Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedlugo 30

niedlugo skoncze 30 lat

Polecane posty

Gość chantall27
ja wiek traktuje jak licznik, który zupełnie nie przystaje do rzeczywistości. No i co ze mam 30 lat? (bedę miec w sierpniu) . To znaczy, ze co? Dalej ide potanczyńczych po klubach, do kina, na ognisko, nieraz nawalona do domu wracam:P róznica jest taka, że kremy są droższe, trzeba lupowac także pod oczy, bardziej kontrolowac swoje zachowanie i wygladać na odpoqwiedzialną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
Zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 30
taaa biurowa praca w typowym biurowcu z typowymi biurowymi klimatami- tam trzeba wygladac odpowiedzialnie,a mi sie najzwyczajniej nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
do maciezyństwa nie dorosłam chyba jeszcze. Pohuśtam dzieki koleżanek na kolanie i wystarczy. Jeszcze nie przyszedł ten czas bym sie trzęsła na kazdym napotkanym wózkiem. Chyba mam upośledzony ten gen:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
To ja w takim razie też mam upośledzony ten gen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
moze dorosne jeszcze:0 Moja mama mówi, ze to przychodzi z wiekiem:P nie wiem którym:P a nie chciałabym za nic w świecie być byle jaką matką. wiec jak ma się we mnie odezwac to się odezwie- czekam:) Dałam sobie czas do 35 lat na pierwsze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
Ja podobnie:)Ponoć do 35 można spokojnie mieć 1 dziecko:)Ja tak to sobie tłumaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 z hakiem
hehe, chantall27 - jakbym o sobie czytała :) to bardziej inni ludzie wciskają kit, że to już się trzeba "poważniej" zachowywać. bzdura. ja na przykład czuję się i wyglądam teraz lepiej niż 5 lat temu, nikt mi nie daje lat, które mam, twarz mi się śmieje (choć jak każdy człowiek mam swoje problemy). tylko nosi człowieka trochę - jakieś zmiany, podróże, nowy mężczyzna.. :) ale to moim zdaniem związane jest z większym apetytem na życie, bo babeczka ok. 30tki nie jest już taka wydygana, można czerpać z więcej z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
no widze aga , że masz podobny plan do mojego:) Nie chce być zmęczona życiem, wiazac się bo innym się wydaje , ze czas mnie goni. Z racji pracy niestety spotykam wiele osób, które za szybko, lub ze złych powodów zaczęły żyć w "smbiozie" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 30
o dokladnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja od dziecka wiedzialam, ze chce miec dzieci:) I to one sa moim sukcesem w zyciu. Wyksztalcenie tez mam, ale to sprawa bez wiekszego znaczenia. Chyba tylko 10% z moich znajomych pracuje w swoim zawodzie:) *** Co do wygladu , to nie narzekam, chociaz zauwazam pewne zminy... To juz nie twarz 20 latki:) ***A propos wieku rodzenia dzieci - znam kilka matek ,ktore urodzily w wieku 40 lat (tatusiowie starsi) Oczywiscie szczesliwi, ale co bedzie za 10, 15 lat ? To tak troche byc mama-babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
no bez przesady. mieć 50 lat i dziecko 15 latka to jest jak dla mnie ok. Gadanie , że jak się na 45 i odchowane dzieci bo jest czas dla siebie jak dla mnie nie jest zbyt strategiczne. Młodość najlepsza w pieluchach, a po 50-tce to sie nawet na sylwestra nie chce pójść, a inna sprawa, że jakby sie chciało to i tak się nie pójdzie bo dzieci mają swoje dzieci zaczyna sie babciowanie. Dori30 mam nadzieje, ze nie pomyślisz że piję do Ciebie. Chciałas miec dziecki i masz, ja nie chciałam miec przynajmniej do 30-tki i nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona_roztargniona
ja też niedługo skończę 30 lat (za 8 miesięcy) jak to wyliczyła mi moja córka. Ja mam już poukładane życie, mam dwoje dzieci, męża, którego bardzo kocham, dobrą pracę, samochód. Nie piszę tego żeby się chwalić, nie o to chodzi, bo też mam ciężkie chwile, problemy, chodzi o to, że jestem bardzo optymistycznie nastawiona do świata, zawsze widzę tylko plusy sytuacji. Jestem pogodna i cieszę się z malych sukcesów i dla mnie to jest najlepszy przepis na życie niezależnie ile mam lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikkka
mi juz został niecały rok może pomyślicie że jestem niepoważna, ale przeraża mnie ta wizja , może nie tyle że ja się starzeję ale że dzieje się to z moją rodziną=rodzicami, dziadkami mam syna 7 letniego, kolejną przeprowadzkę na głowie, nowe obowiązki moje plany to nauczyć się niemieckiego, zrobić prawko i chyba nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no spoko! :) Mnie wystarczylo bawic sie do 25 hehe:) A musze powiedziec , ze rodzice dali mi duzo swobody juz od podsawowki. Imprezowalam straszliwie!!! :))) *** Pisalam o 40 tkach , ale to nie wazne. Kazdy ma swoj czas i powody. W kazdym wieku mozna byc szczesliwym rodzicem i w kazdym sie bawic. Chcialabym tylko miec wiecej odwagi jak juz wczesniej pisalam, do zrobienia jeszcze wielu fajnych rzeczy PO TRZYDZIESTCE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
do ikkka jak to nic wiecej? a po co Ci ten niemiecki jesli nie masz zamiaru go wykorzystać? masz coś w zanadrzu:) tylko sie nie chwalisz:) Ja chcę w następnej dekadzie mojego zycia: -zarabiac duże pieniadze - spłacic kredy - pojechac na Malediwy - pojechac do Indii - zajść w ciąże i urodzić bobaska - zacząć budowac dom kolejność nieprzypadkowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdziwiona roztargniona:) Masz racje, trzeba sie cieszyc z malych rzeczy. Teoretycznie to wiem. Chwilami nawet i w praktyce. Ale ciagle mam takie uczucie, ze robie za malo. Ze zycie ucieka przez palce. Majac 30 powinnam miec dobra firme, budowac dom i planowac urlop ;) Udzielac sie spolecznie ,pomagac ludziom potrzebujacym itd. A tym czasem zycie plynie sobie po swojemu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ma 32 i cóż - częściej odwiedzam lekarzy (tak na wszelki wypadek), bardziej dbam o siebie, staram się czuć młodo, ale czasem wydaję mi się że pewnych rzeczy już nie wypada, ubrania kupuję zastanawiając się dwa razy, generalnie czasem jest super ale czasem to taka nostalgia, że 3 z przodu to już tak trochę staro, chociaż energi mi nie brakuje i często mam ochotę zrobić coś szalonego np. pójść na disco . Generalnie - kurcze ja mam już tyle lat!!!!!!!aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
Ja bym chciała zmienić pracę na nieco lepiej płatną,kupić auto,pozwiedzać troszkę,ukończyć drugie studia, no i wyjść za mąż i urodzić dziecko...choć muszę powiedzieć że dzisiaj mnie do tych dwóch ostatnich rzeczy nie ciągnie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 30
ech planow i marzen sporo:) najwazniejsze chyba by w jakis sposob pozostac soba, gorzej jesli ktos wciaz siebie poszukuje jak ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina766
no to ja najstarsza du...30 skonczylam 2 lata temu..mam meza( tez mlodszego:)), ktorego bardzo kocham ze wzajemnoscia, dopiero od 4 lat, mieszkanie na kredyt-do splaty jeszcze polowa, troche swiata zobaczylam, dzieci nie mamy - moze przed 35 sie wyrobie, ale jak narazie zwlekam..no coz..bede stara mama:) ale wole byc stara i spelniona mama niz mloda sfrustrowana mama:) Troche jestem przerazona biegiem czasu, staram sie walczyc z kazda zmarszczka i na szczescie wiele ich nie mam:) ..narazie... Poza tym czasem czuje sie jak 20latka...zwlaszcza, ze wciaz czasem imprezuje z przyjaciolmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, dziewczyny :) ja, mimo, iz ten nick mam juz 2 lata, tez niedlugo skoncze 30 :) Mieszkanie - jest, hobby - jest (wlasciwie sa - az za wiele, bo nie daje rady rozwijac ich rownomiernie), przyjaciele - sa, facet - wyniosl sie (ale jakis tam sie kreci obok, zatem mozna sie dowartosciowac :P), czego nie ma... czasu :( Teraz szczesliwie siedze sobie na urlopie, ale niestety praca moja to pochlaniacz zycia i energii. Co z tego, ze w miare dobrze placa, skoro ja wolalabym moc spotykac sie ze znajomymi i dalej rozwijac swoje zdolnosci. Pracuje po to, by zyc, a nie zyje, by pracowac. Tak wiec chcialabym to zmienic :) Co do rzeczy, ktorych do tej pory nie osiagnelam - wstyd przyznac, ale nie nauczylam sie dotad... jezdzic na rowerze! (nauka w toku), nie przykladalam sie tez wystarczajaco do angielskiego, by przeczytac pare ksiazek, ktore mnie interesuja. Mam nadzieje, ze w przyszlosci sie uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 30
ja zas nie umiem jeszcze pływac:( wiec nauka plywania przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
ja też nie z pływaniem jestem do tyłu a i z rowerem nienajlepiej.Prawo jazdy mam,ale z niego nie korzystam prawie wcale albo bardzo rzadko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
tez nie umie pływac:) (tz. umie ale w basenie, na morzu jak boja w kapoku:)) Od 5 lat mam plan, że się naucze jesździc na natrach- sprzet juz mam skompletowany- ale kiedy nabiore odwagi na pierwsze łamanie? Nie wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo 30
chantall27 - w takim razie w nastepne zimowe urlopy powiesz nam dokad jedziesz a my cie delikatnie acz stanowczo zepchniemy z gorki:D mysle ze bedziesz nam wdzieczna za pomoc w podjeciu pierwszego kroku/zjazdu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga2990
No właśnie zapomniałam,że jeździć na nartach też nie umiem:PJa w ogóle to jestem jakaś anty-sportowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
ja umie szpagat;) bo chodze na joge;) jestem z tego dumna- bo umie wiązać buty bez kucania:P Zdecydowanie czuje się zdopingowana pomysłem na zimowisko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok też mam 30
och dziewczyny! o nartech też nie mam pojęcia, ale nie ciągnie mnie do nich, a z pływania to tylko żabka mi wychodzi. Poniewaz moje ciało po dwóch ciążach nie jest juz takie idealne, ciagle obiecuje sobie że zaczne cos robic, zeby poprawic brzuszek i ujędrnić sflaczałe uda.... ale na obiecankach isę kończy.. też brak mi motywacji no i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chantall27
no nie powiem bym była zapalonym sportowcem;) jestem szczupła- bo tyje tylko w obręczy na koło ratunkowe:) - co idzie zamaskowac wiekszoscia ciuchów, ale na plaży długo na wdechu nie da się wytrzymać wiec musze zmusić się do robienia brzuszków, bo mam przecie nadzieję pojechać we wrześniu do Egipu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×