Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic aj aj aj

nocleg dla gosci

Polecane posty

Gość nie wiem co robic aj aj aj

Bede miala duzo przyjednych gosci. Jakies 80 osob ... niestety moja rodzina rozsiana jest po Polsce a narzeczony jest zagraniczny. Jak moge delikatnie zasugerowac gosciom zeby sami sobie pokryli koszty neclegu albo chociaz w czesci. Moze to lupie ale dla wiekszosc bede musiala oplacic conajmniej dwudniowy pobyt, szczegolnie dla rodziny z konca polski a goscie zagraniczni tez raczej nie wyjada zaraz po weselu, ani nie przyjada w sobote rano przed tylko raczej w piatek. Przeciez to jest 24 godziny jazdy autokarem, czesc ma juz sporo lat (ook. 50-60 wszyscy wujkowie i ciotki mojego narzeczonego). Wiem, ze juz na upartego mozemy to wszystko oplacic ale to sa kosmiczne koszty przy takiej ilosci osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o co chodz? Jakie jest Twoje zapytanie? chodzi o kasę czy zmniejeszenie liczby gości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic aj aj aj
Listy nie moge skrocic bo i tak jest tylko najblizsza rodzina i przyjaciele, zadnych pocitkow, nawet dzieci nie zapraszam. Problem polega na tym, ze na 90 osob tylko 8 byloby miejscowych (rodzice, siostra z chlopakiem, dwie przyjacioli z partnerami), cala reszta jest przyjezdna, z czego polowa zagracznia. Wiec sie zastanawiam jak delikatnie zasugerowac gosciom partcypowanie w kosztach noclegu. Szczegolnie w mojej rodzinie jest przyjete, ze to mlodzi oplacaja nocleg lub organizuja po rodzinie, tyle, ze wlasnie wiekszosc ludzi z mojej rodziny jest przyjezdna. Babcia mieszkajaca w moim miescie ma mikroskopijna kawalerke, od biedy zmiesci sie tam brat mojej mamy z zona. U mnie beda nocowac dziadkowie. Dla reszty musze skombinowac hotel, akademik, cokolwiek. Jesli pomnozyc ilosc gosci gosci zagranicznych, ktprym zagwarantuje akademik na 2 noce, po 35 zlotych za osobe to juz wychodzi ponad 3200 zlotych a reszte musze ulokowac gdzie indziej - hotel pracowniczy to juz 55 zlotych za miejsce i 35 osob wiec prawie 2 tys. A jeszcze do tego poprawiny na drugi dzien bo goscie z daleka nie wyjada zaraz po weselu i kolejny wydatek. Musze wiec dolozyc prawie tyle co place za sale. Wiem, ze sie wydaje, ze jak sie pracuje za granica to ma sie kokosy i tuym bardziej moja czesc rodziny liczy na wypasione wesele i hotel ale mnie zwyczajnie nie stac na wynajecie dworku na caly weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis kolarologol
to po co robisz wesele jak nie masz kasy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma kasa do wesela
przeciez to nielogiczne robic wesele i pokrywac wszytkim hotel najlepeij dowiedziec sie o hotel i dopisac na zaproszeniu mozliwosc noclegu w cenie.... mysle ze tej najblizszej ale to max najblizszej rodzinie powinniscie wy sami zaplacici nocleg.reszta niech sie martwi sama o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma kasa do wesela
wesele to wesele a nie pzyjecie z noclegowaniem. czemu polacy to taki durny narod matkoooooo wszyscy sa takimi hrabiami ze glowa mala! samo wesele juz sie w wiekszosci wypadkow robi ''bo tak wypada''.zdecydowanej wiekszosci wystarczylby cichy slub -bo to wlasnie w tym wszytkim biega-ale nieee...robia przyjecie ''zeby nie bylo''.... ale oczywiscie nocleg tez musi byc!paranoja jakas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic aj aj aj
Ja bym chetnie nie robila tej calej szopki ale rodzina sie upiera. Zreszta zaprosic najblizsza rodzine u nas to sporo osob wychodzi, wiekszosc mlodych ma juz narzeczonych czy malzonkow i co? Mam samych zaprosic? na same wesele mnie stac ale nie chce fundowac wszystkim noclegu szczegolnie, ze przez te nocleg musze tez zrobic jakis sniadanie a u mnie w domu wszyscy sie nie pomieszcza, co tam - moze pomieci sie najblizsza rodzina z mojej strony ale reszta? I nie nie poradze na to, ze ze moja rodzina taka jest ale cos ... moj kuzyn tez mieszka za granica tylko juz 6 lat, wyjechal tuz po maturze i jak wpadli z dziewczyna to w dwa miesiace zrobili wesele na 200 osob i zafundowaliu jeszcze wszystkim gosciom nocleg tylko, ze oni mieli przyjednych 30 osob, z czego 15 udalo sie ulokowac po rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja opłacam sama
my z narzeczonym opłacamy nocleg swoim gościom, będziemy mieć ok. 15 gości z zagranicy (3 doby) i ok. 20 z dalszych zakątków Polski (1 lub 2 doby) wynajęliśmy domki w zajeździe, który znajduje się jakieś 30 min drogi od sali weselnej, zamówiliśmy też autokar, który odbierze tych gości z zajazdu i po weselu odwiezie ich z powrotem. Jakoś tak mi się wydaje głupio zapraszać gości i kazać im samym opłacić sobie nocleg, byłam na paru weselach z noclegiem i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sami wykupują noclegi
ty im tylko załatw zeby mieli pewny i nie musieli szukac. o wiele łatwiej im będzie wydać te 100zł na nocleg dla siebie niz tobie 5 tysięcy na noclegi dla wszystkich. szkoda tylko ze u nas jest tak ze za taką propozycje połowa się obraza. i nie potrafią zrozumiec ze na takie noclegi dla wszystkich trzeba wyłozyc kupe kasy albo powiedz ze nie chcesz prezentów, chcesz tylko zeby byli na twoim weselu i w miejsce prezentu wykupili sobie nocleg, wtedy bedzie łągodniej. no chyba ze zalezy ci tylko na kasie ale to juz inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zarezerowalismy nocleg w hotelu kolo restauracji wszystkim zaproszonym (55 os), nawet tym co sa z misata, w ktorym mieszkamy (wesele jest 8 km od tej miejscowosci. sa to nasi gosci i ma im byc wygodnie, bo robia nam przyjemnosc spedzajac z naim ten dzien... i nie wiem jak mialabym komus powiedziec \"no przykro mi to moje wesele,ale nocleg sobie sam zaplac\", albo wogole unikac tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zarezerowalismy nocleg w hotelu kolo restauracji wszystkim zaproszonym (55 os), nawet tym co sa z misata, w ktorym mieszkamy (wesele jest 8 km od tej miejscowosci. sa to nasi gosci i ma im byc wygodnie, bo robia nam przyjemnosc spedzajac z naim ten dzien... i nie wiem jak mialabym komus powiedziec "no przykro mi to moje wesele,ale nocleg sobie sam zaplac", albo wogole unikac tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
sorry ale jak zapraszasz ludzi z zagranicy to powinnaś zatroszczyć sie o nocleg dla nich. Skoro robisz wesele to powinnaś to uwzględnić w kosztach. Dla krajowych możesz zorganizować dojazd (autokar). Jak Cie nie stać to nie rób wesela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calkiem powaznie mowie :) w dodatku kierowniczka hotelu juz przy wplacaniu zaliczki podniosla ceny wiekszosci pokoi o 20 zl i nie zrezygnowalismy... zalezy nam na komforcie gosci to oni robia nam przyjemnosc ... w koncu taka \"impreza\" jest raz w zyciu ;) (przynajmniej z zalozenia ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
może jeszcze w ramach oszczędności każecie gościom kupować alkohol przy barze :D i płacić za posiłki?? W końcu to tyle kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi zagraniczni goscie wszyscy placa za siebie i najprawdopodobniej zostana w Polsce przez jakies 4 dni. Tu jest norma,ze kazdy sam sobie placi za nocleg. My bylismy niedawno na weselu w innym kraju niz ten, w ktorym mieszkamy i tez sami sobie pokrywalismy koszty hotelu. Polskim przyjezdnym gosciom zapewnie nocleg po weselu. Jak komus nie bedzie to odpowiadac to przeciez nie zmuszam nikogo sila do przyjscia/ przyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie było tak
Teście wariowali żebyśmy nocleg zarezerwowali bo nie wypada i tak dalej bo siostra teściowej przecież nocleg zarezerwowała im jak córkę za mąż wydawała (potem spłacała wesele 5 lat a łatwiej było wtedy wszystkim busa powrotnego załatwić bo nie było poprawin, a miejscowość była oddalona zaledwie o 50 km). Moi rodzice mają duży dom, moja częśc rodziny przyjezdna w większości się zmieściła u babci. Ja wypytałam parę osób czy będą chcieli nocleg i oczywiście, tak chcieli oczywiście, ale było tyle osób że spokojnie by się zmieścili w domu rodziców w 8 pokojach każda para miałaby własne łóżko lub materac, zebraliśmy takie 4 duże materace takie jak łóżka i mieliśmy kilka małych i jak powiedziałam że u mnie się wszyscy zmieszczą i że na każdą rodzinkę przypadłby jeden pokój to nagle okazało się że wszyscy sobie doskonale poradzili bez noclegu, a to ktoś po nich przyjechał a to przyjechali samochodami, busa tez żeśmy wynajęli powrotnego. Myślę że powinnaś poinformować gości jaka jest sytuacja, możesz napisać na zaproszeniu ale lepiej jest powiedzieć wprost że masz do przenocowania tyle i tyle osób, co mądrzejsi co umieją liczyć to sobie chyba przeliczą że to nie małe koszty. Jak sie po obrażają to trudno. Mój kolega wybulił na noclegi dla gości 2 tys za dobę, gdzie bus powrotny by go kosztował góra 500 zł, a gościom by pewnie było wygodniej dojechać do domu wynajętym busem zaraz po weselu niz potem sie o transport martwić. Fakt pare osób było swoimi samochodami ale tylko dlatego że nie było wynajętego transportu. Wogóle to nieprzemyślane było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie było tak
Najgorsze że ludzie się sami tak nauczyli że jak ida na wesele to chcą żeby ich zawieść odwieść, nakarmić, napoić i jeszcze noclegi opłacić. Dodam jeszcze że jak byliśmy u tej ciotki mojego narzeczonego to nikt sie nawet nie pytał czy nam nocleg załatwiać czy nie i po prostu załatwili, a my żeśmy się bawili do białego rana zresztą jak kilkoro innych gości i pojechaliśmy pierwszym busem a tydzień później się dowiedzieliśmy że ciotka zapłaciła za noclegi. Jakby się chociaż spytali to by wiedzieli że nie potrzebny nam nocleg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od tego na czym wam zalezy... nam nie zalezy na tym zeby na rodzinie zaoszczedzic tylko na gosciach, ktorych komfort jest dla nas wazny... zaprosilismy tych, na ktorych nam zalezy i z ktorymi chcemy dzielic ten dzien... nie wyobrazam sobie zeby ktos z gosci musial sam sie martwic o nocleg... to tak jakby doplacal do naszego wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonasy
dokladnie...dla mnie calkowity brak kultury nie zapewnic noclegu..jesli zapraszam kogos do siebie , na impreze trwajaca cala noc ,naprawde kultura wymaga aby gosc mial gdzie spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
ale ty debilna jesteś!! o matkoo, skąd sie takie wieśniary biorą? ja teraz kupie zajebisty prezent, pokryje koszty podróży, np 800 km i jeszcze za hotel zapłace na 4 osoby w rodzinie... chyba ześ z kobyły upadła. ja z małymi dziećmi jeszcze będe sie gdzieś po nocy włóczyć może? na takie wesele nie przyjechałabym po prostu, bo nie miałabym na to kasy. A jak takiej gówniarze zależy na WIELKIM WESELICHU Z POMPĄ, i na to ma kase to i niech sie zatroszczy o JAKIKOLWIEK nocleg. to nie musi byc hotel, ale cokolwiek. Moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonasy
oczywiscie...dla mnie jak dostaje zaproszenie na slub odrazu dowiaduje sie o nocleg, jesli go nie ma- nie jade, gdyz dla mnie to dowod ze Parze Mlodej nie zalezy na moim uczestniczeniu. Czasami sie zastanawiam skad wogole sie biora takie watki? .. ludzie wy nie znacie podstawowych zasad wspolzycia z innymi ludzmi?podstawowych zasad kultury i goscinnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do baby wyzej
to po chuj ciagniesz swoje małe darmozjady na wesele te np 800km. chyba tylko po to zeby kazdego wkurwiały i sie pod nogami plątały. jeszcze oczekujesz noclegu dla 4 osób haha to moze wez kury to ci sie z 10 noclegów opłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
a w dodatku byłam kiedyś na takim weselu jak jeszcze panną byłam, że przejechałam pół polski i tam miał być nocleg zapewniony. Ale wyobraźcie sobie, ze na weselu okazało sie, ze autobus wszystkich o którejś tam wywozi do domów... to było najgorsze wesele w moim zyciu... po całej nocy hulanki, jedź tyle godzin w ciasnym i dusznym autobusie... jestem tego zdania, że jeśli ktoś nie ma pieniędzy na wesele, niech nie odwala lipy i robi niby wesele na odwal sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do baby wyzej
do tej co pisze cos o debilu na początku, a sama nim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
nie badz taka madra, nie mam komu ich zostawić a właściwie czemu miałabym przyjechać bez nich? 7 i 5 lat to duże dzieci i też mają prawo być na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonasy
decyzja typu - biore dzieci czy nie- powinna nalezec tylko i wylacznie do rodzicow a nie do Pary Mlodej. Jakim prawem decyduja za innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
a co ma kasa do wesela i do baby wyzej to najwyraźniej ta sama osoba. puusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie... a juz myslalam ze to ze mna cos nie tak... wiadomo, ze to nie male koszty, ale chyba kazdy sie z tym liczy...wesele nie jest tylko dla mlodych... tak to troche jakbyscie szli po najnizszych kosztach i najlepiej goscie niech dadza drogie prezenty albo grube koperty... dlatego my organizujemy nocleg dla wszystkich nie wazne czy ktos jedzie 10 km...50 czy 300... nie chce zeby ktos musial sie prosic o kierowce czy nie moc sie bawic zeby autem jechac... chce zeby goscie mieli gdzie odpoczac po weselu i chetnie spedzili z nami czas w poprawiny... no ale w sumie ja juz sie spotkalam z opinia na swoj temat, ze jestem ZBYT GOSCINNA ;) ale wole to niz negatywne opinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma kasa do wesela i do baby wyzej ----> ktos tu nie umie w kulturalny sposob wyrazic wlasnej opinii... no coz to tylko o tych osobach swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×