Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Karrera85

Czy moje zachowanie jest nie na miejscu?

Polecane posty

Mam do Was pytanie, nie wiem czy to ja jestem dziwna czy z moim facetem cos nie tak. Zaczne od tego ze jestem w ciazy na poczatku siodmego miesiaca, siedze caly czas w domu, bo nigdzie sie nie idzie ruszyc w taki zaduch lub deszcz. Nie ma dla mnie odpowiedniej pogody. Moj mąż pracuje od 7 - 15. Dzien planuje tak zeby rano sie wykapac, cos posprzatac i naszykowac mojemu kochanemu obiadek. Caly dzien czekam na niego az wroci i z checia sobie zje. No i bardzo czesto zdarza sie tak ze ktos cos od niego chce. Chodzi o jego kumpli. I on im pomaga oczywiscie. Cztery razy w tygodniu conajmniej zdarza sie taka sytuacja. Wlasnie znow wyszedl i znow zostalam sama. Zanim wyszedl to sie poplakalam ze musi isc a on mi mowi ze sceny robie? Naprawde ? Co o tym sadzicie? p.s nie placze codziennie z tego powodu, ale tez nie powiem mu zebym sie cieszyla ze on gdzies wychodzi. Po prostu : \"pa, o ktorej wrocisz?\" i tyle Wiec prosze o szczerosc i powiedzcie mi czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno to ze jestes w ciazy i nigdzie nie mozesz się ruszyc robi swoje. Siedzisz tyle godzin sama, jak wroci to chcesz sie nim nacieszyc, a tu on wychodzi... ale z drugiej strony co on ma zrobic? odmowic pomocy i co powiedziec? \"ej sorry ale nie moge bo moja pani tak chce?\". Widzisz mojego chlopaka tez baaardzo czesto koledzy o cos prosza. Zeby ich gdzies podrzucic, cos im pomoc w aucie, cos pomoc gdzies wniesc i takie tam. Ale ja to rozumiem i nie robie z tego problemu. Napewno ciaza ma na to wplyw, jestes nadwrazliwa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jestem pewna, bo wiekszosc kolegow przychodzi do niego i na naszym podworku cos majstruja z autami, motorami i innymi bzdurami. A jak gdzies jedzie to wlasnie kolaedzy po niego przyjezdzaja, wraca czarny od jakis smierdzacych olejow i innch. Nie ma innych opcji. Na stowke mnie nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dobrze przeprowadz z nim powazna rozmowe - powiedz ze go teraz bardzo potrzebujesz, zapytaj czy jak wasze dziecko sie urodzi to dalej tak sie bedzie zachowywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
089 wiesz ja po prostu calymi dniami siedze sama. Nie mam tu kolezanek bo to ja sie wprowadzilam do niego, a za daleko mam zeby sie tluc do siebie. Moze i bym dojechala ale nie wiem co dalej chyba bym wysiadla z autobusu i zasnela na chodniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzika morela: widzisz On nie widzi w tym nic takiego. Napewno jak bedzie dzidzius to nie bedzie lazil bo sama bylam swiadkiem jak przygotowuje do tego swoich "KUMPLI" rozmawialam z nim, On uwaza ze przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba normalni ludzie nie potrafiąsiedzieć 24/7 - pracę tylko z 1 osobą w mieszkaniu bo mają znajomych, zainteresowania itd ty chyba też miałaś... no chyba że nie ale przecież 4 * po x godzin w tyogdniu to i tak zostają 3 pełne popołudnia i 4 częściowe kiedy faccet siedzi w domu chyba masz jakieśzainteresowania czy coś możesz się przez te godziny czymś ciekawym zająć a nie tylko czekać aż on coś zorganizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jak to jest. Mieszkam z rodzicami ale oni jak do pracy to ja tez sama. Moj chlopak tez w pracy. Ja siudiuje dziennie. I mam wakacje. Niedlugo moi rodzice jada na urlop i bede tydzien sama . Moj chlopak nie przyjedzie bo praca. Wiem jak to jest. Najgorzej jak siedzisz i sie po porstu nudzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem też...
przesadzasz. Przecież nie możesz oczekiwać od niego że się odetnie od całego świata i będzie siedział z Tobą przez cały swój wolny czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie wkurwiła i to w chuj. nie mam faceta,ale mieszkam z kolega i sie wkurwiam jak on gdzies wychodzi do kolegow i mnie zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chetie bym os zorganizowala tylko ze wiesz nie zawsze mam na to sile, zreszta On tez nie jak wroci od kumpli . Sama to ja moge na kurniku pograc albo na necie cos posiedziec. Nic sama nie moge bo w kazdej chwili moge sie przewrocic. Oczywiscie ze mam znajomych tylko ze wszyscy maja swoje rodziny i sa nimi zajeci nie beda sie jakas ciezarna stara znajoma przejmowac. Zawsze moge liczyc na mame i siostre. Nie chce go zamykac, ale przeciez sobie sama tego dziecka nie zrobilam wiec moglby sie poswiecic przez te pare miesiecy i byc ze mna kiedy go potrzebuje. Jak on jest w pracy to ja sie ciesze ze niedlugo wroci i bede miala do kogo gebe otworzyc a on zje i za chwile juz ktos dzwoni. Ach... nie wiem co moge robic. Komputer tez mi sie powoli nudzi, ilez mozna. Zreszta oczy szczypia jak sie dluzej siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i długo jeszcze bla bla nie bedzie miała faceta, z takim poziomem zaborczości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym ten "jego" wolny czas, to wydaje mi sie ze jest "naszym" wolnym czasem. To jest w koncu moja rodzina i ja sie dla niego poswiecam ile moge. Zawsze jestem na zawolanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem też...
sama sobie dziecka nie zrobiłaś (co to w ogóle za argument, masakra...), ale ciąża to nie choroba i jednak możesz sobie jakoś zorganizować czas, a nie tylko oczekiwać od faceta że będzie siedział z Tobą cały czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem też...
to, że Ty jesteś na każde zawołanie nie oznacza, że on nie ma prawa do własnego życia, kolegów i tak dalej. Co innego gdybyś np. źle się czuła, nie dawała sama rady, a on by poszedł sobie. Ale ma siedzieć z Tobą tylko dlatego, że Ci się nudzi? Nie przesadzaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
Takie gadanie to tylko mogą zafundować panny co w ciąży nie yły albo miały mega lekką :o w 7 mc przy takiej pogodzie można ducha wyzionąć, zasłabną, wszystko puchnie i ogólnie ma sie ochotę zejść z tego świata a co dopiero gdzieś łazić i to samej... Facet powinien zrozumieć że źle znosisz ciążę i sama siedzisz wiec mógłby trochę Ci czasu poświecić, wyjść gdzieś razem. Jakos nie wierze że jak dzieciak bedzie później wył pół dnia i wymagał ciągłej uwago to on sie zmieni i będzie z wami siedział(bo Ty nie będziesz miła raczej okazji aby wyrwać sie na chwile). Pewnie dopiero wtedy zacznie sie "pomoc kolegom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torbka
mysl troche o sobie dziewczyno :O umowcie sie, ze np w poniedzialki, srody i piatki zostaje z toba, a pozostale dni niech sobie zaplanuje jak chce. zreszta ustalcie to sobie dowolnie, tylko trzymajcie sie tego. masz racje, sama sobie tego dziecka nie zrobilas, dlaczego wiec tylko ty masz na tym tracic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej napisalam z nic nie moge sama zrobic. Nie dlatego ze nie, tylko dlatego ze jak zaczynam robic cos bardziej meczacego to mdleje. Czyli w sumie wlasnie jest tak jak piszesz, ze zle sie czuje i potrzebuje pomocy do niektorych czynnosci. Sama to sie moge wysikac. To prawda ze ciaza to nie choroba ale znacznie utrudnia zycie. Organizuje sobie sama czas na tyle ile potrafie. Ale tez robie caly czas to samo. Dziecko jest nasze wspolne, lączy nas dlatego uwazam ze razem ppowinnismy sie meczyc z ciązą. On sobie ma lazic a ja poniewaz nie moge bo jestem w ciazy mam siedziec w domu i sobie sama cos organizowac? A gdzie rodzina? Wydaje mi sie ze to zona i dziecko powinny byc najwazniejsze i ze to wlasnie My jestesmy tym zyciem prywatnym. Troche masz tu racji ze chce zeby byl ze mna bo mi sie nudzi. Ale jak chce zeby zabral mnie np do kolegi ktory ma narzyczona do niej nawet zeby on se robil z kumplem a ja z jego narzyczona bym sobie pogadala troche, to uwaza ze chce go kontrolowac. Oj nie wiem nie mam juz sily do tego. wolalabym nie miec chyba zadnych uczuc Spac caly dzien i miec wszystko w dupie. Ale spac tez sie nie da bo nie umiem po prostu od jakiegos czasu po prostu spac. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzic. Do "moim zdaniem tez...' powiedz jak moge sobie sama zorganizowac czas? pomoz mi cos wymyslic. Ja Ci zaraz napisze czy moglabym to robic czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam, że brzydki niski ma rację. Facet jest jaki jest i go nie zmienisz ale możesz umilić sobie czas na własną rękę. I nie mów proszę że w 7 mies to tylko leżeć i komputer bo to nieprawda. Masz problem ze zdrowiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za dobre rady. Super pomysl z tymi dniami. Przynajmniej nie bede sobie wyobrazac ze w ten dzien bedzie akurat ze mna a tu ...fru wyfrunął. Bo widzicie nawet jak jest w domu, no to po pracy polozy sie drzemnac najpierw a caly czas boje sie ze gdzies wybyje, ze ktos zadzwoni. Np przyjdzie z pracy polozy sie i lezy do czasu az ktos zadzwoni wyjdzie i mowi ze przeciez caly czas siedzial w domu. Ale mu sie ze mna nic nie chce robic. Jedyne czego nie moge mu zarzucic to zakupy. Chodzi ze mna, bo ja nie moge dzwigac. Jak mam lepszy dzien to wyjde na odworko z psami ale w domu mam chlodniej niz na dworze wiec nie na dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przechodze ciaze ze nie umiem sie za bardzo ruszyc. To nie moja wina. Taki mam organizm i tyle. Cala ciaze tak beznadziejnie przechodze ze tylko spac i plakac. Kazda dziewczyna inaczej ma. Jedne znajome smigaly w siodmym miesiacu a inne w piatym mialy takie brzuchy ze nie mogly sie w drzwiach zmiescic i bylo im ciezej. Kazdy ma inaczej i tak mi tez lekarz powiedzial. Boli mnie brzuch, tak jakbym miala cos bardzo ciezkiego w srodku i ciagnie do ziemi dlatego najlepiej mi jest jak siedze lub leze. Jak wstaje to tak boli ze MASAKRA mimo ze no spa w ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ucz się języka obcego. Nie trzeba chodzić a przyda Ci się kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuje skoro uwazasz ze to taki fajny pomysl ( akurat jezyki to moja slaba strona) wole rozwiazywac zadania matematyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak mam wene to maluje. Na to nie zawsze jest ochota. Mi sie wydaje ze jak z kims nie pogadam to zwariuje. Ilez mozna wszystko robic samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w sumie to nie wiem teraz czy przesadzam, wiekszosc kobiet mowi ze nie a wiekszosc facetow mowi ze tak! to chyba wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem Cię
i wydaje mi się że te wyjścia do kumpli to też taka trochę dla niego odskocznia hormony i nuda w domu sprawiają że jesteś marudna i męczysz go gdy przychodzi do domu ktoś dobrze napisał że to nie rokuje ....w przyszłości jak będzie dziecko też może wybywać na całe dnie.... nie rozumiem czemu nei chciał zabrać Cię do kolegi byś mogła pogadać z narzeczoną tego znjaomego....to trochę nieładnie z jego strony, gdyby naprawdę rozumiał Twoją potrzebę wychodzenia i kontaktów z ludźmi cieszyłby się że ty będziesz miała zajęcie gdy on spędza czas z kolegą to wygląda jakby trochę się od Ciebie izolował i wolał spędzać czas sam z dala od domu jedno jest pewne im więcej będziesz marudzić tym on chętniej będzie uciekał z domu do kolegów może zacznij planować dla was jakieś atrakcje na wieczory, np zorganizuj jakiś film i obejrzycie razem, przygotuj jakieś smakołyki dla niego i może staraj się wychodzić z nim codziennie na spacer np wieczorem gdy będzie już chłodniej, wyjdzie to tobie na zdrowie w czasie gdy twój facet jest w pracy zajmij się może czytaniem książek o opiece nad dzieckiem, nauką języków, wypróbuj codziennie jakiś nowy przepis kulinarny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Ci za rady, wszystkie juz sprawdzone, zawsze ma cos pysznego do jedzenia, wieczorem tez cos szykuje. Filmy ogladamy codziennie Spacery wieczorne tez obowiazkowo bo mamy pieski. Nie wiem jak mam nie marudzic. Jak siedze w domu caly czas i gadam co najwyzej z psami. A do tego wszystko boli a nasza dzidzia tak kopie ze co chwile w kibelku laduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz powoli zbliza się czas ze raczej sama nie powinnas byc... skoro tak ciezko ciaze przechodzisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×