Nie chcę iść w delegacji na wesele koleżanki!!!

Kolejny raz jestem wrabiana, żeby iść z kwiatami, pamiątką i prezentem w delegację do koleżanki , która bierze ślub. Naprawdę jestem z tego powodu wściekla. NIe chcę urazić koleżanki ale , do choinki, z jakiej racji to ja mam ciągle chodzić?:O Na moje pytanie, współpracownicy odpowiadają mi, ze jestem panną, a tylko panny i kawalerowie chodzą w delegacje :O:O. To wychodzi na to, że nawet jeśli nigdy nie wyjdę za mąż, nawet jako 60-letnia staruszka, będę musiała w razie wu zapierniczać z prezentem , bo ktoś sobie wymyślił taki zwyczaj. Poważnie myślę o tym, żeby na kilka dni przed ślubem iść na chorobowe, tym bardziej, ze nie znoszę takich imprez czy to rodzinnych, czy u obcych osób:O Nie wiem już co mam zrobić, tylko to chorobowe przychodzi mi do głowy. A nie chce, żeby koleżanka pomyslała, ze Jej nie lubię, gdyby dowiedziała się, ze nie chcę iść.

iedziec ze tego samego dnia mo slub ktos z rodziny albo jakas kolezanka..albo ze gdzies wyjezdzasz...kombinuj dziewczyno..mi by sie tez nie chcialo po takich imprezach latac...a o tym ze to tylko panny chodza to pierwsze słysze

na poczatku mialo byc ..ze moglas powiedziec ...tylko mi to ucielo

A PO śLUBIE BęDZIESZ ZADOWOLONA ZE SMYRANKA Z KUZYNECZKą

no serio, na moje protesty usłyszałam, ze ja kolega i koleżanka jesteśmy wolni, to mamy iść w delegacji:O i tak za każdym razem:O szlag mnie trafia już, naprawdę:O w poprzednim miejscu, gdzie pracowałam, również słyszałąm takie teksty, zmuszono mnie bym poszła i były to najgorsze momenty mojego życia, bo czułam się jak małpa na wystawie chyba jednak pójdę na chorobowe, bo nie mam zamiaru dyskutować z współpracownikami, na moje początkowe protesty reagowali, jakbym z księżyca spadła ciężko to rozegrać, by nikomu nie było przykro

wtedy beda mogli Ci skoczyc ;)