Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wyjde za maz

wczoraj powiedzialam mu ze nie wyjde za niego

Polecane posty

Gość nie wyjde za maz

Jestesmy ze soba 5 lat. ja mam 27, on 30. Kocham go i dobrze mi z nim. Jeszcze jakiś czas temu (ze 2-3 lata temu) marzyłam o ślubie z nim. Teraz już nie chce. Nic sie nie zmienilo w moim stosunku do niego, chce nadal z nim być, mogę nawet wziąć cywilny jeśli będzie chciał, ale przy ołtarzu nie stanę i nie będe udawała że jestem czystą, wierzącą i niewinną młódką ;) Bo nie jestem ;) A on niestety coraz częściej o tym mówi i nie przyjmuje do wiadomości zebysmy wzięli tylko cywilny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjj
To po co Ci ten cywilny nawet? Po co Ci ten facet? Z braku laku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyjde za maz
nie nie. To nie tak ze facet z braku laku ;) kocham go, mieszkamy razem, oboje pracujemy, nic nam więcej nie trzeba (no może troszkę dzidziusia - ale to za jakis czas). Cywilny owszem - niby papier, ale jesli np jednemu z nas cos sie stanie to drugie bez problemu wejdzie do szpitala, jesli urodzę dziecko, nie bedzie problemow z nazwiskiem i innymi sprawami, nawet w skarbowce łatwiej, nie mowiac już o kredytach czy innych takich. ale koscielny ? przeszly mi juz marzenia o ialej sukni i wszystkim co z tym zwiazane. A jemu wlasnie na koscielnym zalezy... pochodzi z religijnej rodziny (choc sam do kosciola co niedziele nie biega;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regwerg
Zaraz, to nie kochasz go, nie chcesz, wycofujesz sie ze zwiazku czy tez zbyt powazna jestes na dziecinade ze slubem koscielnym? Bo to istotna roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regwerg
Ach, gdy pisalam to nie bylo jeszcze twojego rozwiniecia tematu. Skoro jest jak piszesz, porozmawiaj z nim powaznie. To najwyzsza pora skoro zamierzacie byc prawdziwymi, rozumiejacymi swoje racje partnerami. P.S. Koscielny mozna wziac bez przekonania dla idei ale na przyklad dla samej tradycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
po prostu uwazasz , ze jestes za stara na koscielny. i w tym wieku to juz wstyd. wez ten koscielny. moze byc inny niz u 20-tki, ale wez. w przyszlosci bedziesz staremu marudzic ze nie masz koscielnego a w wieku 30lat moglas go wziasc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regwerg
Aco to za gluptas sie odezwal? No dzieci i ten ich czas wolny w wakacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
jestem starszy niz ty dziewczyko i mialem sytuacje takie w rodzinie i wiem o co chodzi. nie chodzi o religijnosc itp. tylko wlasnie o wiek a akorat w dzisiejszych czasach to wlasnie w tym wieku panny biora slub. chce koscielny. niech bedzie koscielny. dla niego to wazne, wiec jako dla niego najwazniejsza osoba powinnas to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołówkiem rysowana
A te 2-3 lata temu kiedy Ty chciałaś kościelnego i marzyłaś o białej kiecce, to on też go chciał? Czy dopiero teraz mu się zachciało? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli sądzisz że ślub ci ułatwi życie (w urzędzie, szpitali itp ) to masz trochę racji ale ja żyję bez ślubu, dziecko w drodze i nie mamy żadnych problemów papierkowych :) dziecko poczęte ma dokument z usc, w szpitalu zawsze sie pisze kto ma być informowany o stanie zdrowia i kto ma miec wgląd do karty a inne rzeczy można załatwić u notariusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyjde za maz
te 2 czy 3 lata temu tez rozmawialismy o slubie, ale jakos wszystko rozeszlo się po kosciach (ja sobie tak mysle ze jednak wtedy jeszcze nie dojrzal do slubu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyjde za maz
najgorsze jest to ze On najpierw chce slub a pozniej dziecko - ja wiem ze to ta "poprawna" kolejnosc rzeczy, a ja czuję coraz silniejszy instynkt macierzynski, za to coraz mniej mnie ciagnie przed oltarz. wlasciwie to w ogole... Mimo ze oboje praujemy i stac nas na jako takie zycie, to slub koscielny wiaze sie z mnostwem wydatkow + on bardzo chce weselicho w dodatku duze (bo ma naprawde duza rodzine i to tą najbliższą). Ja wolalabym cywilny, w gronie tych naj najblizszych, ewentualnie male przyjecie czy cos w tym stylu...Jesli w ogole ;) ehhhh... chyba czeka mnei w najblizszych dniach powazna rozmowa na ten temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołówkiem rysowana
Ja bym nie robiła żadnego wesela, tylko ewentualnie jakiś obiad z kawką dla grona najbliższych, a za kasę, którą miałabym wydać na wesele zrobiłabym fajne wakacje dla dwojga a w jakimś odjechanym miejscu, z luksusowym hotelem, basenem, szampanem, świecami i innymi atrakcjami. Może taka opcję mu podsuń? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joozio
wesele jest dla rodziny, slub dla was wiec olejcie rodzine, bierzcie slub, mala kolacyjka. a jak sie ciotkom nie podoba - trudno. niech sobie chlaja gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×