Da się ukryć ze nie zdałam matury?????

nie chcesz wiedzieć czy powiedzieć prawdę czy nie ale jak ukryć fakt, że nie zdałaś w tym Tobie nie pomogę wydaje mi się, że to się wyda no ale może się uda, tylko ja nie wiem po co Tobie życie w takim stresie, udawanie, lawirowanie chyba już i tak dość stresu masz? oszczędź sobie tego

wiem i zdaje sobie ztego sprawe. wtedy powiem "sorry powiedziałabym ci prawde ale musiałam tak mowic zeby np moja ciotka sie nie dowiedziała" kochani ale jestescie pewnie ze wyniki są tajne. ze nie bedzie tak ze ktos wejdzie do sekretariatu a tam pani powie "o a ta twoja kolezanka to nie zdała"?

nikt Tobie tego nie zagwarantuje bo nawet jeśli w założeniu są tajne to zawsze ktoś może "chlapnąć"

nawet jak beda tajne to ktoś może wypaplać, sama wiesz jacy są ludzie

unikaj tematu. oficjalnie nie ma prawa sie wydac. nie moga podac nikomu takiej informacji. ale niestety zawsze pozostaje poczta pantoflowa... nigdy nie mozesz przewidziec, czy np twoja kolezanka nie spotka twojego wychowawcy gdzies na ulicy, a on nie zacznie sie dopytywac 'aa a jak tam X. sie trzyma, no nie powiodlo sie dziewczynie w maju, mam nadzieje, ze juz sie przygotowuje na sierpien". a pozniej plota poleci sama i nie bedziesz miala nad tym kontroli. jak dla mnie najlepiej obrocic wszystko w zart, nie samobiczowac sie, nie dramatyzowac, nie robic z tego problemu.

eukaliptus ale ja mysle ze za 3, 4 tygodnie juz naprawde nikt nie bedzie sie tym interesował. wiecie jak to jest była studniowka to przez tydzien kazdy o tym mówił.były matury to przez tygdzien matura i matura. sa wyniki to kazdy zaciekawiony i dopytuje. tak jest i ja chce dac jedna odpowiedz zeby dali mi spokoj bo jak nie beda wiedzieli to beda dopytywac cały czas. dziewczyny moze i mnie potepiacie ze ejstem kłamczucha czy cos ale ja musze to ukryc tylko prosze o rade jak zrobic zeby sie nie teraz wydało. nie mowie ze całe zycie chce tak ukrywac, niech sie wyda po mojej poprawce moze nawet sama powiem ale błagam nie teraz

karotka narazie tak robie powiedziałam ze jeszcze ie sprawdzilam bo net mi nie działa a narazie nie mam jak isc do szkoly bo pilnuje brata.ale przeciez nie moge tak w nieskonczonoesc. za 3 dni ktos zapyta czy zdałam a ja powiem ze jeszcze nie sprawdziła, nie moge tak ,musze dac odpowiedz

własnie ze względu na poczte pantoflowa nie chce nikomu powiedziec ze nie zdałam bo wiadomo powiem 1 osobie a reszta sie dowie z trybie natychmiastowym. jak juz mam mówic to wszystkim to samo czy to ciotka czy kolezanka czy sąsiadka. tylko rodzice wiedza

nikt prócz ciebie nie ma wglądu do wyników egzaminów,taze spokojnie, nic na zewnątzr nie wyjdzie,bo nie ma jak- tym bardziej inni uczniowie.spokojnie podchodz do poprawki. powodzenia

a po co to ukrywac??to glupota.pojdziesz na studia i sie przekonasz ze zdwac egzamin we wrzesniu to zaden wstyd.............a matura to bzdura.............

ps.wychowawca wcale nie musi znac wyników.

marta moze kiedys sieprzekonam i bedzie to miało dla mnie inny wymiar narazie nie wiem coc mam robic, pyłam pewna ze zdam moze nawet za bardzo sie wychylałam po maturze mówiła ze wszystko super ze łatwe. jak ktos pytał czy sie boje jak czekalismy na wyniki mowiłam ze nie ma czego , a teraz co okazał osie ze ejstem tłumokiem i wszyscy beda mili ze mnie posmiewisko. naprawe nie moge powiedziec. własnie najgorzej boje sie tego ze jak rozdawali swiadectwa to ktos z nauczycieli poweidział. bo ode mnie ani moich rodzicó napewno to się nei wyda

to na bank się wyda a co będzie później jak ktoś Cię zapyta gdzie studiujesz? Jeśli kogoś spotkasz na poprawkach to w Twoje tłumaczenie nikt nie uwierzy bo niby czemu nie mogłaś tego nikomu powiedzieć? I tak wyjdziesz na kłamczuchę. Poza tym nie bądź taka pewna ze już nigdy nie spotkasz osób z Twojej przeszłości. Ja też tak sądziłam a później okazało się że jedna laska z LO jest ze mną w grupie a drugą dziewczynę znałam z zerówki:D

czy ktos jeszcze sie wypowie????

no tak ale kto pozniej juz bedzie wypytywał o moja mature

U mnie wszyscy wszystko wiedzieli, wychowawczyni to straszna papla. Na roku u nas było 300 osób z czego 2 nie zdały i wszyscy wiemy którzy to... Ja sie wcale nie dziwie, ze moglas nie zdac. Ja strasznie spieprzyłam ten egzamin.

prosze pomozcie mi bo ja juz sama nie wiem, 1 sa za tym ze sie nie wyda. inni ze sie wyda

u nas wychowawczyni to ogólnie malo zainteresowana klasą to moze nie powie, moze nawet nie wie, jeeeeeezuuuuuuu juz sama sobie wmawiam

Napewno dowiedzą się - najlepiej wyjedź z miasta

Moim zdaniem sie wyda, przeciez swiadectwa dojrzalosci nie sa jakos chowane przed oczami nauczycieli, ktos komus powie, zrobi sie plotka.. lepiej wyjsc z tego z twarzą i sie przyznac ze zabraklo ci glupich 2%. zdawalas podst czy rozsz?

kurna no postawe, mogłam wziac inny przedmiot.

nie no to juz nie rozumiem... podstawy nie zdać? aua.

ja tez nie rozumiem. przygotowywałam sie ale w wiekszosci uczyałam sie innego materiału + stres to wszystko zrobiło swoje. nie wiem co robic naprawde

oj, lepiej powiedz prawde. Ja zdawałam maturę w tamtym raku, u mnie w klasie wszyscy zdali, ale trochę się zdziwiłam, bo nie spodziewałam się tego. Teraz studiuje i poweim Ci, ze matura nie jest wcale taka straszna w porównaniu z egzaminami na studiach. U mnie na roku kolega też oblał jednen przedmiot i poprawiał w sierpniu, zdał pięknie i teraz studiujemy razem na dziennych i to na całkiem niezłym uniwerku. Głowa do góry, powiedz prawdę i miej wszystkich w dupie, niedługo sami przestaną o tym gadac, sama tak pisałaś. Zresztą nie utrzymujesz z nimi kontaktu, wiec nie łam się tylko wrzuć na luz, a potem przygotuj się na poprawkę i pamiętaj: tylko się nie stresuj.

Ja to w ogóle miałam pecha. Jak miałam maturę, wszystko ładnie pozdawałam pisemnie, ustny polski też a na angielski ustny... Się spóźniłam... Bo był na godzinę 17 a ja byłam święcie przekonana, że na 18. Ja przychodzę cała zadowolona, bo akurat angielski umiem doskonale a tu zonk. Komisja już się zmyła. Co ja wtedy czułam... Cały rok musiałam czekać na pieprzony ustny angielski, przedmiot, którego najmniej się obawiałam.

A jakie to ma znaczenie czy inni wiedzą czy nie? nie przejmuj sie innymi przecież to egzamin dla Ciebie! nie martw się innymi... lepiej popraw i wszysko będzie ok

:((

Boże ludzie ;// zlitujcie się, jesli nie macie pojęcia o tym jak to dokładnie jest to po jaką cholere się wypowiadacie i wprowadzacie dziewczyne w bład? ;/// nie jest to żadna tajna informacja, każda klasa ma swoją liste na której każdy kto zdał musi się podpisać, jeśli ktos nie zdał matury, nie ma go na tej liście. ot cała prawda;// Ps ja też oblałam jeden przedmiot

Zgadzam się z Paulinką. Dziś rano byłam przekonana, że również obleję, ale geografię rozszerzoną. Na szczęście, okazało się że zdałam i na dodatek wcale nieźle:-) Wyniki nie są tajne, po przyjściu do szkoły to znajomi poinformowali mnie, że zdałam. Nie znali dokładnych wyników, ale wiedzieli kto oblał. U nas była lista na której ci co zdali musieli się podpisać. Strasznie mi przykro z twojego powodu, jednak nie ukrywałabym prawdy. I tak wszyscy się dowiedzą. Zainteresowany wychowawca może sprawdzić kto zdał, a kto nie. Naprawdę, nie ma sensu tego ukrywać, bo i tak wszystko wyjdzie. Życzę powodzenia w sierpniu.

prędzej czy pozniej dowiedza sie a jak sama nie powiesz to bedzie gorzej niz by oni sie przypadkiem dowiedzieli.