Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śliczniotko

Miłość

Polecane posty

Gość śliczniotko

Psychoanalityk słuchał mojej historii z uśmiechem, siedziałam na fotelu przy jego biurku, przez jego gabinet przewinęło tysiące ludzi, byli to rozwodnicy, wdowcy, samotni, zagubieni w życiu. On był sympatyczny i inteligetny. Można było przed nim otworzyć się jak książka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurMarceweczka
i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurMarceweczka
co dalej???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyszłam
z gabinetu spokojna, w domu schowałam zdjęcia mojego byłego chłopaka do szuflady, nie będę niszczyć pamiątek, przeżyłam cudowne chwile, warto je zachować we wspomnieniach, trzeba żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeglądałam oferty
podróży, zaznaczyłam kółko na Prowansji. Spakowałam torbę, wzięłam paszport. W samolocie wyjęłam notes, zamieszczałam zapiski , to były moje refleksje o życiu. Lądowanie było w Paryżu, wsiadłam do busu, trafiłam do Prowansji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurMarceweczka
dobra , kto jest autorem tej powieści??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wynajęłam pokój
w niedużym domu z ogrodem, z balkonu widać było winnice, poranki i wieczorki były piękne, pomyślałam,że chcę tu zamieszkać na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurMarceweczka
dopisz,jutro poczytam -to naprawde extra,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I zamieszkałam tu
na stałe poznałam jakiegoś prowinsa i zyło mi się świetnie aż do czasu kiedy na horyzoncie nie zjawiła się młodsza o 10 lat prowinsjarka prowinsarz (w końcu nic nie trwa wiecznie) więc uciekł zostawijąc mnie z długami i depresją w krwioobiegu :( i jak tu miałam zyć dalej powiedzcie ? prowinsja nie wydawała mi się juz taka illyda jak za wczasu,lecz nie na jednym prowinsie świat sie konczy,płakałam atlantyda łez przez tydzień... depresje mam do dziś,bezsenne noce,a moje przyjaciólki prowinsjarki dały uciekinierom takie dygno ze im się miłości odechciało! i nie mam prowinsjarza,bo uważam,że oni wszyscy po jednym knurze robieni! więc zachowam dume i ... będe dalej ryczała w bezsenne noce wzdychając do księżyca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybrałam się
do winnic, ludzie zbierali winogrona do wielkich koszy, poczęstowali mnie , uśmiechnęłam się do nich, wzięłam te owoce do małego koszyczka , pachniały słodko. Na wozie siedział młody chłopak, jasne włosy opadały mu na czoło , twarz miał opaloną i wesołą, zagadał do mnie po francusku. Pytał się skąd jestem, mówiłam ,że z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I zamieszkałam tu
zaprosil mmnię więc na kafe... amore lecita wysłuchiwałam co noc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejakajle
wył mi serenady pod oknem a ja do niego : żeten ? parfis ? a on dalej a'mote divina ... obrzydzał mi każdy jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miłość to
choroba psychiczna , którą trzeba leczyć pod zamknięciem. Wymysł głupich bab chorych umysłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeten
a zgadzam sie zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaprosił mnie
na obiad do swojej rodziny, miał 2 siostry 13 lat i 14 lat, jego ojciec zostawił mamę, chłopak przejął obowiązki, żył skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miał na imię
Mark, jego marzeniem było zostać pilotem, życie wybrało inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozumiałam
jakie cenne jest mieć rodzinę, być jej wsparciem, to co przeżyłam wcześniej było błache, śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczył mnie
cieszyć się pięknem zwykłego życia, poznawaliśmy się bliżej, pocałowaliśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeten
faceci też sa chorzy na milosc i tak samo chorzy umyslowo jak baby x)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeten
pocalowalismy się ... MOJE WATPLIWOSCI ZOSTALY ROZWIANE - PROCZ PROWINSJI CHCE BYC Z NIM NA ZAWSZE!!!! a wiec caluj mnie caluj mark

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byliśmy onieśmieleni
wróciłam do domu, zrobiłam kawy w miseczce, zjadłam rogalika, w łóżku pisałam w notesie, skreśliłam tekst, wyrwałam kartkę i cisnęłam do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to jest
miłość czy chęć zapomnienia ? pytałam siebie. Bałam się zakochać, nie wiedziałam gdzie jest moje miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unnormalle
niezle bajki piszesz :p podoba mi się to :) jak harlequin dla desperatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu jest moje
miejsce , krzyknęłam w duchu. Zasnęłam z lekkim sercem. Podczas dłuższego pobytu przyzwyczaiłam się do wiejskiego życia, kupiłam dom, zrobiłam remont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mark i ja
zostaliśmy przyjaciółmi, poznał dziewczynę podczas święta zbiorów winogron, ożenił się, urodziła mu się dwójka dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnego dnia
zadzwonił do mnie psychoanalityk, zaprosiłam go,żeby mnie odwiedził, przywiózł mi książkę, którą niedawno napisał . Rozmawialiśmy o tym moim miejscu w życiu, co odnalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest co
szukałam , mówiłam pokazując mu ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On uśmiechnął
się, skinął głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie koniec
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×