Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nastupiszte

czy w zagrozonej ciazy pojechalybyscie nad morze???

Polecane posty

Gość nastupiszte

bo chcialabym starsze dziecko zawiezc nad morze.... na miejscu pewnie bym caly czas polegiwala, mala zajmowalby sie maz i moja mama.... mam pesar. co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s t r a s z n e
A podróż??? Lekarza o to spytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeata
nie wiem.Ja jadę w 7 m-cu,ale ciążę mam bez żadnych komplikacji. Zapytaj lekarza,tak chyba najlepiej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastupiszte
moze, tylko ze to male jeszcze dziecko i nie wchodzi w gre takie dlugie rozstanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 34 tc
Hm, nie wiem, trudne pytanie..., ale chyba bym sie jednak nie zdecydowala. Najlepiej zapytaj swojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeata
ile km masz nad morze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastupiszte
400.... :-O moge jechac samochodem albo pociagiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeata
ja mam 600 trudno żeby ktoś ci tutaj odpowiedział.Musisz pogadać z lekarzem,powie ci jakie jest ryzyko. Ja bym chyba się bała tej podróży,bo samego pobytu to nie. w którym jesteś tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche duzo jak na siedzenie w jedej pozcji ale tu sie tego raczej nie dowiesz czy mzesz jechac bo nikt do konca nie wie w jakim stanie zagrozenia jestes wiec lepiej lec i zapytaj lekarza co on na to i czy ci takki wypad nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastupiszte
lekarza zapytam na pewno, ale chcialam poznac wasze zdanie, moze ktoras ma doswiadczenie. 27 tc..., biore nospe i luteine, nic mnie nie boli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeata
ja bym się jednak bała,że tam coś sie stanie i co wtedy.Tyle km od domu,obcy szpital.A jak przyjdzie ci tam leżeć ?trochę strach jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie ryzykuj
400 km to za duzo jak na siedzenie w jednej pozycji, w dodatku jakikolwiek srodek transportu bys nie wybrala, i tak cala droge jestes narazona na wstrzasy, w zagrozonej ciazy nie ryzykuj. co innego gdyby to bylo 40 km, ale 400 zdecydowanie za duzo. poza tym jak cos sie zacznie dziac w drodze nad morze to pomysl sobie, ze dochodzi do tego jeszcze powrot. rozumiem morze, dobry klimat, duzo jodu, w sumie fajna sprawa, ale gdyby to nie byla tak dluga jazda...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastupiszte
w sumie macie racje... gdyby cos sie zaczelo dziac np. w pociagu, to dopiero bylaby panika..... kurcze, troche szkoda, strasznie zaluje, ze mala nie zobaczy morza, ale w sumie krzywda jej sie nie stanie, ma dopiero 2 latka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może bym się zdecydowała
może bym się zdecydowała, ale tylko pod warunkiem, że jechalibyśmy dużym samochodem, żebym często mogła się zatrzymać i skorzystać z toalety, rozprostować nogi, przekąsić coś, z dobrym kierowcą, który dobrze radzi sobie nocą "za kółkiem" i pod warunkiem, że będziemy jechać nocą, żebym przynajmniej 70% podróży przespała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beeeata
no właśnie ja tak jadę,że całą noc i ja śpię i nic mnie nie obchodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam temat topiku i pierwsza odpowiedź jaka mi się nasunęła to NIE. A po przeczytaniu reszty, powiem Ci, że lekarz powie to samo, bo nie będzie brał odpowiedzialności za ew. przedwczesny poród. Źle bardzo szybko się robi. Gdyby coś się stało, miałabyś wyrzuty sumienia do końca życia. Wytrzymaj chwilkę, za rok pojedziecie w czwórkę :) Spokojnej ciąży życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joojjj
rany skąd wogóle taki pomysł?? kobieto masz ciąża zagrożoną i chcesz tłuc się autem 400km? dla mnie pomysł sam w sobie jest idiotycznie beznadziejny że wogóle brałaś to pod uwage - bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie trzeba
chyba rozsądnie byłoby gdybyś odpuściła sobie ten wyjazd skoro ciążę masz zagrożoną... a jak nie chcesz puszczać dziecka samego to może zostaw ją sobie w domu to nie będziesz mieć problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
puścić dziecka z mężem? nie wierzysz, że sobie poradzi z opieką nad nim? zawsze dziecko musi być z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale pisze że zajmowalby
sie dzieckiem mąż i jej matka wiec nie widzę problemu, żeby dziecko jechało z nimi, przecież poradzą sobie...no chyba, ze autorce wydaje sie, ze jest niezastapiona to niech ryzykuje ciąże.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogadaj z lekarzem a jesli ci
odradzi to wyślij męza z dzieckiem i swoja mamą :) a sama odpoczywaj . Przez ciążę twoje dziecko nie musi miec wakacji w miescie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam zagrozona
ciaze,ale lece za miesiac na tydzien do Hiszpanii,bede leciala 3godziny samolotem,a pozniej najwyzej na wozku inwalidzkim ktory wypozyczymy jesli lekarz stwierdzi ze nie moge duzo chodzic.mam problem z szyjka,ale nie mam na niej niczego...bo poprostu nie bylo na czym zalozyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd w ogóle taki pomysł?jak ja dowiedziałam sie , ze mam zagrożoną ciążę to się położyłam i nikt by mnie siłą na wakacje nie wypędził! Wiesz co może się stać? Wyobraź sobie, że w pociągu, w szczerym polu zaczynasz rodzić. I co? Nawet jak ktoś poród odbierze, to wcześniak bez odpowiednich sprzętów ma małe szanse na przeżycie. I jak byś się wtedy czułą, gdybyś straciła dziecko tylko dlatego, żeby starsze mogło zobaczyć może. Taki wyjazd byłby bardzo nieodpowiedzialny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mogłam
jechac na święta do teściowej z Gdyni do Gdańska (25 km), bo ciąża była zagrożona. Lekarz zabronił, chociaż mówiłam, że tam bedę leżeć. Zostałam w domu do rozwiązania, czyli jeszcze 2 miesiące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie nie......
a jak złapia cie bole porodowe w trakcie podrozy to co zrobisz ? ja tez mialam ciaze zagrozona i siedzialam w domu moglam jedynie robic sobie krotkie spacerki na dworze . o maly wlos nie urodzilabym w 28 tc na szczescie pojechalam szybko do szpitala i podlaczyli mnie pod krooplowke . nie ryzykuj zdrowia dziecka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeneeee
wiesz co w sumie jak cię mąż wiezie to mógłby robic przystanki w podróży. może ci sie wydaje że jak dziecko ma 2 latka to mu obojętnie ale tak nie jest. dlaczego mała ma nie mieć wakacji z mamą nad morzem chociaż na tydzień. nad morzem tez są szpitale jak coś. a obok topic "dziecko można karmić piersią do 2 lat bo tworzy sie więź" a tu matki mówą żeby dziecko zostawiła ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ci powiem ja to bym
najpierw zapytala lekarza co mysli o tym... i jesli by wyrazil zgode to bym pojechala ale pociagiem jakos mi sie wydaje byc lepszym srodkiem transportu bo i sie mozna polozyc i wstac i przejsc...poza tym kto wie moze morze Ci dobrze zrobi..a poza tym nad morzem tez sa szpitale w razie W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×