Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perelka na dnie oceanuu

Wstydze sie tego ze pochodze z patologicznej rodziny i boje ze nigdy nie znajde

Polecane posty

Gość perelka na dni oceanu
Mama w zyciu nie zgodzi sie na zadna pomoc zadnego lekarza, nie raz probowalam ja przekonac bez skutku, konczylo sie na tym ze to ja jestem chora i ja mam sie leczyc, to wszystko jest u niej polaczone ataki, depresja, nerwica, wiem ze to jest spowodowane tym ze nie miala latwego zycia, ale ona nie rozumie swoich zachowan i nie panuje nad nimi, wedlug niej wszyskto jest ok, nie proboje nic zmeinic. Co do uwolnienia sie od nich, bylam pol roku poza domem, i niestety efekt byl odwrotny, bardzo tesknilam nie myslalam o niczym innym jak o domu, dlaczego skoro mnie tak krzywdza? a czasem mam wyrzuty sumienia ze wogole pisze o nich tak, bo przeciez jednak duzo poswiecili by mnie wychowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka na dni oceanu
wiewiorko82 slyszalam o dda, nie mam jednak odwagi pojsc na spotkanie, no po prostu nie mam:( a chcialabym bardziej moc poradzic sobie z zachowaniami mamy, bo ojciec jak u cieibe raczej nie grozny, poza tymi komentarzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie dlatego, że w toksyczne relacje człowiek wkłada więcej energii i zaangażowania. Zdrowa rodzina to taka, z której potrafimy wyfrunąć, by stworzyć własną, z toksycznej nie zawsze da się tak łatwo uwolnić. Kończę na razie, trzymaj się ciepło. Mam nadzieję, że znajdziesz odwagę, by poszukać dla siebie pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka na dni oceanu
dziekuje ci bardzo za posty, podniosly mnie troche na duchu, pozdrawiam cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomozesz jej choc nie wiem jakbys sie starała. Jesli sama nie chce ty jej nie pomożesz. Jak ja jej mówilam ze sa alkoholikami i powinni cos z tym zrobic to mnie wyśmiewali. Mój brat tez z nimi rozmawiał na 1000 sposobow. Oboje sie poddalismy i zajelismy soba. Ty tez to zrób bo zmarnujesz całe zycie i nic nie wskórasz. Ty masz włsne zycie i troche zdrowego egoizmu ci sie przyda. dodam tylko jedno.... od momentu jak ja i mój brat tam nie mieszkamy i wiemy ze to choroba której oni nie chca leczyc inaczej na to wszystko patrzymy. Mój brat 30 lat super facet usmiechniety i zakochany po uszy. Ja 27 lat mam męz kochanego i córeczkę która ma dwa miesiące :) Jestem szczesliwa :) Ty też badź ;) nie odbieraj sobie tego tylko dlatego ze oni chca zyc inaczej i nie chca pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasługujesz na szczescie i masz do niego prawo. Twoja mama juz wybrała i inaczej nie chce. Ty mozesz wybrac inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka na dni oceanu
wiewiorko82 tobie rowniez dziekuje, motywujace te slowa, czy dam rade nie wiem, nie wiem gdzie wogole zaczac to jest najgorsze, oczywiscie latwiej mi rozmawiac z ludzmi ktorzy sa w takiej samej sytuacji, latwo sie otworzyc, a na codzien niestety trzeba udawac i pryzbierac maski ze wszyskto jest ok, zastanawia mnie tylo fakt dlaczego tak trudno jest mi odciag peopownine od tych toksycznych rodzicow, znaczy nie chodzi o wyprowadzke tylko zerwanie relacji, dziekue za porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy uznasz ze jestes gotowa to pojdziesz na meetingi DDa. Tam nie daja prochów by cie zbyc ale przerabiaja z toba problem. Są tam ludzie tacy sami jak my, przezyli to samo wiec bedziesz pod dobra opieką :) Kiedy bedziesz gotowa to pojdziesz narazie poczytaj artykuły na ten stronie co ci wysałam. Duzo zrozumiesz i napewno ci pomoga. Mi pomogły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka na dni oceanu
na pewno poczytam, niestety moim problemem jest ten wstyd, ale jak mowisz pewnie to wszystko jest do opanowania, dziekuje za wszystkie porady pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka na dnie oceanu
musze przyznac ze niesamowite sa te artykuly na stronie, pozwalaja duzo zrozumiec, tylko szkoda ze nie pisza jak sobie z tym poradzic, ale i tak mozna sie duzo dowiedziec, dziekuje za linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patris667
Witam wszsystkich ;) Mam 17 lat i sama pochdze z patologicznej rodziny :oboje "rodziców " alkoholików, ciągłe kłutnie, rękoczyny...i sami przecież wiecie jak to wygląda. W moim przypadku było podobnie jak u Was...Chciałam na siłe rodziców wyciągnąć z tego ..ale po 15 latach..uświadomiłam sobie ,że to niema sesu.Oni i tak tego nie rozumieją co my czujemy.. dla nich ważny jest alkohol a nie własne dzieci. Czytałam ,że wielu z was ma rodzeństwo..ja jestem niestety jedynaczką.W wieku 14 lat na mojej drodze pojawił się pewien chłopak, bardzo sympatyczny...miły i z dobrej rodziny innej niż moja.Przez rok czasu nie wpuszczałam go do domu bo mi było wstyd..Ale on sam się domyślił i powiedział, że mi pomoże że mnie Kocha i mnie wyciągnie z tej Patologii. Jestesmy ze sobą już 4lata..od tyg. mieszkamy razem i ciesze sie że uciekłam z tamtąd. Rada dla wsztstkich: -Zajmijcie się sobą -Zacznijcie planować przyszłaść ,z dala od rodziny.. -nie namawiajcie ich, bo to i tak nie ma sęsu -i jak najszybciej po 18 idzcie z domu -A chłopak sam się znajdzie..ten jedyny który was zrozumi i pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja autorkę rozumiem
mam 23 lata, ojca alkoholika, dziadka alkoholika, wujków alkoholików, cała moja rodzina to osoby z wykształceniem podstawowym lub zawodowym nie umiem budować związków, wstydzę się rodziny wiem,że to nie moja wina,ale też i nie powód do dumy bo normalne jest zwracanie uwagi na rodzinę, relacje rodzinne mnie na tej podstawie można skreślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz smutna
doskonale was rozumiem, u mnie w rodzinie nie było i nie ma alkoholizmu, ale jest przemoc - fizyczna ze strony ojca i psychiczna (gnębienie, wyzywanie) ze strony matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdth
poszukaj w necie spotkan DDA-Dorosłe Dzieci Alkoholikow i DDD+dorosle dzieci dysfunkcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipa007
dokładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprawdzony sposób . . .
Hey rady moich przedmowcow sa trafne ponieważ czytalem na ten temat bardzo duzo. . . Moge polecic tobie ksiazke ktora prawdopodobnie odmieni twoje zycie o 360 stopni jest ona uznana przez instytut medycyny i nosi tytuł Toksyczni rodzice autorka Susan Forward twoje problemy z znalezieniem partera powinna rozwiązać publikacja o podobnej tematyce Lek przed bliskością polecam rowniez Szantaż emocjonalny i Dorosłe dzieci Alkocholikow. . . Trzymaj sie i Milej lektury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprawdzony sposób
Nie masz nic do stracenia mozesz jedynie odzyskać kontrolę nad swoim życiem rozwiac wszelkie watpliwosci i potrzec z nadzieja w przyszlosc. . . Zajrze tu za Miesiac moze wyrazisz swoje zdanie na temat tych publikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
hej perelka widze ze nie jstem sama ale martwi mnie ze nas az tyle zalozylam kilka dni temu topik,,,;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×