Co za glupi kraj - moje podatki sa marnowane na fundusz alimentacyjny

Dlaczego mam utrzymywac dupodajki?

moj ojciec nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci za mnie i za moja siostre i cala rodzina na tym cierpi Ty mala głupia zrzedliwa dz iw ko :o

Ale to wina także klechów.

dobrze mówisz, ojców wina i matek wina, tabletki antykoncepcyjne i prezerwatywy istnieją!!!!!!! zawsze też mozna isć do uczciwej pracy i zarobić na siebie i dziecko/dzieci ale większość tych matek woli na alimenty dla siebie i dzieci czekać, kryzys, ceny wszystkiego rosną, a nasze podatki zamiast na np służbę zdrowia to do takich kobiet trafiają, problem polega na tym że niektórym kobietom te pieniądze są potrzebne, bo mimo iz pracuja, chcą dla dzieci jak najlepiej to i tak kasy brakuje, a niektóre leżą i na alimenciki czekają..... :/

to nie plac podatkow jak ci nie pasuje

słyszałam że w przyszłym roku podatki mają siegać do 28%, chyba ich pogieło...

Świadczenie alimentacyjne naliczane ejst jako dług dłużnika, więc jak zacznie spłacać to całość wróci do budżetu państwa - więc proszę o spokój na sali. (to taka wersja optymistyczna, zaledwie 5% dłużników może spłaca :/)

inne rodziny, gdzie ojcowie nie poczuwają się do odpowiedzialności? było wcześniej myślec o dzieciakach i ich wychowywaniu... to nie moja wina przeicież :o jeszcze polityków i prezydenta jakoś potrafię zrozumiec, ale alimentacyjny fundusz? phi... a płacic i tak trzeba :o

no tak, dla dziecka są, ale w niektórych przypadkach tylko na papierze, nie wiesz jak to w praktyce wyglada to nie pisz, niektóre kobiety przeznaczają te pieniądze rzeczywiscie na dzieci a niektóre na utrzymanie siebie i dzieci, opłaty, zamiast dziecku kupic książki, ubranie itp. to one opłacaja rachunki itp., te pieniądze powinny byc na nauke dziecka, jego potrzeby: ubrania, środki czystosci, obuwie(adidasy, sandałki) i niektóre kobiety na te potrzeby przeznaczaja alimenty a niektóre traktuja alimenty jako dodatkową kasę, dochód, który jest dla nich i na ich potrzeby bo to one zajmują się dzieciakiem

uważaj żebyś sama któregoś dnia nie musiała z takiej pomocy skorzystać :O

ja tam potrafię zadbac o siebie, więc nie sądzę, żebym musiała korzystac z funduszy... ale to nie moja wina, że niektórzy zachowują się jak zwierzęta i nie panują nad swoim popędem...

Co wy wiecie drogie dzieci, wcześniej przez dobrych parę lat funkcjonowała zaliczka alimentacyjna i jakoś ryja nie darliście, teraz wszedł medialnie fundusz w życie i już takie głosy (swoją drogą lekko przeterminowane). Jeszcze raz powtarzam: świadczeniem alimentacyjnym tak czy siak obciążają dłużnika, więc gość musi to spłacić - kasa wraca do budżetu państwa. Lepiej narzekajcie na źle skonstruowany system podatkowy a nie na samotne matki. Spróbujcie żyć za 200 zł na dziecko, podczas gdy facet zarabia o wiele więcej. I niech nikt nie mówi, że w pojedynkę żyje się prościej :o I to pisałam ja: szczęśliwa meżatka, powiedzmy "dobrze sytuowana".

mam 1 dziecko i nawet bez męża i jego pomocy je utrzymam, niby mogłabym mieć 2 i 3 dziecko bo nas stać tylko ja nie jestem niańką, ani maszyną do rodzenia dzieci i się zabezpieczam, skoro mnie stać i nie chce mieć dzieci to po co niektóre kobiety rodzą 2, 3 i 4 dziecko jak wiedza że będą problemy żeby je utrzymać, że ojcem jest partner a nie mąż i juz mają trudną sytuację

aare myślisz bardzo jednokierunkowo, nie wszystkie osoby korzystające z pomocy społecznej czy z FA to pijaki, dziecioroby i łachudry żyjące na koszt państwa. Są rodziny, gdzie mąż zostawił żonę z 4 dzieci i odszedł do innej baby, nie poczuwa się do utrzymania dzieci, totalnie sobie olewa. I co taka kobieta ma zrobić? Unieść się honorem "sama się utrzymam"? Skoro nie potrafisz myśleć racjonalnie, lepiej powstrzymaj się od takich wypowiedzi. Mało wiesz o życiu, mało widziałaś - taki jest wniosek po przeczytaniu Twojej wypowiedzi.

nie narzekałam wcześniej, bo nie wiem, jak było wcześniej, nie płaciłam podatków, świadczeń - za młoda byłam. teraz juz wiem co i jak funkcjonuje, więc się burzę. ja rozumiem, że ciężo za 200 zł się utrzymac, ale czy nie wystarczyło wcześniej pomyślec? to chyba logiczne, że jak nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, to nie powinnaś się decydowac na dzieci, nie? jeśli jesteś na swoim, masz na tyle dużo kasy, że jesteś w stanie utrzymac siebie i dzieciaka, to ok, nie ma problemu... facet? bez przesady, chyba wiesz z kim śpisz i komu rodzisz dzieciaki, więc wiesz czego po nim oczekiwac...

Są takie dramaty, że nawet Ci się nie śniło. Ja wolę, żeby pieniądze z moich podatków szły na samotne matki niż spasionych polityków. Zresztą fundusz alimentacyjny nie jest dożywotni - dłużnik umiera i świadczenie nie przysługuje, kobiecina zostaje sama z dziećmi bez źródła dochodu. Również zadłużenie wygasa wraz ze śmiercią tatusia, więc kobieta nie może odzyskać swoich pieniędzy - nie ma od kogo. Zresztą, po co tłumaczyć to osobie, która i tak wie swoje?

Na pewno nie przewidzisz, jaką sytuację będziesz miała za parę lat, czy cię chłop samej z dzieckiem nie zostawi. Sorry, ale tego nikt nie może być pewien. Wiadomo, że są różne sytuacje i oczywiście, są kobiety "ciągnące" z państwa. A nawet takie rodziny, gdzie żona posądza męża o alimenty, żyją dalej razem i pobierają świadczenia. Ale są na tyle głupi, że nie wiedzą jednego - facet i tak ma to jako swoje zadłużenie. Są i tacy. Ale nie można wszystkich wrzucać do jego wora i krzywdzić tych, którym się naprawdę w życiu nie udało. To by było na tyle z mojej strony.

No i na koniec: dziecko żyjące w rozbitej rodzinie kicha na ten twój marny wkład z tyt. podatków, bo co jak co - ale na pewno wolałoby mieć normalnych rodziców niż w zamian za ojcowską miłość dostawać co miesiąc 200 zł (przypominam, że świadczenie może być max 500 zł)

No a dłużnik uchylający się od płacenia jest ścigany za przestępstwo oraz ma zabierane prawo jazdy. Doucz się trochę, a później pie... farmazony. Miłego dnia :)

zawsze jest to zabieranie twoich pieniedzy dla kogos zupelnie obcego ma prawo sie denerwowac sama bylam zmuszona korzystac przez rok, bo moj ojciec mial mnie w dupie ale takiego ojca wybrala mi matka, teraz sama moge pracowac dla alimenty to dramat kobiet,ktore licza na bycie utrzymanka meza, zle dobieraja partnerow ja wiem, ze mam brac pod uwage przede wszystkim swoje zarobki i mozliwosci, nie tylko mezczyzny za to patologia zupelna nie potrzebuje alimentow bo najczesciej dzieci sa w domu dziecka nikt nie ma za to obowiazku utrzymywac nikogo obcego mozna to wytlumaczyc konsekwencjami zycia w spoleczenstwie, grupie i zbiorowej odpowiedzilanosci, ale nie kazdemu musi sie to podobac bo jak kobieta, ktora dlugo zwlekala z zostaniem mama ze wzgledow ekonomicznych ma sie cieszyc z oddawania swoich pieniedzy kobiecie lekkomyslnej?

a jesli chodzi o egzekucje... hmmm. wiekszosc alimenciarzy umiera ze swoim dlugiem

nie myślę jednokierunkowo, ale niech państwo da takiemu nierobowi jakąkolwiek prace!!!! niech choćby chodniki zamiata, zbiera smieci, a dla takich co nie płacą alimentów bo pracy nie mają(a maja jakieś wykształcenie, nie są pijakami itp) to wymyslic coś, poszukać im pracy, w jakis szpitalach lub urzędach(niech sprzątają), w barach(sprzątacze, kelnerzy itp.), zmaleje bezrobocie i nie będzie krętactw: ja nie mam i nie moge znaleźć pracy chociaz cały czas szukam

aare I tutaj mam odpowiedź: dłużnicy, którzy nie pozostają w zatrudnieniu, są aktywizowani - po otrzymaniu informacji od OWD PUPy kierują delikwentów na szkolenia, prace interwencyjne, społeczno-użyteczne. Na wynagrodzenie wchodzi komornik (oczywiście na jego część). Jeśli chodzi o dłużników, którzy np. są niepełnosprawni i z tego tytułu pobierają zasiłek stały, on również zajmowany jest w części przez komornika. Więc nie do końca jest tak, jak myślisz.