Chcialabym jechać na spływ kajakowy, ale boje sie z obcymi ludzmi.Wstydze sie..

Są rozne oferty splywow kajakowych i w sumie chcialabym pojechac, ale wstydze sie.. sama. Ze nie bede miala z kim tam porozmawiac, ze nie poznam ludzi fajnych, a sama jestem osoba zamknieta, ciezka mi sie nawiazuje kontakty.. Chcialabym fajnie spedzic czas, ale sie boje samej jechac.. bede sie stresowala na kazdym kroku. Ze bede musiala przy obcych byc w stroju kapielowym a mam male cycki, ze moze inni beda sie skads znac, a ja bede na dodatek tylko itp,.

te same problemy , które mnie ograniczają :O

pojedzmy razem, też nie mam tzytzków :O

Przerwa miedzy palcami to co jedziemy ??

jak nas nie zaakceptuja wynajmiemy dwuosobowy kajak

a mogę dołączyć się do was? :D

sprawa nadrzedna : masz tzytzki ?

mam, nawet w nadmiarze, ale chętnie oddam wam jednego :D

Dobra słchajcie to jedzie ktos ze mna? Pytam powaznie. Dodam ze jest to od 6 do 12 lipca

a gdzie ten spływa ma być?

jak od szóstego to ja i moje cycki odpadamy :( rekrutacja na studia i inne takie...

To jest splyw kajakowy taki troche religijny nie trzeba byc bardzo religijnyum ale sa tam chyba msze czy cos takiego. Ja jade raczej- i chcialabym z kims pojechac. Jestem spokojna osobka, czesto pisze pod innym nickiem zaczernionym. Jestem raczej niesmiala, nie stwarzam problemow, ugodowa. Tutaj opis dokladny: Już po raz kolejny spróbujemy zmierzyć się z przygodą w kajaku. Jest to szczególny rodzaj rekolekcji młodzieżowych połączonych z wypoczynkiem oraz nieustannym kontaktem z przyrodą. Codzienne pakowanie i upychanie dobytku w szczelne worki, by potem wpasować je w niezbyt pojemne wnętrze kajaka, może wydawać się uciążliwe, ale za to wspólne wieczory przy ognisku, za dnia wiosłowanie pośród lasów i łąk oraz degustacja codziennej kuchni "wg wspólnego pomysłu" kompensuje zupełnie podejmowane wysiłki. Tego roku planujemy zmierzyć się z GWDĄ. Rzeka ta jest zaliczana do jednego z atrakcyjniejszych szlaków kajakowych. Szlak planujemy rozpocząć w okolicy Szczecinka - i, jak się uda, po tygodniu dopłynąć do Noteci, której dopływ stanowi Gwda. Zapisy u o. Alana /tel: 609 350 288/. Liczba miejsc ograniczona; Warunek uczestnictwa: ukończone 17 lat. Koszt: 320 zł - po zgłoszeniu się należy wpłacić zaliczkę w wysokości 40 zł

Jezeli jest to splyw religijny, to znajdziesz tam ludzi Tobie podobnym, nie sadze, ze beda to szaleni imprezowicze :D. Jedz sama i nie piekaj

Nie no sluchajcie prosze was nooo moze ktos pojedzie ze mna

ja bym pojechała , ale ten watek religijny mnie z lekka przeraża :( i nie mam nic to takich ludzi, bo z reguly z takimi najlpiej sie dogaduje, no ale.. te modlitwy, i inne sprawy z tym zwiazane :( :O

ja proponuje splyw kajakowy na Pojezierzu Kaszubskim!Cos fantastycznego! Ten splyw ma nazwe JANA PAWLA 2 bo i sam Papiez uwielbial te strony!! Soszyca -nazwa miejscowosci gdzie sie to odbywa a z tego co pamietam to pani nazywa sie MARZENA STAWSKA, ale tel nie posiadam (jestem za granica).

mam tak samo :O:O:O:O:O:O:O:O:O przerwa

Dziewczyny ale na prawde atmosfera nie jest czysto religijna na takim splywie. Serio! Ja kiedys jezdzilam z nimi na wycieczki jak bylam nastolatka i bylo calkiem ok. Podam moze linka do zdjęć ze splywu kajakowego z poprzedniego roku to moze ktos sie przekona i pojedzie ze mna? http://www.swanna.pl/foto_2008/kajaki/01/mini/foto.htm Calkiem przejmni ludzie i atmosfera na prawde ok :) Ja tylko nie chce sama jechac..

hallo jest tam ktos?

Do doswiadcoznych spływiczów: co zrobic, jak w kajaku zachce mi się kupę ?

Nie ma się czego bać, ja jeżdżę na Mazury z tą firmą i zawsze jest super klimat :) http://www.splywy.pl Pozdrawiam, Janek

kajaki dostarczają mnóstwa emocji, moim zdaniem warto chociaż spróbować tego sportu

nie ma czego się wstydzić, wg mnie kajakarstwo to cudowny sport, bardzo dużo osób zaraża się tą pasją, ja już mam nawet własny kajak zakupiony w http://www.kajakcentrum.pl/

ja bym pojechała , ale ten watek religijny mnie z lekka przeraża smutas.gif i nie mam nic to takich ludzi, bo z reguly z takimi najlpiej sie dogaduje, no ale.. te modlitwy, i inne sprawy z tym zwiazane smutas.gifpechowiec.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Niech Cię Duch religijny nie przeraża. Ja też przypadkowo w ubiegłym roku byłam na 10 dniowym spływie kajakowym Krutynią, zorganizowaną przez parafię w której udziela się moja daleka kuzynka. Byłam w depresji po tragicznych przejściach i kuzynka zaoferowała mi swoją pomoc, abym choć na chwilę mogła oderwać się od trosk. Było bardzo miło, modlitwy krótkie, grono ciekawych osób, interesujące dyskusje i co najważniejsze - nikt nie usiłował mnie na siłę pocieszać [chociaż większość wiedziała o mojej sytuacji]. Nikt nie miał problemów ze swoim wyglądem, budową, sylwetką, ani też z modlitwą - liczył się dobry humor i uśmiech. Milczeć też każdy miał prawo. Autorko, nie zastanawiaj się, to mogą być wspaniałe wakacje!

uwielbiam spływy kajakowe. Dają tyle energii, są odskocznia od codziennego dnia. Na spływy kajakowe zawsze ubieram się w nieprzemakalne ubranie, zakładam kask i kołpak. Kajak i wiosła mam swoje, kupiłam je w sklepie http://www.kajakcentrum.pl/. oni mają duży wybór sprzętów w dobrej cenie.