nie widzę sensu dalszego mojego istnienia... a mam 20 lat, i takie problemy

:( nie zdalam 2x matury, jutro wyniki 3 podejscia...tez nie zdam... pisalam z histori rozszerzonej, umiem ją, sprawdzali mnei rozni nauczyciele... w tym roku byla b.trudna, do tego dochodzi stres, poległam...wiem to, bo sprawdzalam odpowiedzi, wszystko zle, nie trafilam w klucz. rodzice na mnie tyle pieniedzy wydali... ponad 4tys. na korki, na ksiazki, na testy... wystarczy tylko zdac mature, a na studiach bylabym, bo mamy pewne kontakty.. ostatnio pytal prof z jedne juczelni jak tam u mnie, osoba ode mnie z rodziny powiedziala ze no nie udalo sie i pewnie sie znowu nie uda. powiedzial ze jak sie nie uda, to on mnie wezmie, i mnie ukierunkuje. jest mi taki wstyd, wobec nauczycieli co mnie douczali, wobec szkoly, a przede wszystkiim rodziny. najchetniej bym uciekla do angli, ale mnie nie puszcza, nie chce podchdozic 4x do matury :( a rodzice zmuszaja mnie do tego ze musze podejsc. bo juz z matura tylko mialabym prace (znajomosci) :( co z tego ze umiem ta historie, jak nie moge jej zdac:( mozecie pisac ze jestem glupia - wiem o tym, przeciez gdybym byla madra bym ja zdala :( nie widze sensu swojego zycia:( ale przeciez nie zabije sie - zycie jest tylko jedno :(:( moje siostry sa wyksztalcone tylko ja pusta ;(

brak ci motywacji?

nie był trudna historia w tym roku temat o gospodarce

do kurwy nedzy zdasz trzy obowiazkowe przedmioty i mature masz nawet jak nie zdasz nieobowiazkowych.

A ja jeszcze rok szkoly zaocznej i uciekam zagranice :D hehe Powodzenia autorko ;)

ale ja mam tylko, polski angielski i historie....

ja zdawałam w tym roku historie ale podst. strasznie żałowałam że nie zdecydowałam się na roz bo był moim zdaniem łatwiejszy

o boże masakra- żeby w tych czasach nie zdać matury to trzeba być naprawdę nieźle pogiętym- ja zdawałam w zeszłym roku polski podst angielski podst biologię rozsz geografię rozsz wos rozsz na NIC się nie uczyłam oprócz ustnej z polskiego (wiadomo) i zdałam wszystko na minimum 50% Ty naprawdę jesteś tępa.

skoro i tak prace czy tam studia mają Ci załatwić przez znajomości to po jaką cholerę się na rozszerzoną pchałaś?? swoją drogą.. z jednej str mi Cię żal ale z drugiej przez takie osoby jak Ty ludzie uczący się, starający, ale niestety bez znajomości nie dostają się na studia, czy też mają problem ze znalezieniem pracy- mimo wykształcenia.. ehhh

uwielbiam kur.wa słuchać o tych co to się na nic nie uczą a wszystko cudownie zdają... ehhh żałosne takie gadanie.. a prymitywna próba dowartościowania.. aha i żeby nie było-nie zazdroszczę :D sama zdałam maturę bardzo dobrze i mogłam przebierać w kierunkach studiów ;)

dfgdfgdfgfhfhfgh ---> nie zdałam cudownie, 50% to słaby wynik, ale liczy się fakt że zdałam. Nie znasz mojej sytuacji, nie chce mi się teraz tłumaczyć, powiem w skrócie- chorowała moja bardzo bliska osoba, miałam doła, ciągle płakałam, byłam załamana, nie umiałam się uczyć, z ledwością nauczyłam się na ten ustny polski. Rozumiesz?