Zdazylo wam sie cos ukrasc w sklepie*?

mi czesto i choc mam kase zeby kupic to wole skubnac,mam pozniej satysfakcje, wczoraj skubnelam okularyslonecznea wy?

a ja się zawsze częstuje winogronami

a ja orzeszkami tez

gwizdnelam w rossmanie fajna parasole:d podchodzac do kasy zawiesilam ją sobie na reku i wygladalo na to, ze to moja. na dworze akurat lało wiec nikt nie skumal, ze podwedzilam

Ja nigdy, jakoś sie boje. Za to moje koleżanki nie raz, a najlepsze jest to ze cały czas jestem z nimi a za cholerę nie wiem kiedy one to zrobiły. Później je umoralniam , ale...

:P:P:P

i jeszcze zmieniam czesto metki w sklepie i kupuje po przecenia hihi

chałwe, dobra była, a podobno kradzione nie tuczy ;)

iedys stalam z mezemprzy kasie w ikea i on placi a ja trzymalam w rece 2 wazoniki i przeszlamprzez kase bez problemu nie chowajac ich je wynioslam hihi

Ja tam złodziejów uważam za smieci :) idź się leczyc kleptomanko :)

ja tam nie podjadam owoców( nie myte a pryskane są na pewno:O ) ale nie raz w hipermarkecie otwieram np.chipsy,paluszki i je zjadam :P podobnie z bulkami :P:P hahaha ale na ogół uczciwa jestem:P

a ja sobie lubnie skubnac bo od razu lepiej sie czuje, najlepsze jest to ze kasy mam pod dostatkiem a wole skubnac

ja nigdy, staram się być uczciwa

złodziejka masz kase a kradniesz, powinnaś sie wstydzić. To nie jest powód do dumy. Szkoda mi ciebie.

a dla mnie powod do dumy hihi pżo co byc uczciwym? dajcie spokoj

Ciekawe jak byście się czuli, gdyby ktos okradał wasz sklep. I teraz pytanie - sami lubicie byc okradani? W końcu Wy możecie, to inni również. Po co życ uczciwie, jak mozna sobie skubnąć (pomyśli sobie złodziej wyciągając z torby wasz porfel). Miło, prawda??

No sory, ale ja rozumiem jak ktoś nie ma pieniędzy, głodny chodzi. A ty co przy kasie i jeszcze innych okradasz. To może kogoś zabij? Bo czemu miała byś tego nie zrobić? Ale najlepiej kraść bo przecież facetowi który i tak ma tyle kasy że prowadzi hipermarket 2 lampy różnicy nie zrobią. Pomyśl ze takich osób jak ty może być więcej. Wtedy pracodawca traci i na bruku ląduje jakaś kasjerka albo ciężko pracującej kobiecie na kasie obetną pensje, kobieta nie będzie miała jak wyżyć do pierwszego. Ale czemu nie, bo przecież tobie było potrzebne odrobinę adrenaliny! Może i właściciel duzo nie straci ale prawda jest taka ze zawsze po dupie obrywają ci najmniejsi tj. kasjerki, sprzątaczki itd. Czyli ci którym te pieniądze są najbardziej potrzebne.

spadajcie moralistki swiete haha

Ja raz pamiętam, że przez 1,5 tygodnia nawet grosza w domu nie było :o Ukradłam tak ze 3-4 rzeczy. Na szczęscie wtedy było lato więc znajoma z działki mi przynosiła owoców, których miała za dużo i jakoś przeżyłam

Nigdy świadomiem, bo to wbrew moim zasadom. A nieświadomie świsnęłam dwie bułki kajzerki. Trzymałam w reklamówce nie w koszyku i jakos tak. Zauważyłam w domu, nawet się zastanawiałam, czy nie jechac do tego sklepu i zapłacić. Ale się wstydziłam, bo co, wejdę i powiem "Ukradłam niechcący 2 kajzerki."....

wole być moralistką niż złodziejką!! Moja matka zawsze mi powtarza ze żadna praca nie chańbi a WSTYD to KRAŚĆ!! Ty na dodatek przyznajesz sie do tego publicznie, co więcej jesteś z tego dumna! Zastanów sie poważnie nad sobą i oby ci ręka ni uschła jak następnym razem sięgniesz po coś za co nie masz zamiaru zapłacić!

mi tak jak mialam 7 lat ale po pieciu minutach to oddalam

hehe poprostu żałosne, zeby rzeczy materialne dawaly satysfakcje jeszcze do tego kradzione, nie macie twarzy dla mnie bezbarwne ludki z was, próżne, zaklamane skąpe chciwe i pazerne na ochłapy, satysfakcja jest zarobic i kupic a kradziez jest dla tych przegranych czyli dla was

Raz jeden w zyciu ukradlam blyszczyk i mnie ZLAPALI!!!! obciach jak cholera i przesrane bo niby notatka na policji zoslala... Mam pecha. Inni kradna miliony i nic....

oczywiście ile razy w stokrotce milion błyszczyków i bluzek i nigdy nie wpadłam

chociarz nie chce juz krasc to mnie jakos ciagnie do tego i nieweim co z tym robic

W Poznaniu w Auchanie podżeram bułki i wypijam soki

ja ostatnio ukradłam kilka paczek żelek udawałam że szukam czegoś w plecaku i patrząc czy nikt nie widzi schowałam je W sklepie było pełno kamer ale i tak nikt mnie nie złapał hahah xd

Ja nie kradnę. Do kradzieży zmusiłaby mnie tylko skrajna bieda.