Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem o co mi chodzi

Żle się czuję we własnym mieszkaniu !!!

Polecane posty

Gość sama nie wiem o co mi chodzi

Kurde dziewczyny. Może wy pomożecie. Odkąd urodziłam dziecko i zamieszkaliśmy z mężem osobno (wcześniej mieszkaliśmy u jego rodziców - było super) ale chcieliśmy zamieszkać sami ze względu na dziecko. Córka ma już prawie 8m-cy a ja od jakiegoś czasu zaczynam się tu strasznie czuć! Nie jest to jakieś widzimisie tylko jest mi tu źle, jestem przygnębiona, zła, smutna, zmęczona. Wiecznie o coś się martwie choć faktycznie nie ma o co. Wiecznie wymyślam jakieś powody do zmartwień. Cały dzień mam myśli negatywne. Żadnego uśmiechu itd. Jak tylko pojedziemy do moich rodziców, albo do teściów, albo wyjdziemy na spacer, albo cokolwiek innego POZA domem to odrazu czuję się ok. Głowa mnie nie boli, jestem wesoła, ale na samą myśl, że mam tu wracać dołuję się :( Nie chodzi o to, ze tu mam pranie, gotowanie itd... jak jadę do rodziców czy teściów na kilka dni to robię to samo co tutaj, ale tam są ludzie... a tutaj siedziemy tylko z mężem, żadnych znajomych. tylko my i dziecko - zaczyna to być koszmar. Tyle, że tak jest od jakiegoś miesiaca, wcześniej było pięknie więc nie wiem czy to faktycznie spowodowane tym, że tutaj nie ma znajomych i ogólnie wiecznie te 4 ściany (kawalerka - pokój, kuchnia i łazienka) Czy wymyślam problemy na siłę? Na prawdę źle mi tu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teatr polski
do pracy idz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
dodam, ze nawet jak jedziemy na zwykłe zakupy do tesco to odrazu po wyjściu z domu jestem dawną osobą, a tu masakra! Możliwe aby dane miejsce potrafiło tak wpłynąć na człowieka? ..bo w jakieś cieki wodna i tego typu problemy nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
nie mogę iść do pracy. Chcę wychowywać córkę. Nie oddam jej do złobka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość if i were a boy
...moze masz depresje, moze powinnas oderwac sie od codziennego zycia i rutyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
depresja chyba nie mija po wyjściu z domu. Najgorsze, że jak tu jestem to myślę o tym non stop :( Nie ma chwili bym nie myślała, że jest nie ok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
aha ............. i często mi gorąco, ale nie wiem czy to ma coś do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Doskonale Cię rozumiem , ja mam to samo :( Jak jestem u Mamy czy u Teściowej to jest ok, mam super humor i w ogóle jest inaczej ,a jak tylko musze wracac do siebie to mnie coś trafia. Nie lubie tego miszkania ,tego miejsca, czuje się bardzo dziwnie , dobrze że jutro juz piątek i jade stąd :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
skoro przez 7m-cy było mi tu dobrze, a teraz jest źle ? to chyba nie żyły wodne. Dziewczyny JESZCZE JEDNO PYTANIE błagam o odp czy to może być depresja poporodowa gdy: wystąpiła tak późno? nie mam ŻADNYCH problemów ze snem !! poza tym ja sie wcale nie martwię, że nie poradze sobie z małą. Martwie sie za bardzo o jej zdrowie i dmucham i chucham na nią, ale nie mam zmartiweń, że nie dam rady czy coś. Radz e sobie Ok! czy w tym wypadku to mimo wszystko może być depresja?> inne rzeczy by sie zgadzały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
roxa252 - ja tez jutro jade na weekend do tesciow i tez sie ciesze :D masz jakies inne objawy? non stop stres w mieszkaniu, co chwile mysli ze jest cos nie tak, ale sama nie wiem co itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Też ciagle mi goraco :) i w ogóle nie pasuje mi coś , nie potafie okreslić co to jest po prostu nie lubie tego miejsca :/ Mimo że mieszkam tu prawie rok nie porafie się zaklimatyzować :( Najlepiej jest wtedy kiedy mnie tu nie ma :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
Ja w sumie mam całkiem inny problem ale może będziecie umiały mi pomóc. Odkąd 28tyg temu zaszłam w ciąże mam dość swojego "ukochanego". wszystko co z nim związane mnie denerwuje mamy za miesiąc ślub a ja nie czuję szczęścia na samą tą myśl. Gdy go nie ma przy mnie to nie tęsknię, jest mi dobrze ale jednak gdzieś uczucie braku występuje. Gdy wraca do domu to mam go dość i tak od długiego czasu nie zwraca na mnie uwagi tylko siada na kompa i tak na nim siedzi aż do pójścia spać. Seksu też raczej nie ma nie mam na niego ochoty a gdy już bardzo nalega to się zmuszam:/ Teraz jeszcze rodzice kupują nam mieszkanko, w mieście obok zostanę całkiem sama z dzieckiem:/ ani koleżanek ani nic najchętniej bymm tym wszystkim rzuciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Ja też jestem w ciąży - z tym że to Mój Mąż unika zbliżeń (pisałam o tym chyba wczoraj tu na forum) Tzn stwierdził że się boi :) Mniejsza o to , poczekamy zobaczymy :) Nie narzekam na Niego bo jest dobrym ,wyrozumiałym Facetem :) Kiedyś zasypialismy razem , teraz On do poźna wisi na tv , a ja w sumie sama zasypiam i sama się budze bo On wstaje rano do pracy :( Też nie mam żadnej koleżanki tu gdzie mieszkam , żeby sie wygadać pozostają mi 4 ściany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
ja już swojego narzeczonego chyba już nawet nie kocham:/ Teraz nie dość że będzie ograniczenie przez dziecko to jeszcze przez miejsce zamieszkania. Zauważyłam że nawet sama wywołuje zbędne kłótnie o głupoty tylko po to żeby z nim się pokłócić myślę że jakoś podświadomie od niego uciekam a nie umiem podjąć decyzji o rozstaniu lub się jej po prostu boję. Teraz i tak siedzę sama w domu on pracuje do 18 zanim wróci jest prawie 19 wstaje jak ja jeszcze śpię po nieprzespanej nocy przez jego chrapanie. Kładzie się o 22 kiedy mi spac się nie chce więc praktycznie go nie ma w moim życiu jest już prawie jak obcy człowiek. Rozumiem Ci że te 4 ściany Cię dołują mnie też bo teraz jestem w takim stanie że nie mam żadnej ochoty na towarzystwo a do niedawna cieszyłam się życiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
No to rzeczywiście nie jest dobrze , a jak było przed ciązą ? Może hormony tak szaleją i dlatego tak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
przed też nie było dobrze, od roku nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieromantyczna
roxa ja tez jestem w ciazy i moj mąż też sie boi sexu, na poczatku ja nie mialam ochoty wiadomo bylam spiaca i mialam calkiem ucizliwe nudnosci ale teraz czuje sie super 27tc a moj maz stwierdzil ze on sie boi ze uszkodzi malego hehee ach z tymi facetami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Nieromantyczna ----> No właśnie z Nimi to Nic nigdy tak do końca nie jest proste :) Ja czekam jak sytuacja rozwinie się po porodzie :):):) Musztarda po obiedzie -----> niewiem co Ci poradzić- to znaczy wiem .. ale sprawy zaszły za daleko no chyba że chcesz sama wychowywać Dziecko - Jak nie kochasz to powinnaś go zostawić bo tak oby dwoje się męczycie ,ale z drugiej strony zaniedługo na świecie pojawi się dziecko i szkoda by było żeby wychowywało się bez Taty ... niewiem co Ci doradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana28
dziewczyny a zjakiego wojewóztwa jestescie ?? ja tez czuje sie samotna w nowym mieszkanku , nie mam tu znajomych ,koszmar ... ja z zachodniopomorskiego pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem o co mi chodzi
ja jestem ze śląska nadal nikt mi nie odp. czy możliwe ze to depresja skoro tak późno to nastąpiło i nie martwie sie, ze z dzieckiem sobie nie poradze ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Ja z małopolski :( Hmmm depresja ? pewnie że może , ale mnie się wydaje ze Jakbyś miała depresje to też odczuwałabyś jej objawy poza domem ... a pisałaś że jak Jesteś poza domem to jest ok ... i nawet zakupy Cię cieszą - Ja powiem Ci szczerze ze mnie się wydaje ze jakbym miała jakąs koleżanke która mogłaby wpaść na kawke i pogaduchy to pewnie bym nie odczuwała tej wrogości do tego mieszkania bo nie miałabym czasu na myślenie , a tak to jestem sama jak Mąż w pracy i tak siedze i myśle o głupotach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość youki
Jamamtak samo tez czuje sie zle w mieszkaniu.Mieszkam sama z dzieckiem w kawalerce.W domu niepotrafue znalesc sobie miejsca.Jak wychodze z domu to jest ok, ale na sama mysl jak mam wracac do domu odrazu robi mi sie goroco mi mam nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
ja też małopolska. wydaje mi się że to jakieś złe nastawienie do mieszkania. Może jakieś przemeblowanie lub remont? Albo faktycznie jest w nim źle bo brak na nim kogokolwiek. Na depresje poporodową za póżno chyba ze to zwykła deprecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
o jak fajnie , a jaka dzielnica ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oze masz depresje poporodowa? a jesli nie, to wiesz ja mialam podobnie jak sie przeprowadzilam do swojego wymarzonego mieszkanka. Niby własnie bylo wymarzone, a ja nie moglam w nim wytrzymac, siedzialam, ryczalam, a teraz juz jest ok. To jest chyba tesknota, nie wiem, a moze cos w rodzaju dostosowania sie do nowych warunkow. Moze tez brakuje Ci kogos, kiedy np. zostajesz sama z dzieckiem, moze czujesz sie samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
Obecnie Kraków-prądnik, a za parę mies Proszowice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
Ja N.huta - uciekam spać :) Pozdrawiam Was i Miłej ,spokojnej nocki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda po obiedzie
na hucie mieszkałam praktycznie całe życie:) dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxa252
hej Dziewczyny jak tam po weekendzie- ja znów wróciłam do siebie - grrr jak ja nie cierpie tu być !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×