Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nikita80

Strach przed małżeństwem

Polecane posty

Gość cccccccccccccccccc
Autorko topiku! Poradzę Ci coś, nie wychodź za mąż jeśli nie jesteś pewna, czy tego chcesz. Jeśli to tej pory układało wam się dobrze po co to zmieniać. Z własnego doświadcznie ci powiem, narzeczona to nie to samo co żona:) Daj sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie, wierz mi, wady tez mozna poznac..poprzez poznawanie sie nawzajem ... jego wade jest to ze... (wakacyjna pomoz, mam wrazenie ze rozwiniesz ten temat)...zwraca zbytnia uwage na inne kobiety. moja wada (?) moze byc nadmierna (?) zazdrość w tym temacie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cccccccccccccccc no dobra, skoniles-las mnie do wyznania ze to wlasnie czas jest tym ponaglaczem (dla mnie, bo bardzo chce miec dziecko z moim mezczyzna. i tylko z nim. wiem ze zegar tyka, czuję to. ale tylko z nim moge je miec.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacyjna22
Faktycznie mialam podobna sytuacje i rowniez byl to obcokrajowiec(Wloch). Mieszkalismy w tym samym miescie, ale widywalismy srednio 2 razy w tygodniu na pare godzin, poniewaz ja studiowalam i pracowalam, on pracowal i czesto sluzbowo wyjezdzal. Bylo wlasnie tak jak napisala zlo. Spotkania byly cudowne, oboje sie pewnie staralismy pokazac od jak najlepszej strony, z jego ust padaly piekne slowa(Wlosi potrafia pieknie mowic, tylko nie zawsze za tymi slowami stoja czyny) i wyznania. W koncu zamieszkalismy razem i okazalo sie, ze ja go tak naprawde nie znam. Nie mowie, ze sie bardzo rozczarowalam, okazalo sie, ze ten wspanialy facet nie jest taki wspanialy;) Rozstalismy sie po jakims czasie, bo jednak nie chcialam z takim czlowiekiem dzielic swojego zycia. Mozliwe, ze po wspolnym zamieszkaniu okaze sie, ze Twoj Francuz jest idealnym facetem dla ciebie, ale jedno jest pewne, dowiesz sie o tym dopiero jak bedziecie sie widywac czesciej, najlepiej codziennie i to w roznych sytuacjach, nie tylko wtedy kiedy oboje jestescie odpicowani od stop do glow, niczym sie nie martwicie i o nic sie nie spieracie, chyba, ze o wybor wina do kolacji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacyjna22
(wakacyjna pomoz, mam wrazenie ze rozwiniesz ten temat)...zwraca zbytnia uwage na inne kobiety Kochana, na ten temat mozna ksiazki pisac. Wlosi, Francuzi, Hiszpanie, czyli po prostu Poludniowcy sa strasznie jakby to powiedziec...wyczuleni na kobiece wdzieki i nie potrafia sie nie obejrzec czy tez nie poflirtowac jesli w zasiegu wzroku znajdzie sie jakas atrakcyjna kobieta. Taka jest ich natura i nic na to sie nie poradzi. Jesli chodzi o Wlochy, to mam wrazenie, ze istnieje tam ciche spoleczne przyzwolenie na romansiki na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz, ja tez to przezyłam. Kiedy sie widywalismy oboje robilismy wszystko by było idealnie. Nie kłocilismy sie, zawsze pieknie "odpicowani", zadowoleni - cielismy by ten czas byl wyjatkowy. A potem przyszła szara rzeczytwistosc, problemy, przeszkody. Jestesmy razem bo sie powoli docieramy, uczymy sie na błędach ale mamy siebie praktycznie co 2 dzien (czasami tydzien pod rzad). I przyszły problemy z mieszkaniem - co kto robi, problemy z rodzinka, z zakupami, z rachunkami. To jest normalne ale tego tez tzreba sie nauczyc. Zrobcie wszytsko by razem zamieszkac. Moj kuzyn był z panna 4 lata, zareczył sie a potem zamieszkali przez miesiac razem za granica, wrocili stamtad osobno. Nie wytrzymali tyle czasu. Oby u Ciebie było inaczej ale poki nie sprawdzisz to sie nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wakacyjna, wielkie dzieki za odzew. wlosi maja wielki dar stwarzania iluzji w ktora sami wierza. i bardzo czesto tez ta iluzja przeistacza sie w rzeczywistosc...( mam kolezanke, ktora wyszla za 'banalnego' wlocha, sama bawilam sie z jednym bez zobowiazan). powiedzmy ze mam jakies tam porownanie. i wiem, ze gdyby moj mezczyzna chcial udawac kogos innego niz jest, nic by z tego nie wyszlo. dlaczego? bo jest marnym klamca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
Ja z narzeczonym jestem prawie rok, w przyszłym roku bierzemy ślub (data itp wszystko ustalone) nie jesteśmy razem długo ale znamy się b.dobrze od 8 lat, oboje mamy po 21 więc dla nas to kawał czasu:) widujemy się codziennie, weekendy spędzamy całe razem (narzeczony najczęściej u mnie zostaje). Kochamy się i dobrze rozumiemy, i ja nie mam żadnych wątpliwości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I am you and you are me Why's that such a mystery? If you want it you got to believe Who are we? We're who we are Riding on the great big star We've got to stand up if we're gonna be free ide dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×