Czy urzędnik ma szansę na dziewczynę?

Chciałybyście mieć za faceta urzędasa?

A co za róznica, czym się facet zajmuje? Ważne, żeby się podobał. :)

meżczyzna ma pracować, a nie okradać ludzi pracy, jak urzędnicy, którzy nic nie produkują i uważają ze są lepsi, a to zlodzieje, ludzi pracy, ktorzy produkują !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no baaa,jak najbardziej tak:)

to nie jest dobry materiał na męża pewnie dużo taki nie zarabia facet powinien zarabiać

niszcza ludzi pracy, jeszcze wiecej biurokracji a w tym kraju nie bedzie nikt chcial wogole dzialac jako wlasny przedsiebiorca, tylko odrazu pojdzie do wielkiej firmy, ktora bedzie miala urzedasow na pensji i oni beda omija te swoje chore pomysly, a naiwni idioci beda zatrudniani do urzedow i to wypelniac, a w Polsce sie bedzie mowic, ze mamy wolnosc i a ludzi pracy bedzie sie osmieszac, ze protestuja, a zaden urzedas nawet lopaty nie wezmie, jak otwieralem firme produkcyjna to musialem zalatwiac takie glupoty ze to sie w glowie nie miesci, najlepiej to sie zatrudnic na urzedasa, albo robic za rodzine patologiczna i robic dzieciaki spokoj i bezpieczestwo, oraz szacunek ludzi osiedla, bo taka gromada to duzo moze

Ja bym nie chciała. I to nie chodzi o kasę.

z poczuciem humoru, odpowiedzialny i niesfrustrowany - to bym chciała ( i jeszcze ładne oczy i dłonie)

a o co?

to chyba jakis koles co nie umie robic, tylko jakis lalus, urzedas co okrada ludzi albo laska co robi loda albo "pracuje" jako hostessa albo w "pracuje" w sklepie z odzieza

"..Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości gdyby każdy miał to samo nikt nikomu nie byłby potrzebny..." J.Twardowski

acha.. i jeszcze nie może być agresywny ;)

to ostrzy goscie, seks i rabunek maja we krwi, nikt ich nie lubi, no chyba ze urzedas, w lozku sa namietni i wymahajacy, horoskop dla tego za wo du

Bo co to za praca w urzędzie? Nuda totalna...

:D ;)

Daj spokój, ludzie muszą dać ujście swoim frustracjom

DO ...jeśli fajny inteligentny Daj spokój, ludzie muszą dać ujście swoim frustracjom .....wywołanym ostatnią wizytą w urzędzie :p

"Bo co to za praca w urzędzie? Nuda totalna..." co innego przedstawiciel handlowy od gumy do żucia albo księgowy ci to maja ubaw po kokardę

co za bzdury piszecie... Jestem urzędnikiem, zarabiam 6000 brutto. Mało?

he, he...bo w urzędach okazuje się, że klienci nie potrafią czytać ani pisac stąd i frustracja matołki jedne;)

sfrustrowani ludzie w urzędzie to zazwyczaj podatnicy, a do tego należy dodać że to nie urzędnicy prawo wymyślają