Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AguśśŚ...

Szukam Przyjaciółki...

Polecane posty

Gość happy7
bylam w ubieglym roku.....po 25 latach.....mielismy zamiar sie spotkac za 5 lat,ale nie wytrzymalismy z tesknoty za soba i jest znow po roku....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... no właśnie. My spotkaliśmy się ponownie w mniejszym gronie po pół roku. Było już bardziej kameralnie :) Tyle wspomnień, razem przeżytych chwil w jednej ławce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczyny za wsparcie... ja tez nie potrafilabym przejsc tak obojetnie obok kogos w potrzebie. Czasami wydaje mi sie ze to jets moja wada bo staram sie komus pomoc a potem wszystko sie obraca przeciwko mnie:( Albo dostane po pupie, albo za bardzo sie przejmuje czyimiś problemami, a mam dosyc duzo swoich na glowie... Słowo cierpiętnica chyba pasuje do imienia Magdalena? :( moj ojciec przed chwila przyszedl do domu zapytal mi sie czy bylam po skierowanie.... i dodal ze mam nie palic papierosow wtedy psychoog nie bedzie mi potrzebny;/ .... czasami wydaje mi sie ze to wszystko mi sie sni poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie.... ja rzuciłam m-c temu i wciąż mam wrażenie, że przydała by się mi wizyta psychiatryczna >>> :D Kto w tym świecie jeszcze jest normalny ? I co jest wyznacznikiem normalności ? Deszczowa, to nie wada, a jedna z Twoich zalet, których nie dostrzegasz, ale inni zauważają :) Ale nie podoba mi się przydomek cierpiętnica do Twojego imienia. Wszystko odbierasz w jednolitej, ciemnej barwie....stąd takie postrzeganie w takich kategoriach.... Jeśli śnisz, to przecież kiedyś się obudzisz... w końcu kiedyś trzeba .... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kolorowe kredki w pudełeczku noszę...la la la dam ci je chmurko, tylko uśmiechnij się proszę la la la " :) ale twórczość chodnikowa :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! ja dzisiaj jestem na maxa nieprzytomna, doslownie mozg mi sie wylaczl w nocy i jeszcze nie wlaczyl. siedze przed kompem i patrze w monitor jak sroka w kosc... chmurka-- a co to sie u Ciebie podzialo, ze wpadlas az w taki dol? ja nie naleze moze do osob, ktore podejda do placzacej obcej mi osoby, ale wsrod znajomych robie za psychologa i psychoanalityka.obojetnie nie przechodze obok osoby cierpiacej, ale gdybym miala zajac sie kazda placzaca/cieriaca osoba ktora napotykam, to musialabym rzucic prace i zajac sie udzielaniem wsparcia, a na to raczej pozwolic sobie nie moge. jest to moze bezduszne z mojej strony, ale staram sie pomafgac kudziom ktorych znam i im pokazywac swiatelko w tunelu. owszem zawsze staram sie wysluchac i pomoc kazdemu, ale czasami musze wyznaczyc priorytety i nie dam rady pomoc kazdemu od razu... tak wiec jak bedziesz chciala sie wygadac, nie koniecznie na forum to mozesz pisac na maila. spojrzenie z innej perspektywy na problem czasami pokazuje, ze problem ktory uwazamy za ogromne widly jest wielkosci igly. kurcze tak czytam spotkanie klasowe po 20, 25 latach, to ja skonczylam dopiero 27:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szeptowa coś w trawie piszczy, tylko nie wiem co. chmurka a Ty przestań się zadręczać, co dopiero będzie w jesienne pochmurne wieczory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[czesc sipp :) Ja miałam problemu z obudzeniem się, ale spowodowane późnym siedzeniem zksiążką. Nie umiem sobie odmówić....a wczoraj jeszcze odtsałam sześć pozycji ciekawych do połknięcia.....uffff Ale biorę kawę drugą i sruu do papierologii, która przerasta moja osobę ( w cm oczywiście ) :D Czy ktoś ma ochote na filiżankę małej czarnej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakos kawy ostatnio nie przyswajam, teraz pije sobie wode coby dostarczyc jakies plyny do rganizmu. ja tez jak mam dobra ksiazke to spac nie pojde za wczesnie, ale teraz moj mencizna mnie sciga jak za dlugo nie chce isc spac, wiec nawet przy puzzklach ni edaje mi posiedziec:( no ale jutro sobota wiec moze sobie chwile spedza jak on bedzie ucinal sobie komara:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoją drogą żłopię wodę litrami....;) Lubisz puzzle ? ja uwielbiam ukłądać. Co jakiś czas kupije pudełko 1000-3000 i siedzę też nocami...tylko deficyt czasowy, och ogromny, bo i książki, i puzzle, i fotografia, i ogródek........a ile można zarywać noce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puzzle kocham, teraz ukladam takie co maja 9000. no i tak z doskoku na razie bo N mi marudzi, no ale nawet ta odzinna dziennie mnie odstresowywuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy7
powoli sie konczy moj dzien w pracy.......i Urlop !!!!!! jeszcze tylko godzinka i moge do domu juz wyjsc..... dzis sie zaczely wakac´je u nas,dzieci przyniosly swiadectwa.... teraz do 15 wrzesnia nie trzeba rano wstawac......hurrra tylko pogoda moglaby sie poprawic,nie jest wprawdzie zimno bo jest 25° ale slonca niestety nie widac,niebo zakryte chmurami......beeeee pozdrawiam wszystkich serdecznie,jak bede miala chwilke wolnego bede tutaj zagladac.......jezeli chcecie ...:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wszystkim:) wczoraj sie juz nie odzywałam, bo moj net zamula, a wieczorem po pracy przyjechał moj Skarb...z bukietem roż:) tak na pogodzenie sie❤️ no a dzisiaj od rana byliśmy zaprosić jego kuzynke na wesele, a później zostałam u niego w domu, przywiózł mnie do domu jak jechał na 14 do pracy. a teraz siedze sama w domku. Mielismy zacząć zniwa, ale sie kombajn popsul i przymusowe opóźnienie, niestety:o deszczowa chmurko🌼 na to dlaczego tak sie czuje, sklada sie mnóstwo czynników, miedzy innymi własnie Mama, ona potrzfi ranić, jak nikt. Fakt moze czasem robi to nieświadomie, ale jej słowa wbijaj sie bardzo w pamięć i powoduje,ze odechciewa mi sie wszystkiego:( Ty chociaż zrobiłas ten krok i masz skierowanie do psychologa, ja nie moge sie odważyc...mieszkam w małej miejscowości, misteczko niedlaeko tez do duzy nie nalezy, wiec zaraz wszystko wyjdzie na zew., a tego bym nie chciała. ogólnie to ja mam takie okresy załamań sie i gorszych dni. czasami wproet tryskam energia, moge góry przenosić, a sa dni ze mam dosyć zycia i najchetniej bym cos zrobila... ja pewnie tez nie przeszłabym obok, nie próbując pomóc.. u Ciebie chciaz rodzina sie w jakism stopniu interesuje tym, a u mnie nic, zero zainteresowania:( wymyslam sobie coś, nie umiem panować na emocjami... happy🌼witaj🖐️ zaglądaj tak często jak możesz:) szeptowa🌼słowa "wez sie w garsc%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wszystkim:) wczoraj sie juz nie odzywałam, bo moj net zamula, a wieczorem po pracy przyjechał moj Skarb...z bukietem roż:) tak na pogodzenie sie❤️ no a dzisiaj od rana byliśmy zaprosić jego kuzynke na wesele, a później zostałam u niego w domu, przywiózł mnie do domu jak jechał na 14 do pracy. a teraz siedze sama w domku. Mielismy zacząć zniwa, ale sie kombajn popsul i przymusowe opóźnienie, niestety:o deszczowa chmurko🌼 na to dlaczego tak sie czuje, sklada sie mnóstwo czynników, miedzy innymi własnie Mama, ona potrzfi ranić, jak nikt. Fakt moze czasem robi to nieświadomie, ale jej słowa wbijaj sie bardzo w pamięć i powoduje,ze odechciewa mi sie wszystkiego:( Ty chociaż zrobiłas ten krok i masz skierowanie do psychologa, ja nie moge sie odważyc...mieszkam w małej miejscowości, misteczko niedlaeko tez do duzy nie nalezy, wiec zaraz wszystko wyjdzie na zew., a tego bym nie chciała. ogólnie to ja mam takie okresy załamań sie i gorszych dni. czasami wproet tryskam energia, moge góry przenosić, a sa dni ze mam dosyć zycia i najchetniej bym cos zrobila... ja pewnie tez nie przeszłabym obok, nie próbując pomóc.. u Ciebie chciaz rodzina sie w jakism stopniu interesuje tym, a u mnie nic, zero zainteresowania:( wymyslam sobie coś, nie umiem panować na emocjami... happy🌼witaj🖐️ zaglądaj tak często jak możesz:) szeptowa🌼słowa "wez sie w garsc" wychodza mi juz bokiem... non stop slysze je od kogoś. Wiem ze mam fantastycznego faceta i to dla niego udało mi sie wyjśc juz z jednego poważnego załamania, kiedy ze mną tez było niewesoło:( oj ja tez uwielbiam czytac, a jak trafi mi sie jakas szalenie ciekawa ksiązka, moge nie isc spac, cały dzien nie jesc, zeby tylko przeczytać całość:) kocham Cobena:* ja ogólnie kawy nie pijam. czasem z ekspresu u Teściowej, ale to też nie za często. ewentulanie 3 in 1. oj puzzle, tez lubie:) mam jedne ułozone o oprawione w ramke i wsza sobie na ścianie:) sipp🌼 Ty wiesz o czym pisze. Skąd Ty skołowałas puzzle na 9000szt? ja u siebie w mieście nie moge znaleźć na 4000, a nawet rzadko na 3000:( erotoman🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wszystkim. Przepraszam ze nie odzywalam sie caly dzien ale miaam dzisiaj troche na glowie. sippelsweg: Pytasz mi sie co sie u mnie podzialo ze wpadlam w taki nastroj... Wszystko sie zaczelo od zerwania z moim ex. wpadlam w dol totalny, to bylo jakies 2 lata temu. z biegiem czasu wydawalo mi sie ze sie z tym uporalam. Teraz mam nowego chłopaka i niestety jego sytuacja rodzina, zyciowa powoduje ze za czesto siega po alkohol(chociaz i tak dla mnie troche ograniczyl), a co za tym idzie zaczynamy sie klocic. Powiem tak dzieli nas bardzo duzo. Wychowalismy sie w zupelnie innym srodowisku. On wlasciwie na ulicy, a ja mam "kochajaca" pelna rodzine. Do tego jest chory. Czasami wydaje mi sie ze jestem zla dziewczyna bo zamiast go wspierac mam ciagle do niego jakies pretensje. ALe to tylko dlatego ze chcialabym zeby mnie troche lepiej traktowal. JEst dobrym chlopakiem tylko troche zagubionym w swoim swiecie. Nie wiem co mam robic bo zalezy mi na nim i chcialabym mu jakos pomoc, ale sama tez potrzebuje pomocy. Czsami wydaje mi sie ze za bardzo przejmuje sie jego problemami, przez co mam ich jeszcze wiecej na glowie (wlasnie dlatego napisalam MAgdalena cierpietnica). Bajbajka1986: Doskonale Cie rozumiem ze boisz sie ze wszyscy sie dowiedza. Ale zastanow sie nad tym ze robisz to tylko i wylacznie dla siebie, zebys TY sie czula sama ze soba lepiej. JA dzisiaj juz wiem ze wpadlam w depresje i ona trwa juz jakis czas. tez wymigiwalam sie od psychologa, bo twierdzilam ze dam sobie z tym sama rade i bałam sie z kim kolwiek o tym wszystkim rozmawiac. . ALe z perspektywy czasu wiem ze teraz jest jeszcze gozej. Kiedys bylam usmiechnieta, towarzyska dziewczyna, wszedzie bylo mnie pelno. Teraz siedze w domu, nie mam ochoty spotykac sie ze znajomymi. tzn chce ale nie moge sie przelamac. JEzeli masz objawy depresji nie lekcewaz tego bo ona bedzie sie tylko nasilac. Potem moze byc tylko gozej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Słucham muzyki na wrzucie....szukam ciekawych kawałków... W końcu mamy weekend, piwo zimne... jest oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja mam dzisiaj podly nastroj. z N mamy ciche dni, a do urlopu 5 dni, a szczerze mowiac, to nie mam ochoty jechac.. bajka-- puzzle przez neta zamowilam. ravensburgera, chyba najlepsza firma produkujaca puzzle, przynajmniej w moij odczuciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich,nowe duszyczki cieszą oczy,chociaż może nie takie nowe tylko mnie dawno tu nie było.Ale już jestem .Byłam kilka dni z dzieciakami na mazurach,mój mąż przerabiał znajomemu instalację elektryczną i zamiast brać za to kasę,załatwił nam pobyt,pojechaliśmy w czwartek wieczorem,wczoraj wróciliśmy.wszystko super,trochę bałam się jak nasz najmłodszy zniesie długą podróż,ale starszaki o niego dbali i pooooszło,widać,że lubią jeździć,cała trójka.Trochę odpoczęłam,na tyle na ile można przy trójce dzieci,ale zawsze,no i pływałam w jeziorze,po raz pierwszy od sześciu lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) ale wczoraj miałam dzień... rano moja mamuska, jak zawsze w niedziele, jak zawsze, kiedy Misiek u mnie nocuje miała jakis swoje dziwactwa:/normalka... pozniej bylismy w Kosciele, mielismy poradnie rodzinna, pierwsze spotkanie, pwiem Wam,ze nawet bardzo ciekawe. Tym bardziej ze prowadzi je moja sasiadaka, zwariowana i rozgadana katechetka:D no ubaw po pasy:)później szybki obiadek u mnie w domu i pojechalismy do Miska, bo na 14 u mnie kombajnowaliśmy, a Misiek musiał sie przebrac. tez trawfilismy na obiad... i poczułam sie jak niepotrzebne cos w domu...jego brat demonstracyjnie zabrał sobie obiad do swojego pokoju, bo on ze mna jadł nie bedzie..!now eic baaardzo milusio. a potem to juz zniwa, szybkie zdejmowanie 5ton zboza, szybki prysznic u Miska, przebranie sie i ciag dalszy zapraszania gosci...które nam sie nie udało, bo nikogo nie było,hehe:)a wieczorkime spotkanko z D. kuzynem, i poproszenie go na swiadkowanie, sie zgodził:)i tym sposobem bedziemy miec dwoch swiadków-facetów, moj brat i Micha kuzyn. a własnie jeszcze dwa misiace do tego dnia! no a w nocy to była taka burza,ze masakra:o nie lubie, boje sie burz. Łoo,to sie rozpisałam...mam nadzieje ze nie macie mi to za złe. buski. lece na sniadanie i di krawcowej z firanka.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimini
Witam kobietki:) Długo mnie nie było...w szpitalu leżałam:)babskie sprawy:(wyobrażacie sobie, ze juz drugi raz...w ciagu jednego cyklu urósł mi na jajniku guz prawie 30 cm????????az sie wierzyc nie chce...no ale juz się go pozbyłam..terazczekam tylko na wyniki histopatologii....kciuki trzymajcie:) a co tam u Was?widze, że duzo nowych twarzyczek:) zaraz sobie poczytam...co sie dziajło:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ogarnęłam chałupkę i wzięłam szydełko do ręki no i mnie zassało,siedzę i dziergam kamizelkę dla córy,mam piękną zółciutką włóczkę,mięciutką i ciężko mi się od tego odessać,tymbardziej,że szybko idzie.Rimini to widzę,że i u ciebie nieciekawie z babskimi sprawami,ja we wrześniu idę na wypalankę,czekam tylko kiedy moja pani doktor wróci z urlopu,i u mnie też bardzo szybko rośnie,na koniec kwietnia byłam na kontroli i nic tam nie było,w połowie lipca poszłam po plastry i po badaniu okazało się że jest i to wielkości pięciogroszówki,kiedy to się dziadostwo zagnieździło?Za duże na leczenie farmakologiczne,trzeba wypalić.A że jestem cykor to aż mnie trzęsie jak sobie pomyślę brrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! glupiego zachowania N ciag dalszy, wiec nawet mi si enie chce pisac... jedno jest pewne, doszlismy do momentu w ktorym albo on sie ocknie albo obudzi sie mieszkajac spowrotem z mamusia. niby spowrotem rozmawiamy, ale on uwaza, ze problemu nie bylo i nie ma wiec nie ma o co kopi kruszyc... faceci czasami sa naprawde beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunia1910234
Hej chętnie z toba pogadam bo ja tez szukam przyjaciółki od serca z którą się da pogadać:) jeśli chce to sie odezwij na mojego emaila wiolunia1991231@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×