Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona i wiecznie zmartwion

nie dociera do mnie ze jemu juz nie zalezy, jakie to smutne..

Polecane posty

Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
wrocil z pracy, spytal czy jade znim, a ja powiedzialam ze nie bo nie bede mu zalewac baku, to ie na mnie zaczal rzucac, potem zadzwonil do kolegi tamten nie odbieral to zadzwonil do innego i tak pojechal, pytal mnie jeszcze raz czy jade z nim a ja odpowiedzialam ze nie bo myslalam ze sami pojedziemy to mi odpowiedzial ze jestem pojebana, ze ciagle siedze przed kompem, a ja mu na to ze ja nie mam zycia wiec co mam robic to mi powiedzial doslownie, wypierdalaj do polski, a potem cytuje caly czas, -i co moze sie rozplaczesz, tylko to potrafisz siedziec na kompie i plakac, zadzwon do mamusi to ci ulzy. - powiedzial ze nie wsiade juz do jego samochodu, zwyzywal mnie i wyszedl.. a mi glupiej znowu serce peka, tak mnie poniza, tak mnie spodlil, ja juz nie mam szacunku do samej siebiie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
jest tam ktoras dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdfsdfssf
zacznij go olewac robic jak on ro bi. on jest ciebie za pewien i cie nie szanuje. odsun sie od niego badz oschla jesli cos czuje zauwazy twoja zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko boska dziewczyno
pakuj sie i uciekaj z takiego zwiazku , ja zostalam ,mamy dziecko ktore kocham nad zycie ale zaluje z kim je mam i dziennie marze jak to bedzie kiedy nas juz z nim nie bedzie i jak bedzie wtedy piekne zycie , glowa do gory nie zaluj lat takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasmucona u mnie to samo ...tylko tyle ze my mamy dziecko .... i kto sie nim zajmuje jak myslisz ??? kiedy on wychodzi jak gdyby nigdy nic z domu bo on moze ....on pracuje.....a ja mam depresje ,mysli samobojcze...i wogole do dupy takie zycie....chlop mul.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zaczniesz nadawaćna tej samej fali co on, albo nie masz szans. To nie miłość i nie związek. Określ się, czego oczekujesz od życia. I nie oglądaj się wstecz. Wspomnienia zostaw na lepsze czasy . A jeżeli chcesz godnie i normalnie żyć to spierdalaj jak najdalej. I nie oglądaj się za siebie. A jeżeli zostaniesz to nie marudź, widocznie to ci odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
ja nie chce zostac, mimo wszystko marze poznac innego faceta jesli bylby odpowiedni to zostawilabym tego, nie mam nawet kolezanki wiec trudno mi tak zwiac bo musialabym wrocic do polski a kocham ten kraj gdzie jestem tutaj, wiecie ze ostatnio mam wielkie mysli o zdradzie ale gdzie zdradzic, zdrada nie jest ok ale przynajmniej moze odzyskalabym troche wiary w zycie i w siebie, on mnie tak traktuje ze czuje sie jak smiec, nie mam zadnych praw, nie moge sie sprzeciwiac bo sie burzy, nie zniose tego dluzej, wiecie ile razy mialam mysli samobojcze, ile razy przy nim plakalam a on stal i sie ze mnei smial i nawet przedrzeznial moj placz, przeciez wy rozumiecie zw dla normalnej dziewczyny nie wystarcza wypady do jego kumpli na lolki, chcialabym sie poczuc doceniona, a teraz jestem jak smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
wspolczuje Ci kochana, jak jest dziecko to sytuacja jest bardziej skomplikowana, ja Tobie bym doradzala walczyc i zostawic frajera, zaczac zyc i oddychac i burze sie ze jeszcze tego nie zrobilas, no ale popatrz, ja sama tak tkwie i wcale nie jest latwo osobom o slabej psychice podjac takie decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe zachowanie
Niestety to typowe zachowanie facetów, które my same prowokujemy i na które przyzwalamy. Gdybyś nie popełniła tylu błędów w tych relacjach, to nigdy nie pozwoliłby sobie na takie traktowanie Ciebie. Dziewczyny nie dajcie sobą pomiatać, miejcie swoją godność, uwierzcie w siebie. Zachęcam do lektury, to wam naprawdę pomoże. Nie mogę patrzeć jak robicie krzywdę same sobie http://najlepsze-darmowe-ebooki.blogspot.com/2009/05/jak-zrozumiec-i-owinac-mezczyzne-woko.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teigerin
przeczytaj wszystko co napisałaś to od początku i zastanów się jak to brzmi, zastanów się co byś pomyślała czytając to o obcej osobie. wybacz, ale kiedy to czytam to zastanawiam się czy nie potrzebujesz pomocy specjalisty, przecież to co on robi to już jest prawie znęcanie,a do tego wyglada na to, że jest uzależniony i jest z Toba tylko dla kasy, którą moze od Ciebie brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teigerin
Piszesz, ze nie masz przyjaciółek. Masz ale siebie. Masz pracę i rodzinę w Polsce. Dlaczego uważasz, że musiałabyś od razu wracać do Polski? Nie da sie wynajac samemu jakiegos pokoju? Chcesz spędzić reszte życia w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieczna zmiana
Musisz zmienić swoje zachowanie, sama na to wszystko pozwalasz i tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
czesc u mnie coraz gorzej.dzisiaj gadalam z nim przez telefon i chcialam sie postarac spytalam ze gdzies dzisiaj idzie, a ten ze nie ma planow, hmmm powiedzial mi ze mnie kocha przez ren tel, wrocil z pracy, spytal czy ide z nim, a ja gdzie? spytalam a on ze do kolegow, ja powiedzialam ze myslalam ze gdzies razem wyjdziemy do parku, napijemy sie piwka, a on nic sie nie odzywal, wkoncu spytal drugi raz, ja powiedzial wiec czy nie moze mi poswiecic jednego dnia w tygodniu, on odpowiedzial ze nie i to calkiem serio, odwrocilam sie powiedzial jeszcze czyli nie idziesz, a ja ze nie, to on na to prosze mi dac pieniadze za mieszkanie, ja mowie ze nic ci nie dam, zaczal ich szukac, ja wzielam portfel i wybieglam do lazienki, nie zdarzyl mnie zlapac tylko udalo mu sie walnac mnie z piesci w plecy, jestem cala roztrzesiona, to sie przeradza w pieklo!juz to powoli widze, powiedzial mi jeszcze przed pieniedzmi ze nie chce spedzac ze mna czasu i ze to strata czasu, boze co mu tak popsulo w glowie, co jest? to nie jest ten sam chlopak, potrafi byc normalny jak chodze z nim po kolegach i robimy wszystko w jego sposob al eja nie chce tak zyc, co sie stalo znim? juz chyba nie ma odwrotu, tak mnie serce boli, wali jak mlot! tak mi zle chce do mamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
brak mi slow, dzwonilam do takiej pani ale juz wynajela wolny pokoj co miala, nie mam gdzie pojsc, teraz nagle, mam tyle gratow, nie mam jak ich przeniesc, ie dam rady sama, no moze bym dala ale nie mam lokum,boje sie jak wroci bedzie chcial mi zabrac moje ciezko zarobione pieniadze, tak mi zle ja chyb ajuz jestem chora, co ja tu robie, dlaczego nie dzialam i nie walcze, czy naprawde jestem az pod takim jego wplywem?potrzebuje pomocy naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curcylka 36
Zastanawiam sie po cholere ciagle wisisz na nim???? Toz jego przytlacza taka ciagle zrzedzaca dziewczyna,ktora nawet nie potrafi sobie swojego zycia sama zoorganizowac!!! Przez to ,ze koncentrujesz sie na nim stale i wciaz zabiegasz o niego ,stalas sie dla niego nieatrakcyjna.Facet to samiec i to on ma zdobywac i zabiegac,a nie odwrotnie!Wbij sobie to do glowy,bo to baaardzo wazne. To,ze sie tak zachowuje nie znaczy,ze Cie przestal kochac,po prostu stracil Toba zainteresowanie,a jesli bedzie sie przedluzac taki stan rzeczy ,ze wisisz ciagle na nim,z czasem milosc z cala pewnoscia wygasnie. Druga rzecz,to wydaje mi sie ,ze on jest niezle juz uzalezniony od narkotykow.Jesli tak jest,to juz z gory Ci mowie,ze przegrasz,zawsze wybierze narkotyki i zycie na luzie. Zastanow sie zatem nad swoim zyciem i zacznij dzialac,albo w jedna strone,albo w druga bo inaczej on cie pognebi ,a i tak odejdziesz od niego,tylko tyle ze bardzo pocharatana przez zycie. Na dzis rada tak jak pisalalm na poczatku,ZOORGANIZUJ SOBIE SWOJE WLASNE ZYCIE! i od tego wlasnie zacznij i nie wis nad nim ciagle,postaraj sie nie zwracac na niego wcale uwagi i zyj wlasnym zyciem,nawet nie pytaj go jak wroci co slychac,czytaj sobie albo tv ogladaj i zachowuj sie tak jak by byl powietrzem,zobaczysz jak mu gula zmieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
weź się w garśc. Przestań ryczeć i spierdalaj od niego Dasz rasdę , nie uzalaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evka26
ja mialam podobnie i wydaje mi sie ze to przez marihuane..stal sie taki agresywny..u mnie doszlo do tego ze sama mu na nia dawalam zeby miec swiety spokoj!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona i wiecznie zmartwion
EVA JESTES Z NIM JESZCZE? DOSZLO DO PRZEMOCY FIZYCZNEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evka26
nie nie jestem juz ponad 2 lata..ale tego nie da sie zapomniec..wiedz cobrze Ci radze uciekaj bo bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evka26
chcialam napisac wiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evka26
na poczatku bylo super,bylam z nim 2 lata..zaczelo sie podobnie najpierw wyzwizka olewanie i ta trawka...bleee a jak zapalil byl lagodny jak baranek,przepraszal..brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×