Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ymcaaaa

Potrzeba drugiej osoby

Polecane posty

virginia- ale nie moglismy sie czesciej spotykac niz na weekendy,bo chodzilismy do róznych szkół...wiec tylko na weekendy. ale i tak sobie dałam z nim spokój co tu duzo gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha :D W sumie to jest tak, że ja proponuje spotkanie tylko, gdy zapraszam ją do siebie, albo gdy idziemy gdzieś na coś konkretnego, np. na jakiś film. Zazwyczaj na jakiś spacer czy coś umawiamy się wspólnie, wypytując o swoje plany no i w wolnych chwilach staramy się spotykać. Ale czasem te kobiety to same nie wiedzą czego chcą.. Pisałem jej coś tam, że się pewnie będę nudzić, bo nie wyjde jednak z tymi znajomymi, a ona mówiła, że jest zmęczona, a teraz mi napisała, że idzie na rower z koleżanką. Napisałem, że przecież była zmęczona, a ona na to, że już nie. Po pół godziny jej przeszło, a cały dzień narzekała :O Może ona dzisiaj chciała zastosować jakiegoś 'chłoda'? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pojechałam go i powiedział,ze miał zaproponowac na jutro,al ja w to nie uwierzyłam,zaczał przepraszac i wogole. on wolał kumpli,był w nich wpatrzony nie we mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja rozumiem, gdy od czasu do czasu wychodzi z koleżankami, nie mam nic przeciwko. Tylko czasem mnie denerwują własnie takie sytuacje, gdy oboje niby nie mamy nic do roboty, a ona nie chce się spotkać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumbum - a jak Ci się powodzi teraz w tych sprawach? Masz kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm to zrób kiedyś tak samo może podziała... :D bumbum100- Aha masakra ; / a zmienilo sie choc troche nalepsze.. a moj wlasnie to nie ma kolegow zbytnio :/ i to mnie drazni.... bo czasem marudzi, że zamiast iśc gdzieś z koleżanką ( ona niby na mnie źle wpływa, bo nie ma faceta :D :D) to mogłabym po siedzieć w domu.. No i jak z nia jestem to pisuje te smsy... choc ostatnio zwrocilam mu uwage by tyle nie pisał... A najlepsze jest to, że jak siedze w domu to on pisze mniej hehe :D masakra w ogóle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta laska twoja cos kreci,rzeczywiscie.no nie wiem moze za czesto sie widujecie? jak mi sie powodzi? chujowo na maksa! nie mam nikogo bo nie chce miec,mogłabym miec bo jest duzo chetnych,ale ja nie chce,chce ochłonac,ale zapewne bedzie tak ze jak ja bede chciała kogos to nie bedzie nikogo chetnego zawsze tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zmieniło sie potem normalnie sie spotykalismy,było spoko,ale i tak starata czasu bo sie rozstalismy! no znam te teksty o kolezanka ktore zle na nas wpływaja haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak mi się wydawało, bo ustaliliśmy, że zobaczymy się dopiero w piątek, bo jutro mamy inne plany, więc może dlatego się dziś spotykać nie chciała.. No a ostatnio widujemy się często, prawda. Jak już wczesniej napisałem widzieliśmy się w przedwczoraj i wczoraj także może sama chciała dzisiaj od siebie odpocząć ;) Wiesz bumbum.. jeśli interesuje się Tobą jakiś naprawdę fajny facet to zawsze możesz mu dać szanse.. A może akurat to ten?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko no właśnie w tym chyba problem.. Widze, że gdybyśmy się dziś spotkali to już by było za często, ale mimo tego podświadomie bardzo bym tego chciał.. Życie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu zastanowiła bym sie nad tym związkiem,bo wiem z własnego doświadczenia ze takie zachowanie drugiej osoby nie prowadzi do niczego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszynka30 - nie no zastanawiać póki co się nie muszę.. przecież nie jest tak, że nie chce się ze mną spotykać.. Widujemy się dość często. Ale ciągle mi tego brakuje :O Za bardzo ją kocham chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj moze troche wyluzuj z tym czestym spotykaniem sie z nia,moze troche ja przytłoczyłes,wiesz nigdy nie miałam faceta z tej samej miejscowosci i nie wiem jakby to było,z jednej strony bym sie cieszyła,ze zajebiscie bo moge sie codziennie z nim spotkac,ale z drugiej strony mysle,ze tez potrzebuje troche przestrzeni i spotkac sie np z przyjaciółka:) aj sama nie wiem. a co do mnie to jest duzo fajnych facetów krazacych kolo mnie,ale moja natura jest taka ,ze kocham raz na całe zycie i o jeden dzien dłuzej. kocham tego zjebanca i nikt i nic tego nie zmieni,próbowałm juz z innymi ale to nie to samo i moje uczucia raczej nigdy sie nie zmienia,zawsze cos we mnie zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku to Ci nie przeszkadza ale zobaczysz pózniej,ona nie kocha Cie tak mocno jak Ty ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumbum - wiesz, nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się, że to w końcu minie. Musisz się po prostu otworzyć. Bo wokół jest pełno o wiele lepszych kandydatów na męża ;) Jak dawsno się rozstaliście? kruszynka30 - jednak w tej chwili jestem z nią szczęśliwy. Może rzeczywiście ją trochę przytłoczyłem. Mi wystarczy wypad z kumplami raz w tygodniu, dlatego też przez większość dni, w których nie mam co robić chciałbym się z nią spotykać. Ale wiem, że to niezdrowo dla związku się ciągle ze sobą widywać, więc jakoś staram się nad tym zapanować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pół roku juz nie jestesmy razem,a bylismy dwa lata.on zerwał kontakt.nie wie sama czas pokaze,ale i tak wiem ze jak sie za kogos wezme to mi nie bedzie tak dobrze jak z nim,zawssze cos e mnie zostanie,ale takie zycie.wiem ,ze nie bede juz do konca szczesliwa. a ty sie ciesz,ze jestes szczesliwy i docen to bo wiem co mówie:) a to ze dzisisja sie nie chciała spotkac to zaden problem,na pewno cie kocha i bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumbum - W sumie to trochę kojarzysz mi się z moją kobietą.. Tkwiła przez rok w nieudanym związku. Bała się swojego faceta, ale w końcu się od niego uwolniła. Rozmawialiśmy wtedy ze sobą już od jakiegoś miesiąca.. Zaczęliśmy się spotykać. Było jej strasznie ciężko otworzyć się na moją miłość, na nowo zaufać. Ale widziała, że ze mną jest inaczej. Nie powiedziała, że kocha. Chciała z tym poczekać, chciała żeby to było szczere. Nie robiła mi nadziei. Od razu powiedziała, że muszę być cierpliwy, bo nie chce żebym myślał, że będę tylko po to żeby pocieszyć ją po rozstaniu. I dopiero po jakiś 3 miesiącach wszystko się ułożyło. Teraz wiem, że jest ze mną szczęśliwa tak samo jak ja z nią.. I cieszę się, że ją mam. Myśle, że warto spróbować, naprawdę.. Jeśli nie spróbujesz to nie dowiesz się czy mogłabyś być szczęśliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem tak jak mówiłam próbowałam dwa razy ico tylko zraniłam ich uczucia a ja wyszłam na najgorsza...zreszta nie jest mi tak zle samemu,nikt mnie nie ogranicza,jestem wolna i moge robic co mi sie chce i bede tak robic. po co mam z kims byc jak i tak albo mnie zdradzi albo zostawi,nie chce pzrez to przechodzic drugi raz.dam sobie na jakis czas spokuj.mam teraz wazniejsze problemy na głowie,i musze sie tym zajac i dawac jakos rade...moze kiedy na nowo spróbuje,ale jeszcze nie traz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż.. powodzenia więc.. Też należę do tych co to kochają raz na całe życie.. I wiem, że gdybym się kiedyś na nowo zakochał to nie byłoby to już takie szczere i beztroskie jak ta pierwsza miłość.. Wiem, że byłbym o wiele ostrożniejszy.. Widzę po mojej kobiecie. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie dziękuję ;) Podziękuję za pare lat jeśli to powodzenie się utrzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech.. wkurzyłem się.. Umówiliśmy się wczoraj, że zobaczymy się w piątek, a dziś rano mi pisze, że może jej koleżanka zostanie dzień dłużej w mieście i że chyba w takiej sytuacji rozumiem, że się nie spotkamy.. Super po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbyście jeszcze tu zaglądały to możecie się odezwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... no troszkę po chamsku sie zachowała, że tak plany zmieniła, ale może to przełknij na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×