Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx

czy on jest normalny?

Polecane posty

Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx

porzadku czy z nim.jestesmy razem poltora roku,ale zaczyna byc coraz gorzej,jest wybuchowy,najmniejsza blahostka wyprowadza go z rownowagi,nie moge mu nic powiedziec,bo zaraz sie denerwuje,jak do niego sie odezwe kiedy jest czyms zajety to mi wykrzykuje ze rozmowa w czasie pracy go meczy,zebym mu nie "trula dupy",zebym mu dala spokoj,ucisza mnie jak male dziecko,ustawia kazde moje zachowanie,wszystko musi byc tak jak on chce,tryb dnia jest podporzadkowany pod jego nastrój,gdy zaczynam sie skarzyc,albo gdy juz dla swietego spokoju nie chce sie klocic i poprostu sie nie odzywam-on na mnie wrzeszczy,albo tez sie nie odzywa przez kilka dni,az w koncu ja go przepraszam-chociaz nie wiem za co,bo przeciez nic nie zrobilam,i po moich przeprosinach on jeszcze potrafi mi dopiec jakims tekstem.boje sie juz odezwac,zeby go nie zdenerwowac.wczoraj sie poklocil z kims tam,i odebral smsa od tej osoby,zaczal na te osobe wyzywac wiec spytalam co sie stalo,a on wrzasnal na mnie zeby go jeszcze bardziej nie denerwowala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
oj poczatek mi zjadlo :o mialo byc: "ludzie napiszcie cos bo nie wiem czy ze mna jest cos nie w porzadku czy z nim..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxx
To się nazywa przemoc wobec drugiej osoby -porozmawiaj i to szybko to już wielki problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
napiszcie mi do sluchu bo jestem glupia i nie wierze sama w to co pisze,nie wierze ze on moze byc taki chamski :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
gdy probuje rozmawiac,on wiecznie sie czyms wykreca albo sie od razu denerwuje i jeszcze oskarza mnie ze "mam focha".co to wogole za glupie okreslenie,to ze boje sie do niego odezwac to znaczy ze mam focha??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
bardzo ci dziekuje za ten tytul,kupie na pewno bo nie wiem juz co robic:( a jesli pewnego dnia zaczna sie nie tylko "słowne" wybuchy ale tez przemoc fizyczna?boje sie tego,boje sie zwiazku z takim czlowiekiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
zapomnialam jeszcze dodac ze ten jego gniew nie skupia sie tylko na mnie,ale rowniez na jego rodzicach,wogole najblizszym otoczeniu.dla obcych lub znajomych jest mily i uprzejmy do bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolanta Drutowicz
tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
albo kiedy prowadzi samochod to czasem mam wrazenie ze malo brakuje a celowo rozwali kogos kto jedzie przed nim i tamuje mu ruch.wyzwiska sa na porzadku dziennym.to samo gdy zdenerwuje go jakis przedmiot,typu - telefon sie zawiesi,nie moze znalezc srubokretu,uderzy sie o cos w domu, albo cos w tym stylu.boje sie go wtedy,na prawde sie go boje.u mnie w domu rodzinnym czegos takiego nie bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle.....
co Ty jeszcze w ogole robisz przy nim...!? To nie jest zwiazek i partnerstwo, jak nie ma normalnej rozmowy juz teraz to co bedzie za kilka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aucik.
zostaw go czym prędzej. Ni zaslugujesz na takie życie. To jak go opisujesz doskonale pasuje do mojego ojca. Ja nigdy nie zrozumiem mojej mamy jak mogla wyjsc za kogos takiego. To sie nazywa przemoc psychiczna i jak bedziecie mieli dzieci odbije sie to takze na nich. Tego chcesz? Ten człowiek się nie zmieni. Twoje życie będzie wielkim koszmarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
przeszlismy razem troche,kocham go,chociaz on skutecznie mnie tym zachowaniem odstrasza.nie chce go tu przedstawic jako jakiegos potwora,potrafi byc slodki i kochany,ale te jego wybuchy sa coraz czestsze i silniejsze.nie wiem czy umiem z tym walczyc i czy mam tyle sily:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aucik.
zostaw go!!! będzie coraz gorzej. Mój ojciec nigdy mamy nie uderzył, ale zapewniam Cię że życie z takim człowiekiem pod jednym dachem jest czymś starsznym. Musisz uważać na to co mówisz, robisz, obchodzić się jak z jajkiem, a to i tak nic nie daje. Wystarczy że powiesz coś nie tak, nie po jego myśli i jest awantura, wyzwiska, krzyki. Ty go nie zmienisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emerycia...
mam tak ze swoim od 37 lat. :( Jestem wystraszonym kłębkiem nerwów. Najbardziej chcialabym już nie istnieć.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aucik.
dokładnie, moja mama jest strasznie wystraszona. Na wszystko się zgadza, przytakuje mu we wszystkim, nie ma własnego zdania. Wszystko po to, by nie było awantury. A i tak jest. Ja na szczęście uwolniłam się od tego, wyprowadziłam się, do domu zaglądam rzadko, choć szkoda mi mojej mamy. Ale rodziców się nie wybiera, a męża tak. Więc generalnie skoro ona wybrała takie życie to nie znaczy, że i ja mam się na to zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jakbym czytala o sobie
identyczne zachowanie-na mnie i rodzinie sie wyzywa wszystko trzeba robic jak on chce, a jak sie czegos chce to jest zmeczony i to ja jestem ta zla... tylko ze akurat ja go nigdy przepraszac nie zamierzam, i potrafie byc zlosliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie uczuciowexxxxxxxxxxxxx
o to tez sie zgadza,jak ja czegos chce,nie wiem-chociazby glupiego wypicia razem kawy,to on jest zmeczony i wogole co ja wymyslam za glupoty,kawe wypijemy jak on bedzie mial ochote:( dlaczego on nie moze sie zmienic?dlaczego tak nam obojgu komplikuje zycie?moglibysmy byc tacy szczesliwi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się nazywa
przemoc psychiczna Albo porozmawiaj z nim i powiedz, czego nie akceptujesz, ustalcie zasady i MUSISZ ICH KONSEKWENTNIE PRZESTRZEGAĆ ... jeżeli on nie bedzie panował nad swoimi emocjami to musi koniecznie iść do terapeuty, a jak powie nie to dla swojego dobra powiedz mu ŻEGNAJ no chyba, że chcesz zmarnowac swoje mlode lata i swojhe życie, bo daje tobie gwarancję na to, że on bedzie coraz gorszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie w domu jest odwrotnie
mama znęca się nad ojcem psychicznie, naśmiewa się z niego, ciągle coś jej źle i za wszystko wini ojca ... sytuacja jest okropna Moja siostra jak zaczęła studiować to wyprowadziła sie z domu bo już nie mogła dłużej znosić awantur o nic i ciągle obwinianie ojca o wszystko, ja mam 17 lat więc mieszkam z rodzicami, ale ostatnio mama zachowuje się gorzej, uderzyła ojca tak, że rozcięła mu powiekę , musiał miec szytą ... Tata nie zrobił obdukcji bo się wstydzi, a mama smiała się z niego, że przeciez nic się nie stało i kpiła ... Jest źle i jest coraz gorzej ... jak skończe 18 lat to wyprowadze się z domu tak jak moja siostra ... nie wiem co bedzie z tatą, jak on to bedzie znosił ... Dziwię się, że on tak długo jest z mamą Tata jest inzynierem i ma odpowiedzialną prace, a mama ciągle się z niego naśmiewa i mowi, że jest do niczego, że to fajtłapa życiowy, szuka powodu do kłótni na każdym kroku ... Ksiązkę bym mogla napisać o sytuacji w domu ... Nie raz mam pretensję do taty, że nie zostawił mamy i nas ze soba nie zabrał ... bo nasze życie to koszmar, wierz mi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość first happy day
Porozmawiaj z nim i niech się zmieni albo powiedz od razu "nara" i znajdz normalnego faceta słońce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolka23
uuu mój też taki był jakiekolwiek zwrócenie uwagi to się wściekał. Zawsze był tekst ze się czepiam , az ze mną zerwał i mam spokój nie muszee się denerwować czy nie powiedziałam czeogś nie tak . On się nie zmieni choćby nawet chciał bo my próbowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzące sumienie
Co Ty robisz z takim durniem? Jakiś niedowartościowany samiec z małym fiutkiem. Albo jest pojeeebany, albo żre prochy, albo ma inną laskę na oku a Ty jesteś jak niepotrzebny wrzód na doopie. Ciekawe kiedy Ci przywali pierwszy raz...??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jakbym czytala o sobie
kurcze latwo powiedziec zeby zerwac, ale trudniej zrobic zwlaszcza jak sie kocha... ja widze ze z moim sytuacja jest o tyle prostrza ze jak na niego nakrzycze i powsciekam sie to sam przeprasza i zauwaza swoje bledy. najgorzej jest milczec i nie reagowac, taka osoba pozwala sobie na coraz wiecej wtedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×