Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zle zrobilam

Czy przynać się do zdrady?

Polecane posty

Jakby co to autorka nie pamięta czy ktoś się nią zajął, pamięta tylko o rzyganiu. Im mniej szczegółów tym lepiej. Trudniej się zaplątać. I łatwiej w razie konfrontacji - pamięta tylko o rzyganiu a nie o łapach w cipie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
on wie, ze mi malo alkoholu trzeba zebym sie upila.. i czesto wymiotuje. to jest genialne. moge przeciez mowic ze wszystko pamietam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
ale to brzmi.. "lapy w cipie"... ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Powiedz...miej tyle odwagi daj mu wybór jak jest mądry kopnie cie w dupe.... miej odwage powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało_stanowczy, zastanów się logicznie nad tym "pamiętam tylko", bo mówiąc facetowi coś takiego, dajesz do zrozumienia, ze możesz nie pamiętać innych rzeczy. Dla mnie to jest sytuacja, kiedy "tonący chwyta się brzytwy". W życiu bym nie powiedziała, że "pamiętam tylko", bo tym bym podważyła wszystkie moje zapewnienia - to oczywiste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z eksem nie gadaj - jeśli chcesz, żeby Twoja historia była wiarygodna to nie masz o czym z nim gadać bo nic nie było. Jeśli zaczniesz "badać sprawę" będzie tylko gorzej. A facetom mówi się wszystko, potrafimy uwierzyć w każdą bzdurę jeśli tylko chcemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on wie, ze mi malo alkoholu trzeba zebym sie upila.. i czesto wymiotuje" no widzisz, zatem bardzo wiarygodna będziesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo źle zrobiłam - brzmi dokładnie tak jak było :P To wszystko co piszę robię tylko dlatego, ze żal mi Twojego faceta. I nie chcę, żebyś go całkiem dobiła, rozumiesz? Klaudka - mówię o sytuacji w której rodzi się podejrzenie, że coś było. Wtedy autorka robi wielkie ozy, że pamięta o rzyganiu ale nic więcej :P My naprawdę jesteśmy prości i nie mamy tak pokręconego umysłu jak Wy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rozwiązanie z rzyganiem jest spoko... tylko teraz dobrze sie zastanów nad kolejnym wytłumaczeniem, gdy znów bedziesz chciała obciągnąć jakiemus kolesiowi na imprezce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
nie powiem.. on by mnie zabił. nie, nie mnie. zabił by eksa.. Kiedys juz doszlo miedzy nimi do małego starcia.. Powiem ze przyjechal tamten z zagranicy. To byloby dziwne gdybym go nie poinformowala. I powiem ze rozmawialismy i ze wymiotowalam a on byl ze mna w kiblu. Wkurzy sie, ale uwierzy w tą wersję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
komiczne, 1) nigdy wczesniej nawet nie pocałowałam sie z innym gosciem niz moj facet 2) Nie obciagałam eksowi 3) Żałuje i to sie nie powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaudka - mówię o sytuacji w której rodzi się podejrzenie, że coś było. Wtedy autorka robi wielkie ozy, że pamięta o rzyganiu ale nic więcej My naprawdę jesteśmy prości i nie mamy tak pokręconego umysłu jak Wy" wcale mnie to nie przekonuje. Nie trzeba mieć pokręconego umysłu, żeby od razu wpaść na to, ze jak laska "pamięta tylko rzyganie", to może nie pamiętać tego, że do czegoś doszło dla mnie to jest wkopanie się ma maxa. W takich sytuacjach pamięta się wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"1) nigdy wczesniej nawet nie pocałowałam sie z innym gosciem niz moj facet" teraz masz już ten krok za sobą - zawsze musi być pierwszy raz :) "2) Nie obciagałam eksowi" rozumiem - za pierwszym razem prawie nigdy nie jest tak, jak bysmy tego chcieli - teraz masz juz doswiadczenie i bedzie lepiej :P "3) Żałuje i to sie nie powtórzy" gdyby ktoś dzien przed imprezką powiedział Ci, że zamkniesz sie w kiblu z eksem na szybki numerek, jak bys zareagowała? Też byś zapewniała, że nigdy i że to niemożliwe? czyż nie? zatem powstrzymaj sie od kategorycznych zapewnień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy wczesniej nawet nie pocałowałam sie z innym gosciem niz moj facet" tym bardziej sie nie przyznawaj. Raz się mogło zdarzyć - trudno ;) Zreszt co właściwie tam się takiego mogło wydarzyć - dwa razy Ci łapę w majtki wsadził i wielkie halo :P Nie jest to powód do dumy, ale bez przegięć - da się to puścić w niepamięć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
komiczne, hah, rozgryzles mnie, marze zeby co noc pieprzyl mnie inny facet, a najlepiej dwóch na raz. ;/;/ nie powiem ze nie pamietam wszystkiego, powiem ze pamietam... a w razie czego bede mowic ze eks klamie, ze chce zniszczyc nasz zwiazek.. nei mam wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przyznawaj się
po prostu nie rób tak więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
niby tak, niby to nie jest nic az tak wielkiego.. ale nie masz pojecia jak sie z tym czuje. zawsze w opinii innych bylam poukladana, nawet mój chorobliwie zazdrosny facet mi zaufał i przestał mnie szpiegować. puscil mnie na wolnosc a ja co?? ide do kibla z eksem.. głupota straszna.ale w tamtej chwili myslalam tylko o tym jak bardzo on mi sie podoba i jak bardzo chce go miec. zero myslenia o przyszlosci, zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komiczne, hah, rozgryzles mnie, marze zeby co noc pieprzyl mnie inny facet, a najlepiej dwóch na raz. ;/;/" w Twoje fantazje to ja juz nie wnikam :P odnosze sie tylko do tematu bazowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
nie zrobie tak wiecej.. po prostu nie bede chodzila na imprezy bez niego i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo źle - nie opowiadaj swojemu facetowi co było jeśli nie spyta. Jak spyta to skwituj, że ok, tylko byuło Ci niedobrze. Jak będzie drążył temat to wtedy o rzyganiu. Sama z siebie nie zaczynaj rozmowy! Klaudka, różnica między nami polega na tym, że ja jestem facetem a Ty kobietą. I wiem trochę lepiej od Ciebie jak jesteśmy prości:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"po prostu nie bede chodzila na imprezy bez niego i koniec.\" ale to nie jest żadne rozwiązanie. Nie ufasz sobie???? Nie da się tworzyć fajnego związku na takich zasadach. Po prostu się kontroluj, ale nie uzależniaj swojego postępowania od jego obecności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
Ok, czyli jak przyjedzie dzis do mnie po pracy to pewnie padnie pytanie "Jak sie bawilas na imprezie?" Powiem, ze spoko, ale troche się strułam. No i powiem, ze nie wiem czy wie ale ten koles wrocil na stałe do Polski. Tyle. Gdyby sprawa sie rozwijala to bede miala punkty zaczepne zeby sie tlumaczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
":Klaudka, różnica między nami polega na tym, że ja jestem facetem a Ty kobietą" nic nie szkodzi, bo ja jestem taki kameleon i jak sie postaram ;) to umiem też czasem myśleć jak facet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po prostu nie bede chodzila na imprezy bez niego i koniec." co za laska - nie potrafi sama dupy utrzymac, musi z cerberm chodzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało_stanowczy, a tak poważne - tu nie chodzi o myślenie jak facet czy jak baba, tylko o zwykłą logikę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zle zrobilam
Ufam sobie, ale powiedzmy, ze z eksem łączył nas, no przynajmniej z mojej strony tylko seks. Bardzo udany seks. Mój chłopak jest o niego chorobliwie zazdrosny, bo on, gdy jeszcze był w kraju, czesto do mnie dzwonił, zapraszal (oczywiscie z chlopakiem) na różne imprezy do niego na działkę, pisał na gg. Poza tym dochodzą do tego jeszcze inne sprawy juz mniej wazne. Najistotniejsze jest to, ze z eksem swego czasu bylam bardzo blisko, a on uparcie twierdzil ze nigdy nie przestanie sie o mnie starac. Wiem, ze go nie kocham, ze go nie chce, ale jak widac to przyciaganie nadal istnieje.. Bede musiala go unikac. Ufam sobie, ale mojemu ciału po alkoholu nie ufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×