mam 44 latai chcę sie podobać

BŁAGAM :(

o widzę, że ktoś tu zrobił porządek z pewnymi nieciekawymi wypowiedziami dziękuję

nie załamuj sie dziewczyno jeszcze tyle przed Tobą.

dzięki zapocieszenie, ale ja jestem szczęśliwa, a nie zalamana

katastrofa....masz 58 lat i jestes pusta.A dlaczego tak sadze...po Twoim wpisiecyt.ubieram sie w tych samych butikach co moja corka. mam ladniejsza figure od niej wiec wszystkie ubrania lepiej leza na mnie niz na niej. moj ziec powiedzial mi to wprost a corka byla na niego zla. ot kobieca zawisc." Zawistna to jestes Ty,bo w córce widzisz konkurentkę kobiecości.Nie pottrafisz przełknąć,ze córka jest kobieta młodsza,ze Ty sie starzejesz. Piszesz,ze Twoja corka ma gorsza figure od Ciebie,a ja Ci napiszę jedno.Ty po prostu zaczynasz "wysychać"a córka ma po prostu figurę kobiecą.Przeglądnij sobie swoje zdjecia sprzed lat.Popatrz na zdjęcia gdy miałas te same lata co córka.CZyz nie wygladałaś podobnie jak córka... Patrząc nawet na znane panie z TV ktore już przekroczyły 40,50,chodzi mi o te szczupłe,to One wygladaja duzo szczuplej niż jak były młodsze lub duzo młodsze.Tak sie dzieje,bo po 1 nie było az tak duzego pędu do szczupłosci,wręcz chudości,a poza tym młodsze kobiety gdy nie odchudzaja sie i odzywaiaja normalnie maja sylwetke kobieca dzieki hormonom,wiec miła autorko nei cieszyłąbym sie tak na Twoim miejscu,ze masz lepsza figure od swojej corki(lepsza,czytaj szczuplejsza)bo po prostu juz od dawna Twoje kobiece hormony usypiają.A tak ogolnie to rozumiem rywalizacje pomiedzy kobietami,bo sama nia jestem,ale dla mnie kobieta ktora rywalizuje i wywyzsza sie ponad swoja corke to brzydko mowiac kobieta mało inteligentna.

katastrofa.-- i jeszcze jedno :-) naucz się pisac poprawnie,bo błedy robisz :-) Jak na 58 latkę to nie pasuje.:-)

pisze tak jak pisze bo nie patrze na klawiature i nie mysle o poprawnosci pisania. co innego gdy to robie na papierze. sliczne dzieki za kobieca opinie. jakze moglabym sie spodziewac innej od kobiety. mie myslisz chyba ze ja o tym wszystkim nic nie wiem. komplementuja mnie mezczyzni. moze maja w tym jakis ukryty podtekst. ja traktuje to jako zarty ale widze ze kobieca zawisc nie ma granic. w takim razie chyba sie powiesze.

katastrofa..coz z tego,z emęczyźni komplementuja Ciebie.Popatrz na swoje wnętrze.Chyba nei zrozumiałas co do Ciebie napisałam. Wszystko byłoby OK.gdybyś czuła się fajniejsza od innych kobiet,ale żeby wywyzszac się nasd swoja corkę:-) przeciez to brak inteligencji. I nie I nie jestem zawistna w stosunku do Ciebie,bo ja Ciebie w ogole nie znam i Ty mnie nie znasz,wiec jest jaknajbardziej postronna osobą ktora tylko napisała co o Tobie myśle przeczytawszy Twoje wypociny dotyczace corki.Poza tym jestm duzo od Ciebie młodsza i nie narzekam na swoja urode i figure. Tak jak Ci napsiałam,przejrzyj swoje dawne zdjecia a ujrzysz podobienstwo do corki i moze wreszcie zdasz sobie sprawę,ze nie mozesz konkurowac z własna corką,bo to źle swiadczy o Twoim rozumku.

katastrofa:-) a tak ogolenie,co tak wystrzałowa kobietka jak Ty,do tego majaca takeigo cudownego kochanka i powodzenie u mezczyzn robi o tej porze,w niedziele na forum ;-).Przeciez Ty powinnas korzystac z zycia a nie tak jak inne kobiety(w tym ja)przesiadywac przed kompem :-)

ja też mam doroslą córkę nie porównuje się z nia, bo to przeciez moje dziecko, jestem dumna z jej wyglądu i nie tylko, a i mysle ze ona ze mnie też jest dumna

już nie wiem co to--no i tak trzymaj.Konkurowac mozna z obcymi a nie z własnymi dziecmi.A nawet jak pomyslimy,ze nasze dziecko jest w czyms gorsze od nas to pozostawiamy to w swoim sercu.i jak ktos krytykuje nasze dziecko(patrz ziec katastrofy) to staramy sie dyplomatycznie tak rozegrac aby nie dołowac swojego dziecka,ale po prostu je podbudowac. Cos mi sie wydaje,ze corka katastrofy od zawsze nie miała dobrego zycia ze swoja mamą.Chyba ta katastrofa wiecznie o cos czepiała sie swojej corki i widziała tylko to co złe.

Niektóre nie potrafią starzeć się z godnością :( Żeby takie bzdury o własnej córce wypisywać...szok...!

Mam koleżankę ktora ogolnie urodą nie grzeszy.Jej mama ktora juz nie zyje adoptowała ja.Mama kolezanki była przepiękna kobieta ale nigdy nei dała odczuc corceadoptowanej,ze jest gorsza,brzydsza .Ta kolezanka mimo,ze nie jest ładna to jest tak przesympatyczna kobieta,wierzacą w sieebie,ze niejedna piekna nie jest taka jak ona.Ale to dzieki jej niezyjacej juz mamie.

myśle, że katostrofa nie miała na myśli rywalizacji z córka, ale chciała podkreślic, iz jest nadal bardzo atrakcyjną kobietą a tak jakos to wyszło

już nie wiem co to przeczytaj dokładnie to co ona napsiała ubieram sie w tych samych butikach co moja corka. mam ladniejsza figure od niej wiec wszystkie ubrania lepiej leza na mnie niz na niej. moj ziec powiedzial mi to wprost a corka byla na niego zla. ot kobieca zawisc." Czy mowa o zawisci corki nie oznacza,ze matka po prostu konkuruje z corka.

To ja tozeeee :-)

Też jestem atrakcyjna, i co z tego? Czy normalne było by trąbić o tym na cały świat deprecjonując przy okazji najbliższą rodzinę? Ta kobieta ma mnóstwo kompleksów, a z takim bagażem o atrakcyjności raczej trudno mówić.

no, moze macie rację, ja tam nie oceniam

MNie to tam wisi,lae zal mi corki,bo jezeli kobieta w wieku 58 lat corke ma za rywalke w kwestii urody,figury to mozna sobie pomyslec co ta corka przezyła gdy była jeszcze pod opieka matki i gdy nie spełniała jakichs matczynych oczekiwan. Potem dziwimy sie,ze dorosłe kobiety sa tak niedowatrosciowane.

ale was ruszylo to co napisalam. przeciez ja pisze o swoich odczuciach na temat mojego wieku i o tym ze mimo swoich lat tez chce sie podobac. corke mam wspaniala i ona o tym wie. nigdy z nia nnie rywalizowalam. pisalam o zartach i ze ja sie na nich znam. a tym samym chce przekazac mysl o wolnosci kobiet w moim wieku do samodzielnego i swobotnego korzystania z czasu jakim dysponujemy. to moze zrozumiec tylko kobieta w moim wieku. bo jak widze zadna tu piszaca osoba nie bierze nawet pod uwage menopalzy ktora dosiega osoby po 40+ i to zarowno kobiety jak i panow.

katastrofa--gdybys pisała w zartach ,to wsawiłabys usmieszek:-)Ale Ty na serio napisałas o zawisci corki do Ciebie.

Panow dosiega andropauza ,a nie menopauza :-)

ale czepiasz sie drobiazgow. nie jestem zegarmistrzem. nie lubie czytac elaboratow dlatego sama duzo nie pisze. wiem co to meno i andro.

Też jestem po 40-ce, do menopauzy jeszcze mi daleko, a jednak nie porównuję się ze znacznie młodszymi bo nie mam szans. Jestem sobą, taka a nie inna, jednym się podobam a innym nie i fajnie. Najważniejsze, że akceptuję moje zmarszczki, celulit, rozstępy, tłuszczyk na pupie i udach. I wcale mi nie przeszkadza mój wiek! Bo ma wiele zalet :D

a ja jakoś nie mogę pokochać mojego tłuszczyku, no i dlatego odstawilam słodycze a tesknię za nimi okropnie!

To chyba normalne, że kobieta w każdym wieku chce się podobać.Myslę, że gdyby wszystkie tak myślały to nasze ulice bylyby ciekawsze i nie gonilibyśmy Ameryki w liczbie tłuścioszków i obleszków.

Zmienilam diete, odstawilam słodycze i super, spadlo w ciagu 2 tyg. 3kg. Tera zmam 63 i jest mi jeszcze fajniej.

mam wiecej lat niz 44 i tez chce sie podobac.

O jak fajnie, że się odezwałaś, a ile masz lat, jak wyglądasz? Ja mam malutki problem, im bardziej staram się dobrze wygladać ( muszę się pochwalić, że wypracowałam plaski brzuszek, waga utrzymuje się w granicach 61 kg.... ) to mam gorsze relacje z mężem, dlaczego? Myślalam , że będzie sie cieszył..... .

40 - stki to super wiek, dzieci zazwyczaj odchowane, stabilizacja w pracy, to czas dla nas, dla naszych pasji, niezrealizowanych dotąd marzeń, to czas na prawdziwe życie! Buziole!