Da się ukryć ze nie zdałam matury?????

oblałam 1 przedmiot i sie wstydze, zawsze się dobrze uczyłam i tu o... jestem załamana. wiadomo ze w domu rodzice wiedzą ze nie zdałam ale nie chce nikomu wiecej mówic, chce isc na poprawke i zaliczyć. wiadomo ze w papiery nikt ze znajomych nie bedzie mi zaglądał ale czy te osoby które były ze mną w klasie mogą sie tego dowiedziec. nie wiem co robić czy ukrywac czy nie

Nie

ale co nie? nie mogą sie dowiedziec czy nie da się ukryc? ja juz sama nie wiem, tak mi głupio kazdy jest pewny ze zdałamc a ja nie wiem co powiedziec, zaraz mnie wezmą na jezyki. czy w klasie mogą sobie sprawdzic ze nie zdałam czy jest to dla wszystkich do wglądu

ja nie ukrywałabym, wiem że to wstyd ale to nie koniec świata, spójrz na to z uśmiechem, każdemu może się noga podwinąć, a znajomi pewnie się dowiedzą, tak mi się wydaje, więc po co ukrywać i się dołować

Ale po co chcesz ukrywać? Przyznaj się do błędu i już. Dobrze się uczyłaś więc napewno nastawiałaś się na studia dzienne? Hmm?

jesli wyniki podawali wam indywiidualnie, to nie sadze, zeby byla taka mozliwosc, zeby ktos do nich dotarl. u mnie wyniki matur pisemnych podawal dyrektor wszystkim maturzystom na forum calej szkoly, wiec kazdy wiedzial co kto dostal. to samo na ustnych - najpierw wchodzili pojedynczo na egzamin, pozniej bylo czekanie na wyniki, wchodzili wszyscy do sali i dyro mowil co kto po kolei dostal... to byla masakra

wiem ze kazdemu ale dla mnie to wstyd, mam taka wscibska sąsiadke która juz sie wychwala ze jej córunia zdała, dlatego nie wiem co mam robic. narazie jak ktos pyta to mowie ze jeszcze nie wiem ale przeciez nie moge tak ciągle. pewnie zaraz mnie zjedziecie ze głąb czy cos,ale to wszystko stres.na próbnej z tego przedmiotu miałam 55% a teraz 28% jak to mozliwe. powiedzcie mi tylko czy moja była klasa moze sie dowiedziec w szkole ze nie zdałam jesli nikomu nie powiem. bo ja tego nie wiem, do tej pory słyszałam tylko ze w szkole mówia tylko w % ile osób nie zdało

noga może się powinąć ... --podwinąć-- :D

karotka teraz chyba juz tak nie ma ze przy wszystkich mówią. mi sie wydaje ze to w jakis sposób jest tajne i tak samo jak tylko osobiscie mozna odebrac swiadectwo maturalne tak samo i chyba nikomu nie udzielają takich informacji. ktos z was moze wie

a ile w % nie zdało ? i z czego oblałaś ? I jak reszta? dobrze ci wszystko inne poszło ?

maturę? Chyba tego nigdy nie pojmę.

nie chce się wymądrzać, ale w życiu pewnie jeszcze niejedna taka akcja Ci sie trafi i po prostu czasami lepiej przymknąć oko na to, ludzie jak mają gadać to i tak będą gadali, po co od tego uciekać...

miałam 28%. geografia. reszte zdałam nawet b. dobrze. ja jestem zaskoczona i strasznie sie wstydze

kochani nie piszcie mi zebym nie brała do głowy ludzkiego gadania i tego wzroku. moze powiecie ze jestm głupia ale ja naprawde chce to ukryc. pochodze z innego miasta niz moja byała klasa praktycznie z nikim nie utrzymuje stałego kontaktu wiec moge poprostu powedziec ze zdałam nikt nie kaze mi tego udowadniac. chodzi mi tylko o to czy ze szkły mogą sie dowiedziec

prosze przeczytajcie moja ostatnia wypowiedz i pomózcie mi

nie mam pojęcia, wydaje mi się że raczej w szkole każdy wie kto zdał a kto nie...a może się myle nie wiem u mnie w klasie wszyscy wszystko wiedzieli

naraz8ie ze nie zdałam wiedza tylko rodzice. musze szybko sie zastanowic co robic poniewaz jak komus powiem ze zdałam to juz musze tak mówic reszcie. a jak 1 osobie powiem ze oblałam to juz nikomu nie moge powiedziec inaczej. najgorszy bedzie ten 1 tydzien pozniej kazdy przestanie sie interesowac, ale nie moge ciagle mowic ze ejszcze nie znam wynikow

i super, ze juz tak nie jest, ze wyniki sa podawane publicznie, przy wszystkich. autorko, nie martw sie. mysle, ze nikt nie dotrze do twoich wynikow. chyba, ze nauczyciele beda niedyskretni i jakos to wyplynie za ich posrednictwem. zawsze jednak mozesz isc w zaparte i twierdzic, ze zdalas, tylko jakies dziwne ploty o tobie chodza ;)

kurcze nie wiem mi sie wydaje ze u nas sie chodzi do sekretariatu tam dowiaduje o wynik i od razu odbiera swiadectwo, czy tam ktos moze powiedzic ze ta i ta nie zdała? ja nie wiem w sumie bho nie byłąm o wynikach wiem z internetu

moim zdaniem powinnaś powiedzieć,że nie zdałaś to i tak się wyda i wtedy będzie naprawdę wstyd, że kłamałaś po prostu powiedz - nie zdałam, poprawię i tyle

karotka dzieki troche mnie pocieszyłas. ze znajomymi z klasy prawie nei mam kontaktu wiec nikt nie bedzie dochodził jezeli powiem ze zdałam, chce zaliczyc poprawke i miec spokoj. boje sie zeby tylko nikt sie nie dowiedział jezeli juz komus powiem ze zdałam

jak nikomu nie powiesz to ikt nie będzie wiedział, wyniki są tajne. Ale pomyśl co będzie jak ktoś Cię spotka na egzaminie poprawkowym?

eukaliptus ale ja naprawde nie moge tak powiedziec, jejku jak mi zle. nie wiem co robic, wszystkie paznokcie obgryzłam z nerwów. chyba powiem ze zdałam jak ktos jeszcze raz zapyta, poprostu nie wdam sie w szczegóły. jeszcze z tydzien pogadaja o tej maturze a pozniej kazdy zapomni i zajmiec sie studiami. tylko musz epoprostu odpowiedzie czy zdałam czy nie bo co niektórzy juz piszą i sie dopytuja

bljl napewno są tajne jestes tego pewny/a? na poprawce jak ktos mnie spotka to najwyzej powiem ze musiałam tak mówic zeby ktos tam sie nie dowiedział, a tam i tak juz z tamtymi ludzmi nie mam kontaktu

napisz "nie udało mi się z jednego przedmiotu, trudno, poprawię" i tej wersji się trzymaj bez sensu jest oszukiwanie, kombinowanie powiedzenie, że kłamstwo ma krótkie nogi to nie jest bzdet poza tym nie martw się, poprawisz to naprawdę i nikt nie będzie pamiętał tego po latach to się jedynie teraz wydaje takie straszne

nie załamuj się, naprawde nie warto aż tak się denerwować, za kilka lat będziesz się śmiała z tego

wiecie zaraz kazdy zacznie sie szykowac na studia niektórzy wyjada, nikt nie bedzie sie interesował moja matura. wazne są te pierwsze chwile kiedy kazxdy się wypytuje

ewentualnie mozesz uzyc metody niedopowiedzen, czyli ktos pyta "i jak ci poszlo, zdalas?" a ty mowisz "spoooko, niezle mi nawet poszlo, moze nie tak jak bym chciala, ale w porzadku". jak cie zapytaja ile % mialas z poszczegolnych przedmiotow, to mozesz sie troche ponamyslac i wymienic tylko te przedmioty, ktore zaliczylas. troche naciagane, ale w razie czego nikt ci nie zarzuci klamstwa.

dziewczyny dzieki naprawde, ale ja nie oge tego przezyc jest mi tak głupio i wstyd ze nie wiem co robic. ja nie moge sie przyznac. nawet jak sie keidys wyda to nikt juz na to nie zwróci uwagi bo z nikim nie ma juz kontaktu kto sie ze mną uczył. chodzi mi tylko o to czy dyrekcja badz nauczyciele nie ujawnili klasie kto nie zdał

rozumiem Twoj wstyd naprawdę, ale co całe życie będziesz tak kombinować żeby się wydać kimś innym? jaki jest tego sens, wedlug mnie to dosyć niedojrzałe, no ale to Twoj wybór, skoro wyniki są teraz tajne to powinno być ok ale nie zdziw sie jak to wyjdzie, klamstwo faktycznie ma krotkie nogi, wtedy sobie dopiero o Tobie pomysla...