Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bezpańska

Pytanie do kobiet i prośba o radę

Polecane posty

Jestem pewna, że pojawiły się już podobne tematy, ale każdy przypadek jest jedyny w swoim rodzaju, prawda? Mam ogromny problem z samoakceptacją - głównie w sferze fizycznej. Nie akceptuję swojego wyglądu w najmniejszym stopniu, uważam się za skrajnie brzydką, a przecież podświadomie wiem, że tak do końca nie jest. Dodatkowo, jak to często w takich przypadkach bywa, jestem dość nieśmiała. Czy są na tym forum osoby, które maja podobny problem lub miały, ale udało im sie go pozbyć? To dla mnie bardzo ważne, bo ten stan utrzymuje sie już za dlugo i zatruwa mi najlepsze lata mojego życia. Byłabym Wam bardzo wdzięczna za podanie może jakichś sposobów walki z nieśmiałością i kompleksami. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewele
Kiedy byłam nastolatką też miałam podobny problem...czułam się brzydka i niezgrabna...zaczęłam jeździć na dyskoteki(koleżanki mnie dręczyły bym z nimi jeździła) i ubierać się tak, by podkreślić walory (znikome jak mniemałam) urody. Okazało się, że miałam duże powodzenie i słyszałam mnóstwo komplementów...zdałam sobie sprawę, że nie jestem taka brzydka jak myślałam...w końcu zobaczyłam w lustrze zgrabną, wysoką dziewczynę z długimi lokami, za którą oglądają się mężczyźni...i faktycznie taka byłam...zaczęłam być bardziej rozmowna i wkrótce stałam się duszą towarzystwa...;) To wszystko oczywiście trwało na przełomie wielu miesięcy...nie stało się tak z dnia na dzień...Dziś jestem szczęśliwą mężatką i mamą...i nadal oglądają się za mną mężczyźni :-P Odważ się i bywaj między ludźmi i nie myśl ciągle o swoich wadach...bo ludzie jak cię widzą tak cię piszą...jeśli widzą smutną zakompleksioną dziewczynę to nie dziw się, że nie masz powodzenia...gdy zaczniesz się uśmiechać i mówić sobie:jestem ładna..to inni taką właśnie ciebie zobaczą...ładną i wesołą laskę...:) A wtedy przyjdzie i pewność siebie i zniknie nieśmiałość..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, to bardzo budujące, co piszesz:) jednak wiesz, wyhodowałam sobie stado tych kompleksów przede wszystkim na skutek pewnych niemiłych uwag na mój temat, po prostu kilka razy ktoś wulgarnie skomentował moje defekty i myślę, że to jest główna przyczna. Jestem strasznie wrażliwa i takie slowa bardzo mnie ranią, zawsze przywiązywałam wagę do tego, co inni o mnie pomyślą, a chciałabym to zwyczajnie olać, jakos się zdystansować, a ciagle nie potrafię...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym siebie czytała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to za powazny temat
na tę pore ale zapewniam cie, ze nie jestes jedyna... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena17
hej!!! w tym ropku będę miała 17 lat, długo uważałam sie za nieatrakcyjnę i byłam nieśmiała, przez wygląd oczywiście, ale potem zaczęłam się modniej ubierać, zmieniłam fryzurę, zaakceptowałam blond-rude włosy, które się kręcą, ponieważ nienawidziłam tych loków dostałam od rodziców prostownicę, miałam i mam b. małe piersi, zawsze chciałam mieć duże, jak koleżanki ale obecnie myślę że niepotrzebnie, za 30 lat ja będę miec mały i kształtny biust a ich odczuje skutki przyciągania ziemskiego, byłam za gruba, więc postanowiłam robić po 200brzuszków dziennie, wyzbyłam się kompleksów, jestem teraz wygadana i duuuuuuuuużo odważniejsza, pomyśl co uważasz za najgorsze w swoim wyglądzie, jak mogłabyć to zmienić, jeśli chcesz napisz swoje fizyczne wady, może pomożemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entka
ale jakie to są takie? No i co się innymi martwisz, jeśli nie z nimi a ze sobą masz spędzić swoje życie szczęśliwie? I z człowiekiem, który Cię zaakceptuje, ale to jak już Ty siebie polubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim pewne widoczne defekty twarzy - za duży i nieco skrzywiony nos, często też wyśmiewano mój sposób poruszania się - garbię się i stawiam stumilowe kroki. Najchętniej nie wychodziłabym w ogóle z domu albo zmieniła planetę:( mam 20 lat i chciałabym cieszyć się życiem, próbowałam już mysleć o sobie pozytywnie, ale ostatnio usłyszałam o sobie takie rzeczy od pewnego "kolegi", że uwierzcie nie chciałybyście usłyszec takich słów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×