rzucił mnie!!!! Płakać mi się tak bardzo chcę, straciłam sens zycia!

a najśmieszniejsze jest to, że snił mi się w nocy.W tym śnie weszłam do niego do łóżka chciałam się przytulić a on się odwrócił, i sprawdziło się.Nie odzywa się cały dzień....beczeć mi się chce bo kocham go jak nie wiem a teraz znowu sama będę, depresja i wszystko ;(

chyba tak zrobię....

biedactwo trzymaj się mocno :( tez tak kiedys miałam i do tej pory czasami serduszko boli jak o nim pomysle :(

wiem to bardzo boli, zaryzykowałam zakochałam się choć obiecałam, że nie będę nigdy cierpieć a tu masz....siedzę i ryczę

Martwanaturo spierdalaj, nie chcesz jaj pomagać to po co w ogóle piszesz :/ Wiem, że jest ci ciężko, ale musisz wytrzymać, chcesz ryczeć to rycz, to też pomaga. Czas leczy rany, kiedyś ci przejdzie - serio. Teraz spotykaj się ze znajomymi, czas spędzony z ludźmi a nie samotnie też pomaga. Trzymam kciuki :)

a długo byliście razem?? Narzeczony czy tylko chłopak?? Wiem że to banał jest ale myślę że stać cię na kogoś lepszego - widocznie to nie ten jest twoim wyśnionym

martwanatura chcesz popatrzeć?? obyś zdechł/a za śmianie się z ludzkiego nieszczęścia!

odrazu Cię uprzedzam abys nie pisała i nie dzwoniła do niego pod zadnym pozorem !!! niech on poczuje co stracił moze wtedy się odezwie, a jesli nie to nie warty był Twogo uczucia i miłosci

znajdziesz jeszcze tego jedynego, ludzie nie są monogamistami a na świecie jest sporo wolnych facetów ;)

chłopak byliśmy razem tylko 2 miesiące ale i tak zdązyłam się zakochać.Tylko nie rozumiem czemu to zrobił przecież było tak fajnie nam....

dziękuję wam za wsparcie.To pomaga mi ale pwenie dzisiejszą noc przeryczę całą...

Poradzisz sobie! jakies tydzien moze dwa i zaczniesz nowe zycie

najgorsze jest to, że dzięki niemu wyszłam z depresji a teraz boję się, że to znowu wróci.....

ehh tak to już jest - ja się zauroczyłam facetem który ma chyba narzeczoną , ale nie jestem tego pewna - nigdy nic o niej nie mówił ale tak ostatnio wywnioskowałam - troche lipa bo liczyłam na coś więcej a tu klops bo jak kogos ma to ja sie nie mam zamiaru tam pakować - koniec i już tyle że dziwię się sama sobie że taka twarda baba jak ja po takim krótkim czasie znajomości zdążyła się tak zauroczyć- ale nic szybko przyszło to i szybko pódzie - mam nadzieję- łączę się z tobą w bólu i wierzę że obie znajdziemy w końcu kogoś wartego nas - z kim sobie ułożymy fajnie przyszłość

a ska wiesz ze zerwał?a jak tak to z jakiego powodu>Mówiłas ze sie nie odzwywa.Moze poprostu ejst czymś zajęty

wiecie co? faceci to są świnie ohydne.Teraz już na pewno się tak łatwo nie dam.Znajdę pracę, zajmę się studiami bo w tym roku zaczynam i nie dam się.Musze to wypłakać i przejdzie, znajdę w sobie siłę....muszę....

agnieszka, ale on nie odzywa się kilka dni...

opowiem Ci swoją historię w bardzo wielkim skrocie. poznalismy się na czacie, bylismy z miast odległych od siebie. pisalismy codziennie przez poltorej roku. co jakies 2 dni kupowałam pakiet 500 smsow bo tyle rozmawialismy. wiedzielismy o sobie wszystko, tylko on nie wiedział ze wysłałam mu nie swoje zdjęcie tylko jakiejs super dziewczyny ktora jest modelką. pomimo tego wszystko bylo super planowalismy spotkanie, już nawet mowilismy sobie ze chcemy razem rodzine załozyc jednym słowem bylo miedzy nami cudownie. nie mogłam jedak zniesc tego ze on nie kocha mnie tylko jakąs modeleczke. pewnego dnia juz nie wytrzymałam powiedziałam mu o tym,,, on wpadł w szał zawiodl się na mnie, mineło kilka dni jakos sie z tym oswoił ale wiedziałam ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys. po pewnym czasie zaczeło mnie denerwowac ze juz nigdy nie bede go miec i kiedys odpisałam mu na smsa jakims chamskim tekstem cos w stylu "abys miał zagadkę" po tym on powiedział ze nawet znajomi sie tak chamsko do niego nie odywają i powiedział mi ze mnie zegna i nie chce znac. po kilku miesiącach wysłałam mu zyczenia na boze narodzneie. nie odpisał na nie. niedawno bo miesiąc temu on sam z walssnej woli odezwal się do mnie. zapytał co u mnie slychac i jak mi sie w zyciu uklada. pisalismy chwilkę. na koniec napisał mi ze on zapomnial juz o przeszlosci i ze jesli mi to nie przeszkadza to mozemy razem znowu pisac. unioslam się dumą i nie odpisałąm na to. do tej pory nie moge zgadnąc czy napisał do mnie po to aby moze znowu coś zacząc i byc razem czy tak poprostu jak do kolezanki.... co sądzicie>>>??

kurde może rzeczywiście panikuję ale przecież powiedziałby mi gdyby na dłużej wyjeżdżał do tej pory pisał mi wszystko nawet to, że do kumpla idzie i go nie będzie, zawsze mnie informował a teraz ignor całkowity! nie odbiera tel nie odpisuje na smsy

a moze cos sie stało?zadzwon do jego rodziców?jkiedy sie stanio raz widzeliscie t jak sie roztsaliscie>Pokłaociliście sie może tego dnia?

Ty nie kochalas, ale bylas zakochana. 2 miesiace to nic, a uwierz mi gorsze jest rozstac sie z osoba, z ktora bylas kilka lat i juz realizowaliscie wspolne plany. Nie odswiadczylam tego, ale moja kolezanka tak.

on się nie kontaktuje z rodzicami więc oni pewnie też nic nie wiedzą.Rozstaliśmy się normalnie.Tylko wiecie on ma takie huśtawki nastrojów czasami, że ma dni kiedy lubi się gdzieś zaszyć.Zwykle jednak mówi mi o tym.....

a mnie pocieszycie :( wiem ze ta cała moja historyjka jest głupia... bardzo przywiązałam sie do tego chłopaka teraz juz jestem stara bo mam 19 lat :( powiedzcie jakies słowo otuchy ?

wiecie tylko narazie jestem w innym mieście i dopiero we wtorek bedę mogła się do niego na mieszkanie wybrać.Do tego czasu zwariuję chyba

lalallalaa ja wiem co czujesz moja droga, niektórzy sądzą, że związek 2 miesięczny lub taki smsowy mniej znaczy ale to nie prawda.To boli tak samo albo nawet gorzej bo rana jest świerza....

lalalalalalalalalala kto do czatowych znajomosci podchodzi powaznie? nie widzialas sie z kolesiem i uwazasz ze z nim bylas? jaki slyub co ty pierdolisz, na zywo mogloby byc rozczarowanie z twojej strony tez

@martwanatura Tak autorka ubolewa nad tym, że umarła Twoja inteligencja. Każdy ma w zyciu inne priorytety i jest to egzoteryczne, że dla autorki miłość może być ważniejsza od pracy, ba może być najważniejsza. Natomiast Ty zamiast obrażać ludzi zajmij się czymś twórczym. Przyda Ci się.