Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja - świruska

czy powinnam się leczyć?

Polecane posty

Gość ja - świruska

Jakoś cztery lata temu nałogowo się okaleczałam. Cięłam żyletką nogi, ręce, wszystko to w stanach wzburzenia i skrajnego zdenerwowania. Skończyłam z tym, ale nadal mam problemy z nerwami. Gdy bardzo się z kimś kłócę lub spotka mnie jakaś duża przykrość (nie mówię tu o przesolonej zupie etc) wpadam w niepohamowaną...nie wiem jak to najwałaściwiej określić, to chyba jakaś histeria, ale taka autodestruktywna. Bardzo płaczę, krzyczę, dławię się tym płaczem i krzykiem, uderzam pięściami w ściany aż do krwi, wyrywam sobie włosy z głowy... Już się nie tnę ale robię tak jakby "zamiast tego" te właśnie wyżej wymienione rzeczy. Czy powinnam gdzieś zgłosić się po pomoc? Dodam, że jestem niedoszłym samobójcą. Proszę, podpowiedzcie co powinnam zrobić, choć wydaje mi się, że sama wiem, iż mam problem. Proszę o powstrzymanie się od złośliwych komentarzy, choć i pewnie tacy komentatorzy się znajdą... Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja - świruska
nikt więcej nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×