Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie-radze-sobie

Chorobliwa zazdrość.

Polecane posty

Gość nie-radze-sobie

Jak to zwalczyć? Ja naprawdę nie chcę być zazdrosna! Wklejam tu list, który napisałam do mojego faceta. Proszę go przeczytać, jakby skierowany był do Ciebie. Pomóżcie mi, błagam. Nie wiem od czego zacząć. Chciałam do Ciebie napisać, bo może w ten sposób łatwiej byłoby mi to ogarnąć. Nie wiem kiedy to się zaczęło, ale osiągnęło ogromne rozmiary. Nie możemy nic normalnie robić. Jestem zazdrosna o wszystkie kobiety, o ich ciało, włosy, ubranie, uśmiech i myślę, że gdyby jakaś się do Ciebie uśmiechnęła, a Ty do niej, to byłoby najgorsze. O wszystko, co nie podoba mi się we mnie, a jak wiesz, nie podoba mi się nic. Wiem, że dla Ciebie jestem idealna, często mnie o tym zapewniasz, czasem patrzysz na mnie z podziwem i mówisz: „Boże, ale Ty jesteś piękna”. Nie wiem z czego to wynika, nie potrafię sobie wmówić, że jestem chociaż ładna. Wiem, że byłam Twoją pierwszą „prawdziwą” dziewczyną, pierwszy pocałunek, seks i to wszystko, wielka miłość. Tak samo Ty byłeś moim pierwszym. Kiedyś tak nie było, byłam pewna siebie, miałam wokół siebie dużo ludzi i dziewczyn i chłopaków. Teraz nie mam nikogo. Ale to nie jest dla mnie ważne, bo dla mnie tylko ważne jest to, żebyś Ty przy mnie był. 24 godziny na dobę. Wiem, że to chore i wiem, że to jest przyczyną. To, że zaczęliśmy spędzać ze sobą każdą chwilę, chodziliśmy razem do klasy, siedzieliśmy razem w ławce, po szkole spędzaliśmy cały czas razem. Tylko, że na początku mieliśmy znajomych, raczej wspólnych, z klasy. Spotykaliśmy się z nimi, czasem nawet osobno. I nie wiem kiedy to się skończyło, najgorsze jest to, że nie zauważyliśmy tego momentu, gdy odizolowaliśmy się od świata. Nie mamy znajomych, spędzamy cały czas poza nocą razem. Ale dla mnie to jest super! Ja już nie czuję potrzeby spędzania czasu z kimś innym, chcę być z Tobą cały czas, nie potrafię się rozstać nawet w nocy. Nie chodzimy na jakieś imprezy, czas spędzamy raczej u mnie lub u Ciebie, czasem jakiś spacer lub zakupy. Nie rozumiem dlaczego jestem zazdrosna. Nigdzie nie chodzisz na imprezy, nie masz koleżanek, nie oglądasz pornosów, nie robisz nic złego. Jesteś dla mnie dobry, szanujesz mnie, wciąż powtarzasz, jak bardzo mnie kochasz. A ja nawet jestem zazdrosna o kobiety w filmie, w reklamie, a filmy oglądamy bardzo rzadko(przeze mnie). Nawet, gdy jesteśmy w sklepie, jestem zazdrosna o ekspedientki i inne kobiety, które coś kupują. Wiem, że to jest bardzo meczące dla Ciebie, ale pomyśl co ja muszę czuć. Ja rozumiem, że mam problem, a nie potrafię z nim walczyć. Nie raz o tym rozmawialiśmy, ale ja wciąż czuję zazdrość. Nieuzasadnioną zazdrość! Staram się, wiesz, że jest lepiej niż kiedyś. A przynajmniej tak myślisz. Ja wciąż czują tak samo silną zazdrość jak kiedyś, tyle, że staram się ją trochę mniej okazywać. Przez moją zazdrość potrafiłam zrobić Ci taką awanturę, że czułam się jakbym wpadła w szał. Kilka razy osiągnęła szczytową formę, uderzałam Cię parę razy i nad tym nie panowałam. Wiesz jak teraz płaczę? Wiesz jak mi ciężko o tym mówić, jak mi wstyd, że zniszczyłam sobie i Tobie życie, że tak się zachowuję. Jak mogłam Cie uderzyć, kiedykolwiek! Poza tym zdarzało mi się Cię walnąć, w twarz lub w brzuch. Gdy się tak nakręcam zazdrością, to nie potrafię tego opanować, zdarza mi się np. walnąć w ramię. Przez naszą miłość odszedłeś ze swojej drużyny piłkarskiej, wciąż chcieliśmy być ze sobą. Na szczęście teraz wróciłeś, więc masz bardziej normalne życie. Czasem wychodzisz z kolegami na piwo, a ja wtedy czuję się zagrożona. Wiem, że nie chodzisz do jakiś knajp, a kolegów masz w porządku. Ale ja nic nie rozumiem, nie rozumiem tej pieprzonej zazdrości! Ja nie chcę jej mieć, nie chcę być tak cholernie zazdrosna!! Przecież Ty nic złego nie robisz, naprawdę mnie kochasz! Co z tego, że w telewizji leci film i gra w nim jakaś kobieta? NIE WIEM, ale ku... jestem o to zazdrosna i to mnie przeraża. Rozumiem bezsensowność tego uczucia, a nie potrafię nic z tym zrobić. Sama chciałabym iść do psychiatry lub do psychologa, ale wiesz, że nie mam takiej możliwości. Mieszkamy w małym mieście, nie ma szans, zresztą nie mam zbyt wiele pieniędzy, a takie spotkania pewnie wiele kosztują. Teraz w drodze dziecko. Zaszłam w Tobą w ciążę, to nic, że to była wpadka, oboje się cieszymy mimo młodego wieku. Nie chcę, żeby nasze dziecko, widziało jakieś kłótnie z powodu mojej zazdrości, nie chcę się denerwować w ciąży, wiem, że to ma wpływ na dziecko. Martwię się, że przez te nerwy i obawy zaszkodzę naszej dzidzi. Jednak Ty jesteś kochany i mnie wspierasz. Dawno się nie zdarzyło, żebym Cię walnęła i nie robię Ci już strasznych awantur. Teraz po prostu spokojnie mówię o wszystkim co mnie boli, martwi, o zazdrości. I Ty mnie rozumiesz, wspierasz rozmową, nie mówisz, że jestem chora i mam się leczyć, albo, żebym już dała spokój i kolejny raz o tym nie mówiła. Naprawdę jesteś wspaniałym mężczyzną i wiem, że razem damy radę. Tylko nie wiem, jak ja sama dam radę, bo zazdrość we mnie siedzi i mnie to męczy. Naprawdę chciałabym iść z Tobą na jakiś film i się nie stresować czy zaraz jakaś atrakcyjna kobieta nie wyskoczy na ekranie. Naprawdę chciałabym iść z Tobą na zakupy i w ogóle nie zauważać tych kobiet. Ale czy tak się kiedyś stanie? Teraz samej mi w to trudno uwierzyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie to
ale dobrnęłam do końca... Jedyne, co moge Tobie poradzić to w momentach zazdrości, mysl intensywnie o czymś innym i pamietaj ważna rzecz - to z tobą jest a nie z innymi (np. panienkami z ekranu :) ). Dodatkowo musisz zdać sobie sprawę z tego, że ŻADEN facet nie wytrzyma długo z kobieta chorobliwie zazdrosną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeczytałam do konca ja nie dałabym takiego listu , ani nie chciałabym tak owego dostac. musisz popracowac troche nad samooceną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×