdrada to wtedy nie odbieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erotoman,wywołałeś wielki uśmiech na mojej twarzy, sippelsweg to ten facet,który w odpowiednim momencie pojawił się w moim życiu i dowartościował,ale potem się rozstaliśmy,bo mój R.się nawrócił,fajnie było,ale to odległa przeszłość,nie mam zamiaru reagować na telefony i smsy,a swoją drogą trochę spieprzył mi humor swoją głupią gadką.To była zdrada,ale mąż o tym wie i jak przyjedzie,to powiem mu,że A się odezwał,następny telefon od A.odbierze mój małżonek,nie mam ochoty na tajemnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak wlasnie kojarzylam, ze byla zdrada, dlatego napisalam. dobrze zrobisz jak powiesz mezowi i jak odbierze on tel. moze zrozumie facet ze koniec jego ery nastapil i ze jestes szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
capslok - widzę, że Tobie również zdrarzyło się zboczyć z drogi. To ja jestem jednak twardzielem, mimo wielu zachęt i przeciwności losu, trwam na osterunku. Dygresja: hmm Ciekawe jak jest z moją małżonką? hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilowo wyłączyłam telefon,na szczęście A.nie wie gdzie mieszkam,bo od jego czasów zdążyłam się trzy razy przeprowadzić,starzy znajomi też mu nie powiedzą,bo większość nie wie nawet,że kupiliśmy mieszkanie,a kilka osób jeśli nawet wie to nie wiedzą gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie powoli zegnam i uciekam gotowac jakies warzywa i ogolnie jakies szamanie a pozniej na budowe pomagac rodzicielom posprzatac i popalic jakies rzeczy. tak wiec odezwe sie jutro rankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erotoman,ja się ze swoją zdradą nie kryłam,chciałam zakończyć swoje małżeństwo,bo nie widziałam sensu trwania z kimś kto zachowywał się jak piętnastolatek,mimo tego,ze miał już dwoje dzieci,pisałam wcześniej o tym,powiedziałam mężowi,że spotkałam człowieka,z którym chcę ułożyć sobie życie,była awantura i łzy,mąż mi wybaczył i wziął się za siebie,odbudowaliśmy zaufanie do siebie,chociaż ciężko było.Dziś jestem szczęśliwa,czuję się kochana,ale poczucie własnej wartości i pewność siebie odzyskałam dzięki A.,bo mój małzonek wdeptał mnie prawie w ziemię w tamtym czasie,dziś to nie ten sam człowiek co wtedy i bardzo go kocham i szanuję za to,że dla rodziny i dzieci,dla mnie chciał i potrafił się radykalnie zmienić.Ja też cały czas pracuję nad tym,żeby było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmmmm kurczątka rozsiewają cudny zapach po domu,jeszcze tylko doprawię mizerię i obiadek gotowy,uciekam już,wołam panów na obiad,zajrzę jeszcze później,może ktoś będzie to pogadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×