Studia państwowe czy prywatne a przyszła praca

Które studia dają lepsze perspektywy np. możliwości praktyk czy pracowania podczas dziennych ???

to wybierz prywatne!

Trudno powiedziec poziom uczelni panstwowych spadł, teraz liczy sie doswiadczenie a praktyki robisz i w tej i w tej uczelni, najwazniejsze by nie miec gołego mgr tylko pracowac w czasie studiów i cos ze soba robic teraz wiele szkoł prywatnych ma wiekszy szacunek wsrod pracodawcow niz panstwowe

nie rozumiem? dlaczego mam wybrac prywatne skoro sie zastanawiam ?

@skoro sie zastanawiasz ???

z doświadczenia wiem ze studia prywatne są łatwiejsze, prof zależy bo płacisz za naukę, a na państwowych wszyscy cię olewają:)

czyli latwiej godzic prace ze studiami ?

ja jestem na prywatnej i mam zagwarantowane praktyki, moja przyjaciółka na uniwerku sama je sobie załatwia. zresztą jak tak słucham jej narzekań to stwierdzam, że gdybym miała wybór to za nic nie poszłabym na państwówkę

Jeśli masz wybór to nawet się nie zastanawiaj. Wybierz państwowe. Są bardziej prestiżowe. Mimo, że są dobre uczelnie prywatne, to nigdy nie przebiją swoich państwowych odpowiedników na poszczególnych kierunkach. Oczywiście są też bardzo słabe uczelnie państwowe w małych miasteczkach. Szkoda na nie czasu. Ja skończyłem 2 państwowe uczelnie w dużych miastach (Lublin, Kraków, kierunki ekonomiczne) i nie miałem problemów ze znalezieniem pracy w zawodzie (bank), mimo, że na studiach sporo przebalowałem i nie miałem doświadczenia. Napisałem na początku, że są bardziej prestiżowe i celowo nie wspominałem o poziomie, bo jest różny na różnych uczelniach. Jeśli się będziesz uczył to nauczysz się i na takiej i na takiej, ale dyplom państwowej lepiej wygląda. Porównaj mgr Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie (tak jak ja, wtedy jeszcze AE), a mgr jakiejś prywatnej Szkoły Gospodarki i Zarządzania (gdziekolwiek). Jasne?

ja jestem na państwowych i godzę je ze studiami.. tylko praca na umowę zlecenie, jeśli chcesz studiować tylko po to żeby mieć papierek to idź na prywatne

ja studiuje 2 kierunki na panstwowym (uam) i za nic nie zamienilabym ich na uczelnie prywatna. nawet wykladowcy czesto mowia nam na zajeciach, ze na uczelniach prywatnych pracuja tylko dla kasy i, ze poziom wiekszosci studentow, ich podejscie do studiow jest zenujace... mam tez wielu znajomych na prywatnych uczelniach i potwierdzaja oni ta teze, ze tam za duzo sie uczyc nie trzeba, zeby zdac. jesli zalezy ci na wiedzy, nie na papierku to idz na uczelnie panstwowa.

oczywiscie sa szkoly prywatne bardzo prestizowe jak np. SWPS, ale jednak nie oszukujmy sie - wiekszosc wyzszych szkol czegos i czegos naprawde daje tylko i wylacznie papierek, bez wiedzy.

ja mając do wyboru psychologię kliniczną na swpsie a kliniczną na uniwersytecie warszawskim wybrałam swps. wykładowcy praktycznie ci sami, praktyki miałam załatwione, większa ilość specjalizacji/specjalności, więc akurat swps przebija uniwerek. ale nie wiem czy znajdziesz drugą taką szkołę prywatną jak swps, więc radziłabym ci ten uniwersytet :P

no mi chodzi o prace po studiach wlasnie zalatwianie praktyk czy stazy np WSB w Chorzowie ma kontakty z firmami i patronackie specjalizacje, nie wiem czy to dobry wybor ??? http://www.chorzow.wsb.pl/wwwChorzow/Cho_program_partnerstwa_biznesowego.xml co o tym sadzicie ??

Jestem na państwowych i mam taki poziom i takich ludzi, że bardziej prestiżowa wydaje mi się zawodówka w Pcimiu Dolnym I moja uczelnia należy niby do dobrych :o

mniejsze wymogi, mnie idiotyzmow do wykucia, super pakrtyki i staz a to dla pracodawcy najwazniejsze...

panstwoych, spokojnie mozna na nie isc, dzis nie ma zadnych wymogow praktycznie, ale to durne stereotypy w spolecznestwie ze zamiast dobrych prywatnych ludzie wybieraja slabe pastwowe...

studiow to lepiej dac spokoj z panstwowkami, trudno to pogodzic...

zależy jaki kierunek sobie wybierasz jeśli nie zamierzasz pracować w banku czy służbie medycznej itp to polecam zaoczne szybsza kariera lepsze perspektywy dłuższe doświadczenie

po rpywatnych i to w centrali...

--> pracuje w banku a jestem ---> A jak inni pracownicy?

i te humanistyczne kierunki, no wybacz wole mieć prywatne finanse niż biologie, geografie i inne bzdury i byc bezrobotnym...