Jak jest z tym gg, czy ludzie was tez unikaja?

Tak sie tylko zastanawiam czy wpadlam w jakas paranoje, czy inni tez tak maja. Ja to jest z polityka na gg. Ja mam tak nie chce to niek klikam, daje sie na dostepna ale nie zagaduje do ludzi na chama, czasem wiadomo co slychac itd. Jednak ostatnio zauwazylam ze nie ktorzy ludzi po prostu tak jakby mnie unikali, po tym jak daje na niedostepny (a tak naprawde na niewidoczny) zaraz staja sie dostepni, a druga sprawa taka ze jak ja nie zagadam to oni tez nie. Tak robi miedzy innym moja dobra kolezanka, niby przyjaznimy sie itd, ale nie bylo razu zeby to ona pierwsza zaklikala, dziwne to dla mnie

na gg gadaja same pasztety Kafe jest dla ludzi z klasa :D

Mnie się czasem wydaje, że jak przychodzę na gg to wszyscy odrazu znikają. Przychodzę to jest kilkanaście osób, a za 20 minut już jest tylko kilka, łącznie ze mną. To jest dopiero załamka :o :-(

moze ty jakas inna jestes? albo nie kumasz bazy a oni wszyscy ciagna z ciebei lacha?

ja tam wchodzę na gg, ale tylko, zeby popatrzec kto jest i na opisy...a tak to gadac mi się nie chce :D

Moi znajomi są - z dwoma wyjątkami - prawie zawsze niedostepni. Ja zreszta też. Nie widze w tym nic złego - jak nie chce mi sie rozmawiac albo nie mam casu, to daje sobie swobode odpowiedzenia kiedy mi się chce, a nie natychmiast. i nie chodzi o to, ze tych osób nie lubie - po prostu nie chce mi sie gadać na temat "co słychać"

Ale mnie ten ostatni post rozmieszyl:) zaczne stosowach chyba taka sama taktyke;)

a ja siedze praktycznie cały czas na niewidocznym :D ci z którymi zazwyczaj gadam, wiedza, że trza pisac, bo przesiaduje na niewidocznym :D ale generalnie to mam ze 3 osoby z którymi gadam na gg za kazdym razem gdy jesteśmy; z niektórymi to jak mam jakas sprawe do załatwienia albo cos to wtedy wchodze na dostepny :D ale ogólnie to czasami, szczególnie jeszcze jak chodziłam do LO siedzenie na widocznym było złe, bo dużo ludzi sie podłączało i pytało o zadanie domowe, albo chciało skany notatek, wiec wolałam ich unikac :D