Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcin10000

Moja dziewczyna chce zabić nasze dziecko

Polecane posty

Gość prawo wyboru
polka jest, ale prawo polskie niedoszlych matek nie karze... czyli co jak wyjedzie do Angli na aborcje to jest ok? A o hiszpanskim prawie nie pisalam, bo u nich tez kraj pod pantoflem watykanu, i tez maja opory z aborcja! Na szczescie w Europie teraz jestesmi!! A dla tych ktore szukaja pomocy, to w WB bardzo latwo o aborcje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
wsadzcie se w dupe te wszystkie prawa przeciez i tak kazdy je lamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .1.1.
Boze.... forum mordercow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja gdzies napisałam ze sex jest tylko dla prokreacji. nie wsadzaj słow w moje usta których nie wypowiedziałam. Lubie sex i przyjemnosci z niego płynące i wczale nie uwazam ze to tylko dla prokreacji!!! Bie jedno w zyciu przezyłam :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już uciekam i mogę napisać to,co zawsze na tego typu tematach współcześnie pojęcie moralności jest archaizmem ludzie zdradzają i się irracjonalnie usprawiedliwiają, zabijają swoje dzieci, bo i im z nimi niewygodnie, chcą żyć łatwo i przyjemnie, a nawet tego nie potrafią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scooout Fiinch
Mężczyzn jak widzę przeraża perspektywa tego, że już nie moga o wszystkim decydować . I bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Ja to widzę bardzo prostu. Ona nie chce się zagrzebać w pieluchach, on pragnie dziecka, ale już, już snuje wizje, jak to ona kibluje w domu w garach i kupkach. Jak waść jesteś taki zdecydowany, to zaproponuj wprost, że jeśli urodzi weźmiesz na siebie wszystkie obowiązki. Wszystkie - ty zostaniesz w domu, ty będziesz karmić, myś, przewijać, wstawać w nocy, a może nawet ty będziesz mieszkać z dzieckiem, a ona osobno, np. nadal u rodziców, co pozwoli jej skończyć studia. Więc rzeczywiście tak chcesz dziecka, to takie rozwiązanie powinno Ci odpowiadać, prawda? Bo to jest dokładnie to, co spadłoby na nią, a przecież uważasz, że "dalibyście radę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin10000
My się zabezpieczaliśmy (prezerwatywa). Ale pękła, jednak z obliczeń wynikało że nic się nie stanie, ponieważ był to bezpieczny dzień (4 dni od dnia rozpoczęcia miesiączki). Mam do niej jechać o 22. Znów będę próbował ją przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Ustosunkujesz się może do mojej propozycji? To przecież świetny pomysł na przekonanie jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretert
"współcześnie pojęcie moralności jest archaizmem ludzie zdradzają i się irracjonalnie usprawiedliwiają, zabijają swoje dzieci, bo i im z nimi niewygodnie, chcą żyć łatwo i przyjemnie, a nawet tego nie potrafią" Nie jest prawdą co piszesz. Własnie kiedyś moralności nie było. Ludzie się zdradzali, ciąże też usuwano, tylko na inne sposoby. Gdy bylismy jaskiniowcami moralność nie istniała wcale, ludzie z czasem bardzo chcieli róznić się od zwierząt, dlatego wymyślili moralność i etykę. Ale często jest ona niezgodna z naszymi instynktami (np. monogamia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin10000
Powiedz mi - kto miałby wtedy zarabiać. Ona? Ona chce się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Marcin - to już Twój problem, Ty chcesz dziecka, nie ona i Ty uważasz, że to się da zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttertet
coś mi tu nie gra >>>proszę, wyjaśnij mi jedną kwestię. Wczoraj był tu topik o facecie który namawia dziewczynę na usunięcie ciąży. Ona chce urodzić. On pytał "dlaczego ja mam ponosić konsekwencje jej decyzji? Ja nie chcę dziecka, ona chce". ODpisywano mu że konsekwencje w postaci alimentów i tak bedzie musiał ponosić. Natomiast w odwrotnej sytuacji (ona nie chce, on chce) piszesz że wszystko jest jego problemem, także łożenie na dziecko. I skoro on wybiera to, że dziecko ma się na świecie pojawić, to bedzie najlepiej jesli on dziecko weźmie, wychowa i poniesie wszelkie koszta. Możesz mi wytłumaczyć ten dziwny dualizm moralny? Dlaczego wg Ciebie w sytuacji z tego topiku konsekwencje ma ponieść tylko on, a w sytuacji z topiku wczoraj - konsekwencje mają ponosić oboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
I jak nadal jesteś zdecydowany? To jest DOKŁADNIE ta sytuacja, w którą chcesz ją wpakować - siedzenie w domu z dzieckiem, pełna za nie odpowiedzialność, przy jednoczesnym braku własnego dochodu i byciu zdanym na łaskę i niełaskę drugiej strony. Bo przecież mężczyznom często się odechciewa dziecka, łącznie z łożeniem na nie, jak już ono jest na świecie. Bo okazuje się, że to jednak większy kłopot, niż sądzili. Więc pytam Ciebie, czy weźmiesz na siebie to, co chciałbyś włożyć na jej barki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
rttertet - a możesz mi powiedzieć, co ja mam wspólnego z tamtym tematem??? Piszę o tym, że jeśli ona ma ustąpić na jego prośbę i znosić ciążę i poród, to nie widzę powodu, żeby wszystkie konsekwencje spadały na nią. Jak on chce dziecka, to chyba chce w całości, z prawami i obowiązkami z tego wynikającymi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttertet
Chodzi mi o to że powinniśmy być sprawiedliwi. Skoro MArcinowi doradzasz by zabrał dziecko i opiekował się nim, natomiast matka dziecka nie powinna ponosić żadnych konsekwencji skoro i tak dziecka nie chciala - to we wczorajszym topiku powinno się facetowi doradzić żeby też alimentów nie płacił. A skoro już ma płacić, to dziewczyna Marcina również powinna ponosić konsekwencje finansowe i płacić alimenty. Zgadza się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttertet
"rttertet - a możesz mi powiedzieć, co ja mam wspólnego z tamtym tematem???" Więc przyznaj z ręką na sercu że gdybyś znalazła się wczoraj na tamtym topiku, doradziłabyś facetowi w takim samym kontekscie jak dziś radzisz w tym. Czyli napisałabyś "masz rację, skoro nie chcesz dziecka , a ona chce, to ta kobieta musi ponieść wszelkie konsekwencje razem z finansowymi". Proszę o szczerą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Dobra, niech dziewczyna płaci tyle, ile zwykle wynoszą alimenty - jakieś 250 zł miesięcznie. OK? :D A jak jej się odwidzi, to on ją będzie ścigał komornikiem latami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
rttertet - zapominasz o jednym, facet i kobieta w obliczu ciąży po prostu nie są w tej samej sytuacji. To nie facet będzie miał potem problemy zdrowotne, rozwalone plecy, żylaki, jazdy hormonalne, poprodową depresję i inne "przyjemności". Z kolei dziewczyna ma tę przewagę, że to jej brzuch i jak się uprze, zrobi co chce. Tego po prostu nie da się rozpatrywać na zasadzie "tak samo po obu stronach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttertet
"Dobra, niech dziewczyna płaci tyle, ile zwykle wynoszą alimenty - jakieś 250 zł miesięcznie. OK?" Tak. To byłoby sprawiedliwe. Zresztą i tak alimenty ze strony matki byłyby przyznane przez sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
No to mamy dobre rozwiązanie dla Marcina :) 250 zł to niektórzy mają kieszonkowego, nie powinno stanowić problemu, można tyle dorobić nawet na dziennych studiach bez problemu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Coś założyciel się zmył. Może jednak okazało się, że dziecko taaak, ale obowiązki to już nieee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttertet
pisał przecież że o 22 miał być u swojej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tu nie gra
Racja, nie zauważyłam, że już tak późno. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i coprzekonałeś ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieDLaCiebie
jak macie pier** takie głupoty to lepiej nic nie piszcie...niedojrzali ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×