Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krych203

Nieplanowana ciąża - od czego zacząć?

Polecane posty

Gość krych203

Witam. Odrazu podkreślam że nie chcę tu postów w stylu "trzeba było pomyśleć wcześniej";) A więc: ja i moja partnerka jesteśmy pełnoletni.Ja już ukończyłem szkołę lecz ona ma jeszcze rok do matury.Kilka dni temu dowiedzieliśmy się że spodziewamy się bobasa. Był to szok i nadal jest lecz większy dla niej - dla mnie tylko spory strach przed tym co mnie czeka.Oczywiście chcę być tatusiem! Martwią mnie głównie sprawy finansowe ponieważ w tym momencie nie mam porządnej pracy lecz tylko staż opłacany tak jak typowy staż.Mam perspektywy na lepszą pracę lecz chciałbym najpierw pobyć na tym stażu jeszcze trochę żeby mieć jeszcze lepsze perspektywy. Powiadomienie rodziców chciałbym odłożyć na drugi lub trzeci miesiąc a teraz chciałbym się zająć już jakimś formowaniem przyszłości mojej rodzinie.I tu jest problem - nie wiem od czego zacząć.Nie mogę tylko czekać ponieważ jej rodzice nie przyjmą tej wiadomości z entuzjazmem u mnie będzie podobnie.W tym momencie nie za bardzo wiem o czym myśleć.Rządzi teraz nami jedynie strach przed problemami finansowymi ponieważ i tak planowaliśmy ślub i dzieciaki w przyszłości.Czy możecie mi coś doradzić jak uporządkować całą tą sprawę? Czy poprosić już teraz szefa o jakąś posadę u niego zamiast stażu z Urzędu pracy? Szukać coś innego? No i co ma zrobić moja wybranka - zaczynać ostatni rok? Dzidzia urodzi się w marcu więc do matury nie dotrwa...Tysiąc pytań a odpowiedzi nie znajduję racjonalnej...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona niech pod zadnym pozorem nie rzuca szkoly! po porodzie zda mature, na pewno juz dojdzie do siebie. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Zacznij szukac stałej, lepiej płatnej pracy. To podstawa. Dziewczyna niech kończy szkołę. Jak się trochę ogarniecie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poszła na studia. Może być ciężko, nie oszukujmy się - będzie bardzo ciężko, ale wykształcenie to podstawa. Druga sprawa, gdzie będziecie mieszkać? W waszym przypadku wynajem mieszkania chyba odpada? Macie jakieś zabezpieczenie w postaci pomocy od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram poprzedniczke- niech nie rzuca szkoly:) my z moim juz teraz mezem jestesmy w podobnej sytuacji z tym, ze jestesmy juz na studiach, ale w momencie, gdy dowiedzielismy sie o ciazy ja pracowalam, a moj maz studiowal dziennie. dziecko mobilizuje- ja pracowalam do 33 tc, a moj maz przeniosl sie na zaoczne studia i znalazl prace. Wam tez sie uda- musicie tylko myslec pozytywnie, dziecko mobilizuje i daje "kopa":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo dla ciebie, bardzo konkretnie i dojrzale podchodzisz do tej sprawy. jestm pewna że sobie poradzicie trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krych20
rodzice raczej nam nie zapewnią mieszkania, zresztą i moi i jej są tak nieznośni że nawet nie dałoby się żyć z nimi pod jednym dachem. Tak jak radzicie nie pozwolę rzucić szkoły mojej dziewczynie bo już ma takie plany niestety, a ja sam znajdę coś lepiej płatnego bo raczej trzeba będzie coś wynająć.Na szczęście u nas są tanie mieszkania nie jak w stolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe, ze jak rodzice dowiedza sie o ciazy, zmieni sie ich podejscie. moze zaproponuja Wam pomoc, albo chociaz na poczatku bedziecie mogli pomieszkac u jednych lub u drugich? w takich sytuacjach ludzie naprawde roznie reaguja....moi tesciowie byli wniebowzieci od poczatku, gorzej bylo z moja mama- dlugo nie mogla przywyknac do tej mysli, a teraz, mimo, ze Malej nie ma jeszcze na swiecie- to wlasnie ona najbardziej oszalala na jej punkcie. Mysle, ze na pewno nie pozwola Wam zginac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Wiesz, ciężko jest radzić z pozycji osoby doświadczonej. Piszesz o możliwości wynajęcia mieszkania - brawo, nie ma nic gorszego niż młode małżeństwo mieszkające z rodzicami. Ale łatwo mówić, niestety nie każdy ma możliwość bycia na swoim. To zależy też od tego, ile czasu ze sobą jesteście, co was połączyło (dojrzały związek czy seks gówniarzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krych20
masajkaa połączyło nas wszystko, już pisałem że mieliśmy w planach ślub oraz dzieci.Napewno ani ja ani ona nie mamy poczucia że zmarnowaliśmy sobie życie To nie jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krych20
aha a jesteśmy ze sobą już cały wspaniały roczek.Może i niedługo ale napewno był to o wiele lepszy rok niż w wielu innych związkach kilka lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
No to bardzo fajnie :) Radziłabym wam jak najszybciej powiedzieć rodzicom, bo oprócz normalnego stresu związanego z ciążą, twoja dziewczyna będzie dodatkowo martwić się ich reakcją. Im szybciej powiecie, tym lepiej. Rodzice będą mieli czas ochłonąć i zacząć kombinować, jak wam pomóc. Reakcje są różne, ale na pewno nie zostawią was w potrzebie. Dziewczyna może przejść na system wieczorowy, nie można z góry założyć, że będzie chodzić do szkoły do końca ciąży. Może być różnie, dlatego warto pomyśleć o tym już teraz. Na pewno musisz ją przekonać, że szkoła to podstawa. Później będzie jej ciężko zacząć od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masajkaaa
Tzn wiesz, rok to akurat bardzo mało czasu, żebyście zdążyli się dobrze poznać. Inaczej wygląda związek typu spotkania po południu i każdy wraca do swojego domu. Inaczej wygląda związek 24 h, z dzieckiem, z brudnymi skarpetami, z niedogadaniem się - nie ukrywajmy, dziewczyna do tej pory mieszkała z rodzicami i obiadki pewnie robiła mama. Codzienne życie to nie mile spędzony roczek na spacerkach i trzymaniu się za rączki, o czym pewnie wiesz, lub zdajesz sobie sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam krych203 przedewszystkim gratulacje dla Ciebie za dojrzale myslenie..faceci w takich sytuacjach czesto chowaja glowe w piasek..ale nie ty:)super.. ciezko jest cokolwiek doradzic w takiej sytuacji..ale proponowalabym abys namowil dziewczyne zeby nie rzucala szkoly..tym bardziej ze przed nia klasa maturalna..niech postara sie ja skonczyc a matura...zawsze moze ja zdac za rok..pamietam kilka lat temu moi przyjaciele mieli podobna sytuacje ale za nic nie rzucili edukacji...ona uczyla sie do kiedy mogla..ale to tez zalezy od podejscia rodzicow..wiesz po pierwszye moga a raczej beda wsciekli ze zaszla w ciaze a po drugie ze rzuca szkole obawiam sie ze bedziecie mieli to oboje wytykane a dla niej teraz stres nie jest wskazany wiec przemyslcie to...no i niestety lepiej powiedziec o ciazy rodzicom jak najszybciej ona zacznie sie zmieniac napewno mama zorjentuje sie ze z lazienki nie ubywa tamponow czy podpasek..matki to czuja..tylko oboje pamietajcie nie czujcie sie winni!!!teraz tylko na spokojnie trzeba sie zastanowic co dalej...praca..no dobrze by bylo zebys porozmawial z szefem i opowiedzial o co chodzi mam nadzieje ze ci pomoze.. trzymajcie sie dziellnie glowa do gory bedzie dobrze zycze wam obojgu wszystkiego naj!!!no i gratuluje fasolki:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krych203
ale jakby nie spojrzeć to życie chyba się obróci o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJ ZMIENI SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×