Mojemu znajomemu niskiemu wmawiają że jest normalny i powinien mieć dziewczynę

Widzę że tu na forum poruszane są różne tematy nt kurdupli i niskowzrostach. Pozwólcie że w takim razie podzielę się z wami jednym przykładem. Mam znajomego kumple, niskiego bardzo (ok 168 cm max). Jest niski, z wyglądu również nie za fajny. Nie ma dosłownie fizycznie NIC co by mogło przygiącnąć ludzi w tym kobiety. Problem w tym że ON SAM zdaje sobie z tego sprawę i uważa że będzie sam i CHCE być sam, gdyż każda kobieta zasługuje na kogoś lepszego. No i co? Może ma kompleksy? Kompleksy to mają niscy co właśnie MAJĄ kobiety na siłę. Niski i nieatrakcyjny co uważa że został stworzony po to aby być sam i robić w życiu coś do czego się nadaje to psychiczna perła, bez żadnych kompleksów !! Ale kiedy widzę, jak ludzie (niby jego przyjaciele) w koło wmawiają mu że powinien mieć dziewczynę i że jest normalny oraz wmawiają mu jakieś chore kompleksy to sorry... dla mnie to robienie z normalnego psychicznie idioty! Skoro Bozia go takiego stworzyła i pozbawiła funkcji, jakie posiada każdy pełnoformatowy przystojny mężczyzna i on to szanuje i z tym żyje, to po jaką cholerę robić z niego ofiarę i na siłę wmawiać mu że ma znaleźć sobie kobietą... Ciekawe co inni na ten temat sądzą, mam nadzieję że podobnie jak ja :)

nie znaczy,e nie podoba sie innym. Mam znajomego ok168, nieladny, ale bystry, fajny i bardzo podoba sie dziewczynom, ma zreszta bardzo atrakcyjna zonę. Nie rozumiem twoich wywodów.

bio ludzie uwielbiają kłamac wtedy czują się lepsi :D to samo masz na kafe tak tak niski może kogoś znaleźc ale jak się pyta o wzorst ich i ich faceta to 165 i 186, 170 i 190, 155 i 197 itd....

Facet wg mnie powinien myśleć o kobiecie od 172 cm w górę. Poniżej to już wzrost naprawdę skrajnie niski i taki facet bardzo traci na atrakcyjności. Jeśli jeszcze w dodatku ma zakola, wystaje mu brzuch oraz ma małe stopy to już w ogóle (jeśli jest normalnie psychicznie i niezakompleksiony) stwierdzić, że został stworzony po to aby być sam.

jestem facetem i mam 181cm wzrostu ale jak cie czytam autorko to zygac mi sie chce,,,,,,,,,masz najebane tyle gnoju w głowie ze ci roze kwitna!! a teraz pocałuj misia w dupeeeeeeeee!!

a ja myślę że ty nie powinnaś(neś) zdobyć wyższego wykształcenia bo tacy idioci potem rządzą naszym życiem

i zastanawiam się dlaczego na studiach nie ma psychologa który by dyskwalifikował takich popaprańców przed zdobyciem władzy :(

bracie,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:):):)

mniej rozumu, latwiej sobie w zyciu radzic, zapewniam autora/kę

jak taki przystojniak jesteś to podaj PESEL i NIP to sprawdzimy na co ty zasługujesz :) Może na kontakt z "Jacykowem"

168 cm wzrostu u faceta ma od razu znaczyć, że nie ma prawa do partnerki? Oż koorwa! Powalająca dedukcja!

Ja jestem średniego wzrostu, nie jestem wcale wysoki (mam 178 cm). Coś czuję że źle zrozumieliście ten wątek. Mi chodziło, że jak facet jest naprawdę bardzo niski (od 170 cm w dół) i uważa że taki jest i kobiety mieć nie będzie i nie chce to świadczy to o jego poprawności psychicznej! Dla mnie GŁUPOTĄ jest kiedy facet jest bardzo niski i nie za atrakcyjny i znajduje sobie laskę o głowę wyższą od siebie. Taki to ma dopiero kompleksy, nie potrafi się pogodzić że nie powinien mieć laski i brnie w chorych związkach... Poza tym niski facet jest bardzo kiepskim kochankiem. Nie można w łóżku wymagać cudów od faceta co ma 168 cm, to wg mnie jakieś nieporozumienie. Wzrost u faceta nie ma znaczenia pod warunkiem że nie jest bardzo niski, ale 168.. sorry, tego nie skomentuję!

co ty pierdoliszzzzzzzzzz wezzzzzz kija i se przyjeb to moze ochloniesz

155 cm wzrostu... ja wolę wyższych, ale znam dziewczyny, też niskie, które wolą niskich i co ty na to?

\" które wolą niskich i co ty na to?\" tak mówią? a jakich mają? jacy je podrywają? czy miały wybór? może to nieśmiałe myszy które stały w kącie i wzieły co się nawineło? więc teraz mówią \"niscy są ok\" bo głupio powiedziec że mąż nie spełnia wymagań a jest bo sie nawinął a ten super 197 cm nie chciał podejść?

197 to kalekaaaaaaaaaa hahahha

Rozumiem wypowiedź autora (prawdopodobnie nikt nie zrozumiał tego co napisał), też mam takiego kumpla. Jest niski, nieatrakcyjny i postanowił że nie bedzie miał kobiety bo nie może im nic zaoferować. Wkurzają go nagabywania znajomych żeby sobie kogoś znalazł. To oni robią z niego nienormlanego, a nie on. On jest jak najbardziej zrównowazony i normlany. Spojrzał na sprawę obiektywnie i dobrze wie że nie ma po co do kobiet startować. Znalazł sobie mnóśtwo innych hobby.

"168 cm wzrostu u faceta ma od razu znaczyć, że nie ma prawa do partnerki? Oż koorwa! Powalająca dedukcja!" Hmm.... Naprawdę nie rozumiesz tego co autor napisał? Dla mnie na wiekszy szacunek zasługuje kobieta ważąca 180-kg, któa zajmuje się swoim życiem, bo wie że taka się facetom nie spodoba, niż 180-kg babka która na siłę szuka faceta. Jasne że kazdy ma mieć prawo mieć partnera, ale spójrzmy na sprawę obiektywnie. Ani mikro-facet, ani mega-gruba baba szybko partnera nie znajdą. Chylę czoła przed nimi, gdyż zdają sobie z tego sprawę.

Jasne że kazdy ma prawo mieć partnera *

ja też rozumiem autora....... jesli masz coś skrajnie nieatrakcyjnego to chyba lepiej gdy zdajesz sobie z tego sprawę niż gdy się łudzisz że jest ok

a laski które piszą że kurduplowaty wzrost 160 cm to nie jest żadna przeszkoda.... cóż... to logiczne że tak piszą, bo to jest poprawne politycznie, a obecnie mało która kobieta jest szczera i prawdziwa..... więc niech własnie one, te które tak piszą - umówią się z nim, niech przestaną go pocieszać tylko się umówią..... i co się okaże? nagle się okaże że nie mogą, nie chcą, mają chłopaka, sraty taty

ale tu dyrdymaly wypisujecie. mam kolege na studiach ktory ma wlasnie 168 cm wzrostu ale jest tak przystojny z twarzy i jakos tak proporcjoonalnie zbudowany ze bije na leb tych 180 i wiecej . wiec nie pitol autorze takich glupot jak nie wiesz na co patrza kobiety :)

:P no wlasnie jak ktos wczesniej napisal: TWARZ JEST NAJWAZNIEJSZA!! :P

Tak samo kobiety o nr butów większym niż 38 - toż to są yeti a nie kobiety i powinny pogodzić się z faktem, że faceta nie powinny mieć. Podobnie faceci z kutachami krótszymi niż 20 cm

W sumie wiecie co, pisze to wszystko bo siedze od pol roku sam w domu i nie mam co robic, wymyslam rozne tematy zeby ktos sie mna zainteresowal :(. Wszyscy przyjaciele mnie dawno olali a mi nudzi juz sie trzepanie konia do lustra:(

za podpierdalanie czesci mojego wyjatkowego nicka bedziesz mi pucowala jajca do bialego rana. Maja blyszczec jak prezydenckie sztucce

litosci!co za glupoty.mam przyjaciela ktory ma 169 cm.jest przystojny mily inteligentny.juz nie jedna opinie slyszalam jaki to w lozku jest super.wzrost waga rozmiar buta nie maja nic do milosci do cholery

i do tego nieładny z twarzy to co? :)

Dla mnie facet ponizej 170 cm to kurdupel i nie wyobrazam sobie z takim byc. Dodam ze mam 168 cm i lubie obcasy, a przy takim facecie to wygladalabym jak jego mama a nie jego kobieta. Poznalam mase fajnych chlopakow, ale byli nizsi niz ja i niestety ale nie brnelam dalej w taka znajomosc. Wiem poza tym jacy sa ludzie i jak ludzie patrza na takie zwiazki. Poza tym przy niskim facecie nie mozna czuc sie pewnie. Facet ma cie chronic, ma dawac ci odwage a taki maly kurdupelek to co moze ci zaoferowac? Nic.

ma pół cm mniej niż 170 cm to już nie kwalifikuje się do posiadania kobiety jak na moje!!!