jak się zachować w tej sytuacji ?

Witam Sprawa wygląda tak...Ja 24 lata, ona 20 lat. Miesiąc temu spotkałem się pierwszy raz z pewną dziewczyną...wcześniej się nie znaliśmy...Spotkanie ja zainicjowałem, bo spodobała mi się na mieście, zagadałem do niej itp itd :P Od tego czasu spotkaliśmy się 3 razy...z racji tego, ze studiujemy w 2 róznych miastach...Ale przez ten miesiąc smsujemy...w zasadzie codziennie...Nie jest to wiele smsów...ale na dobranoc prawie zawsze, no i często jeszcze na dzień dobry w ciągu dnia rzadziej. No i z moich smsów można wywnioskować, że jestem nią zainteresowany...ale za to z jej nie za bardzo...Jak napisze to po prostu o tym co robi, albo co ją wkurzyło, albo jaki ma problem...Na końcu da np. dopiskę "dobranoc :*" albo coś w stym stylu...Po prostu pisze...ale bez jakiś ekscesów... Mnie już to trochę zaczyna męczyć...bo wolałbym już jakiegoś bardziej zdecydowanego stanowiska z jej strony...Nie wiem co ona sobie tam może myśleć... jak mam to wszystko odbierać? nie wiem czy jej zależy i jak ona się na to zapatruje...dodam, że napisała mi kiedyś, że "jesteś zabawny, przystojny jak cholera i sympatyczny...jednym słowem nic dodać nic ująć..." DORADŹCIE PROSZĘ COŚ...

musicie się bardziej poznać :)

ktoś jeszcze się wypowie ?

moze kogos innego poznała?

ona cały czas twierdzi, że jej nikt nie chce i zostanie starą panną (a jest ładna...nawet bardzo ładna :|)...bo ma wszystko w dupie i mówi, że nawet ją to przeraża... :|

hehe Ty to sie masz z tymi babami, co jedna to gorsza normalnie :P

sam się sobie dziwię... :| ale z tamtą dałem sobie spokój...za to ona tydzień temu się odezwała i chciała do mnie wrócić...OLAŁEM!!! :)

przez sekunde myslalam, ze piszesz o mnie:D:D Taka sama roznica wieku (ja mam 19, on 23), spotkalismy sie miesiac temu on zagadal, idealnie 3 randki:) Ale ja mu nigdy nie napisalam czegos takiego jak ty na koncu:D Co powinna napisac zebys myslal ze jej zalezy?

Zastanów się... minął miesiąc, w tym 3 spotkania i smsy, a Ty już chcesz "zdecydowanego stanowiska" Kiedy wy się jeszcze w ogóle nie znacie. Już wiesz co o Tobie myśli, przecież wyraźnie napisała, to czego jeszcze oczekujesz? Daj się po prostu rozwijać znajomości. Dąż do spotkań, smsuj cały czas, niech wszystko się rozwija własnym tempem.

tylko, że w taki sposób to idzie do usranej śmierci...mogłaby napisać coś w stylu, że już się nie może doczekać kiedy się znowu spotkamy czy coś takiego...o to mi chodzi... a tutaj nic z tych rzeczy, po prostu pisze zazwyczaj o swoich problemach, albo co ja w danym dniu spotkało...albo, że nie daje sobie na studiach tam rady z czymś tam... i to wszystko... :| a mnie już trochę chuj strzela... aby po miesiącu smsowania dalej pisać o dupie marynie... ;/

Pojedź do niej na czwarta randke. Baby sie pilnuje bo jak ładna to ja inny zakontraktuje.

Daleko macie te miasta? Miesieczny sobie wykup na pkp ;):P

jutro wraca... i przez wakacje bedziemy miec do siebie tylko 1 km :P ale to jest typ dziewczyny, że ona musi wyjść ze swoimi znajomymi, musi się napić wódeczki na działce ze znajomymi, tutaj piwko coś tam, coś tam... a ja nie mam zamiaru zaś inicjować 4 spotkanie i jeszcze usłyszeć, że sory, ale dzisiaj już ide na działkę do kumpla pić wódkę...a wszystkie spotkania jak narazie to ja zainicjowałem... Trochę mam już dość robienia ciągle pierwszego kroku...Ona jak narazie nie pokazała ani razu, że jej zalezy...co z tego, że fakt odzywa się ZAWSZE ONA PIERWSZA na gg! i też napisze smsy...jak po prostu jak narazie z tego nic nie wynika...