Kto z was żyje w związku bez seksu i dlaczego?

nie moze skonczyc, znaczy nie moze spuscic sie?

tak dokladnie!!!nigdy tego nie zrobil!!!

a ja jestem z chlopakiem 5 lat, za pare miesiecy slub :) i poza 2(!!) przypadkami sesku w calej naszej karierze wiecej nei bylo :) i co?

rzuc go

hmm niby sex to nie wszystko...dla mnie jest b wazny,on zachowuje sie jakby zupelnie mu na nim nie zalezalo..a moze to te mna cos nie tak????

moze mu nie staje?

nie wiem od czego to zależy,ja uważam że każdy z nas potrzebuje seksu,to jest naturalne,jednak ja nie popieram seksu z każdym chłopakiem jakiego sie ma.ja to robie dla siebie.jak można kochać sie z każdym facetem z którym sie jest.czekam na tego jesynego,mojego meża,któremu będe ofiaować moje dziewictwo,to jest dla mnie piękne,i może sobie myśleć co chcecie:)

a ja dziewicy bym nie chcial, bo nie wiedzialbym jak z nia to zrobic, zeby nie bolalo (a tak jak mam nie-dziewice to moge sobie ostro rznac od tyłu do woli)

czyli wolisz jak Twoje dziewczyny nie są dziewicami.a jakbyś miał wybierać między 2 kandydatkami na Twoją żone,jedna dziewica a druga nie,którą byś wybrał? z ciekawości pytam:)

nie-dziewice. wole doswiadczone

ale teraz biegne pierdolnac sobie palcowe!

aha,no każdy ma prawo wyboru.ja jednak i tak pozostaje przy swoim:)

Karolinko, wytłumacz mi proszę co to za wielki dar to dziewictwo? Seks to też wyraz miłości i jeśli się kocha to nie wiem czemu wzbraniać się przed wszystkimi formami wyrażania tej miłości. Żeby nie było - mam 23 lata...dziewictwo stracę w najbliższym czasie z Ukochanym. Jestem pewna i szczęśliwa :)

ja jestem katolikiem,moja wiara mi na to nie pozwala,poprostu nie będe sie kochać z facetem przed ślubem i tyle.ja nie potępiam ludzi którzy to robią przed ślubem,ale ja bym tak nie potrafiła.jak ja coś sobie postanowie to sie tego trzymam:)a mój związek jest naprawde udany,może nie idealny,ale kocham mojego chłopaka czystą prawdziwą miłością:)

wiesz co karolina ....jak ty taka porządna jesteś katoliczka to po co siedzisz tu na erotycznym????

jestem z facetem od prawie dwóch lat i od roku sie nie kochamy. twierdzi że stres i wogóle, brak pracy, kasy..kurwa a co to ma jedno do drugiego, może ktoś mi to wyjaśni

Ja żyję bez seksu od 2 lat ;) Jakoś żyję :P

aa w związku! to przepraszam!

Nie rozumiem tej gloryfikacji dziewictwa. Jak się jest w stałym związku to seks przecież jest ważny. Dlaczego mamy go sobie odmawiać? W imię jakich wyimaginowanych zasad? Ale fakt, każdy może mieć swoje zdanie i tego się trzymać. Śmieszy mnie tylko 'jestem dziewicą, jestem taka porządna'. To jak się uprawia seks ze swoim chłopakiem to jaką się jest?

tak naprawde w zyciu mu nie dam bo on jeszcze nie wie ze mam penisa i nie moze dowiedziec sie przedc slubem bo zwieje

Butreseebveeceeese3 i inni reklamujący bezczelnie ten sklep uważajcie - może to przynieść odwrotny skutek. Może komuś przyjść do głowy: sklep oferujący podróby!!!! Nie bądźcie nachalni! Właścicielu opamiętaj się. Jeżeli to nie z Twojej inspiracji to daj po łapkach takim pomagierom.

Ja żyję w takim związku, przerobiłam już wszystko, łącznie z konsekwencjami zdrowotnymi męskich zachcianek i nikt mnie już nie przekona jaki to seks jest piękny i rozwijający. Jestem kobietą, która lubi mieć przy sobie oddanego do końca poddanego, który nie będzie podważał istoty związku z samych pobudek seksualnych, dlatego podstawą jest dla mnie aktywne słuchanie i wytrzymałość na cierpienia różnego gatunku. Próby wymuszania reakcji na jego potrzeby nie robią na mnie wrażenia. Wszelkie próby oszustwa rewiduję. Lubię władzę nad nim, cenię posłuszeństwo i respektowanie każdego słowa. Płakanie za seksem nic tu nie pomoże, liczy się kręgosłup. Dlaczego żyję w takim związku, ponieważ nie chcę szariatu, mężczyźnie seks jest potrzebny po to, by wzmacniać swój prestiż, osłabiać pozycję kobiet , tak naprawdę seks jest wymierzonym narzędziem - strategią przeciwko szerszym prawom kobiet.

My z żoną nie uprawiamy sexu już 27 lat i jakoś dajemy rade i ona jest mi wierna.nawet nie chce słyszeć o kochanku,którego jej nagrałem.ja jestem impotentem.mam tylko 3 cm i wogule mi nie staje.

Zaczęłam interesować się tematem w tekstach religijnych, jak się okazuje nie ma innej drogi do wierności jak duchowa przejrzystość, którą trzeba egzekwować. Doświadczałam wcześniej "miłości fizycznej" zwanej seksem, jednak zawsze wychodził ze mnie "diabeł"- jakby inna osobowość, która brała górę nad ciałem i oddalała. Było to szansą na poznanie prawdy o rzeczywistości duchowej i nie zamykało nigdy drogi do drugiego człowieka. Jest niesamowite, że te prawdy zostały wcześniej w historii człowieka już odkryte.