Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic aj aj aj

nocleg dla gosci

Polecane posty

Gość klarcia_nutka
a ja was nie których nie rozumiem, para młoda zaprasza was na wesele a wy byscie chcialy zeby wam jeszcze ta para dziekowala ze sto razy za to ze przybyliscie U nas jest tak ze nikt nikomu nie organizuje noclegu ( no tylko ze u nas rodzinka najdalej 100km mieszka wiec nei ma problemu) a jak ktos nie chce jechac to u mojej babci w mieszkaniu pokoj jeden wolny to ze 4 osoby sie zmieszczo to samo u nas u tesciow wiec nei ma problemu ze spaniem no i my nie robimy poprawin ale nawet gdybym chciala pokazac jak to mi na gosciach zalezy (czego niemusze robic w taki sposob, poniewaz mojej rodzinie potrafie w inny sposob podziekowac i pokazac jak bardzo ich kocham niz poprzez wynajmowanie im pokoju w hotelu) no wiec nawet gdybym chciala wynając im hotel to rodzina by mi odmówila bo wiedzą jakie to są koszta ( w naszym przypadku ogromne) ja tam pamietam ze zawsze wracalismy do domu jak wesele bylo daleko to ok 2-3 sie zbieralismy i juz jak jechalismy gdzies daleko to sie upewnialismy ze u ciotki bedzie mozna sie przespac, jak wiedzialam ze bedzie miala sporo rodziny i nie bedzie miejsca to poprostu nie jechalismy i po klopocie aha chcialam dodac tylko ze dla mnie tylko ktos psychiczny wiezie dzieci 800km tylko po to zeby pozniej bawily sie na weselu przeciez taka droga dla tak malych dzieci to meczarnia, pozniej jeszcze wesele... zreszto ja jestem za tym by tak malych dzieci nei brac na tego typu uroczystosci (wiadomo jesli to brat/siostra mlodego/mlodej to inna sprawa) ale jesli to daleka roddzina to bez przesady, po pierwsze chcialabym sie wybawic a nie ciagle zwracac uwage na dziecko, moze jeszcze bym je komus podrzucala na tym weselu zeby tylko moc sie samej wybawic opiekunka na noc to koszt ok 50-100zł mowicie ze jak sie nie ma pieniedzy na wesele(bo sie nie zapewnia hotelu:O ) to sie nie robi wesela, tak samo ja mowie ze jak sie nei ma pieniedzy to sie nei idzie na wesele jak wszystkei takie mądre i o hotele krzyczycie to niech kazdada w koperte z 600stów, dzieci nei ciągajcie tylko nianke zalatwcie w koncu to tylko 1-2 dni nic im sie nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarcia_nutka
dzis robi się wesele nie dlatego, że taka jest tradycja, że to jest zabawa, że jest miło i parze młodej i gościom. Dziś robi sie pseudo taaaa a kiedys akurat zalatwialo sie hotele???? kiedys to wszyscy spali w kilku pokojach w domu jeden na drugim na materacach i nikomu to nie przeszkadzalo a dzis takie panie które kurde od siebie do mlodych mają raptem 20km rządają hotelu dla siebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxccccc
klarcia nutka - zgadzam sie całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
:o jakieś to wszystko dziwne. Nie rozumiem, jakąś łache robisz gościom, ze ich zapraszasz? jeśli nie masz kasy każdy zrozumie, zaproś 30 osób NAJBLIŻSZYCH a nie 90 i to bez dzieci, to ty masz taaaaka ogromną rodzine? rany boskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
a dzis takie panie które kurde od siebie do mlodych mają raptem 20km rządają hotelu dla siebie- ale tu nikt o takim problemie nie pisze, więc o czym mówisz? z innego topiku sie urwałas? czy wątek zgubiłas? ja myśle ze dla dziecka 7 letniego wyprawa na wesele przez pół polski to żadna meczarnia i ty jakaś dziwna jesteś. Jka ja byłam mała pamiętam jak rodzice mnie wszędzie brali, właściwie to oni kochali podróze, i ja także nie wyobrażam sobie żeby mnie nie brali. Od małego byłam weszędzie z nimi i teraz mam cudowne wspomnienia. Także zastanów sie co piszesz. A tak apropo, jesteście na niesamowitych weselach... gdzie nikt sie nie opiekuje swoimi dziećmi..:o ja jakoś na tylku jestem i zawsze jest kultura, nikt sie nie nawala jak świnia, kto pije ten pije kto sie bawi to sie bawi. są zawsze jakieś ciotki, babcie, co nie piją nic i on mają wszystko pod kontrolą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
acha i jeszzce do tego: ''kiedys to wszyscy spali w kilku pokojach w domu jeden na drugim na materacach i nikomu to nie przeszkadzalo a dzis takie panie które kurde od siebie do mlodych mają raptem 20km rządają hotelu dla siebie'' a właśnie że i taki nocleg może być, ze wszyscy nawet w jednym pomieszczeniu, BYLE BYŁ. ale jeśli komuś sie nie podoba to niech szuka hotelu. Zawiadamia sie ze są takie i takie warunki i lepszych nie będzie, ale w razie czego, gdyby wujek heniek umierał z obżarstwa a ciotka grażyna za duzo wypiła, mięli gdzie sie przekimać... a nie nara i cześć... tu chodzi tylko o jako taką troske i podziękowanie że przyjechali, bo w zasadzie NIE MUSZĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic aj aj aj
No ale jak ja nie mam miejsca zeby wszystkich ulozyc ... Zreszta zasadniczy problem polega na tym, ze czesc rodziny z mojej strony zyczy sobie hotelu. Nie hotelu pracowniczego czy schroniska ani akamideka w wlasnie normalnego hotelu z wygodami. Gosciom zagranicznym musze zapewnic nocleg na kilka nocy. I wiem, ze gdyby to byla jedna noc w tym akademiku to nie zbankrutuje. Ale nie wyrobie zeby wydac, az tyle. Sala jest drozsza niz przewidywalismy, zrezygnowalismy z zespolu bo najtanszay jaki byl do tego beznadziejny to koszt 2900 i tylko do 3 nad ranem a DJ bierze 1500. Ja kupilam sukienke na wyprzedaz, narzeczony ganitur tez. A i tak wesele nas duzo kosztuje. Dla mnie nawet ten slub nie jest potrzebny, mam przysieganie w kosciele gleboko gdzies ale rodzice nie moga przezyc, ze zyje bez slubu i tylko dla nich to robie. Mnie te wesele i slub nie sa do szczescia potrzebne. Znalazlabym znacznie lepszy sposob, zeby zagospodarowac te pieniadze a slub w urzedzie dla papierka to groszowa sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a co ma kasa do wesela
wszystko to prawda co pisałam, ale w zasadzie autorko- też masz troche racji. teraz jak czytam, piszesz o tym że oni nie chcą byle czego, tylko hotel, najlepiej pięcio gwiazdkowy... chore, jak można od kogoś tego żądać? robicie impreze na tyle na ile was stać. a na dodatek sprawa jest taka, ze nie na jedną noc a na dwie, lub nawet trzy... Masz zupełną rację, że no nie możesz im zaraz urządzić wczasów... jeśli zgodzili bysie zostać na 1 noc w tym np akademiku czy internacie, za niską cene to ok, ale takie wymagania? jeśli tak, to ja bym sie popytała tylko kto zamierza nocować w tym AKADEMIKU i tyle. kto by został to by został, reszta niech jedzie albo wynajmuje sobie ten hotel, jak takie wielkie państwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie było tak
A więc robisz to bo rodzina tak chce, zapraszasz tyle gości bo rodzice nie przeboleją. Ja bym tutaj szukała problemu a nie w noclegach. Ok u mnie też była sytuacja że z tego co zrozumiałam to siostra mojej teściowej dała do zrozumienia że ona chce hotel. Rodzice mają duży dom 2 łazienki i wszyscy by sie elegancko pomieścili więc jaki sens hotel załatwiać. Poza tym nawet się orientowałam z hotelami jak się o tym dowiedziałam i w jednym robiono wesele na 250 osób i były pokoje po rezerwowane, były miejsca wolne ale w hotelu który się cieszy niezbyt dobrą sławą, przecież nie wyślę ciotki do burdelu spać bo wtedy dopiero będzie. Wiesz wszystko zalezy od odległości, ja zawsze robię wszystko żeby młodzi nie musieli za mnie płacić za dużo i albo pierwszy transport do domu albo samochód albo niech mi dadzą kawałek podłogi. Raz nawet spałam z narzeczonym w remizie na materacu bo zespół zostawił sprzęt i koleżanka się bała że jakies włamanie czy coś, a oni musieli do domu wracac bo innych trzeba poukładać. Jak jade niedaleko to zadzwonię po kogos kto nas zawiezie do domu albo coś. Ale jakbym miała jechać kawał drogi gdzieś i jeszcze nie wiedzieć czy będe miała nocleg i ile mnie wyniesie to bym sie chyba nie zdecydowała, na chwilę obecną nie stać mnie na to i pewnie bym nie pojechała, a co dopiero do obcego kraju. ale podobnie jak niektórzy myślą to ja też uważam że jeśli miejscowość jest oddalona o kilkadziesiąt kilometrów to głupio by mi było wymagac noclegu w pięciogwiazdkowym hotelu. Tak własciwie jeśli masz problem z lista gości (sama mówiłas że chciałas mniej) i problem z noclegami to poinformuj że nie opłacasz noclegów to parę osób ci sie wysypie i będzie git, chyba że boisz się że ci sie całe wesele wysypie Co do dzieci to tez przecież rodzina i raczej powinno sie zapraszać jednak też byłam świadkiem kilku niemiłych sytuacji z udziałem dzieci. Jak mój mąz mnie zaprosił jeszcze jako kolega na wesele do kuzynki, nie znałam tam nikogo i to praktycznie przez cały wieczór jego rodzice wcisnęli nam swojego drugiego syna do pilnowania, nie był jakiś uciążliwy, ale jak mąz zwrócił swojej matce uwagę że dzieciak jest śpiący to ona powiedziała cos w stylu "to idź z nim spac bo będzie się bał sam w obcym miejscu" :o. a ja ? Co mam siedzieć sama i czekać do rana? Tylko że wtedy nie poszedł i powiedział teściowej że to nie jego dziecko i że on tu przyszedł w towarzystwie. Jakby wtedy poszedł to chyba bym nie była dzisiaj szczęśliwa mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u mnie było tak
to z akademikami to też dobre, możesz na przykład powiedzieć że opłacicie akademik ale dodać że jak ktoś chce hotel to może za taka i taką ceną dodatkową skorzystać. Tylko niech wam dadzą wcześniej znac żebyście zarezerwowali. Pisałas coś wcześniej o kawalerce z tego co zrozumiałam ma w niej 2 osoby nocować, nie można by w niej było parę osób ulokować na podłodze jak macie jakies materace, kołdry czy coś. I najlepiej mówcie gościom jaka jest sytuacja ile osób macie do ulokowania i przez jaki czas, bo liczba jest naprawdę spora,być może znajda się osoby które zrozumieja i pójdą wam trochę na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy sie nakrecacie
Trzeba było zrobic jednodniowe wesele - byłby tylko jeden nocleg :o Z resztą nie wiem po co Ci 3 noclegi?? Płac za jeden a reszta wg ich uznania, jak beda chcieli to zostaną. Swoją drogą na wszystkich weselach na których byłam był zapewniony nocleg. Jeżeli ktoś musi dojechać np 100 km to wątpię by siedział długo i do tego o "suchym pysku" :o Autorko - niech Ci goscie może oddadzą za jedzenie i napoje bo to też wydatek? A jak Cie boli że sie najedzą za Twoje to po cholerę robisz wesele?? Boisz sie że Cie beda wytykać palcami?? A gadanie że nie bedzie noclegu bo mają wymagania to jakies brednie :D Załatw im to na co Cie stać i zaznacz w zaproszeniu gdzie jest nocleg, a jeśli im nie odpowiada to mogą we własnym zakresie załatwić sobie. Co do dzieci to uważam że mówienie wprost że dzieci nie są mile widziane konczy sie zwykle w jeden sposób - goscie NIE PRZYCHODZĄ. Problem jest w tym że nie informują wcześniej i i tak musisz za nich zapłacić :D A jak wiem większość rodziców to albo dzieciaki wolą w domu zostawić pod opieką albo po prostu wcześniej wychodzą i wracają do domu. Inna kwestia że nie zawsze ma się z kim dziecko zostawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynka z ciechocinka
Nie czytałam wszystkich wypowiedzi, ale te pierwszych pare juz mi wystarczy. Niektórym to się wydaje, że ich obecność na weselu jest niezbędna - oraz tak wazna, że para młoda powinna stanąć na glowie, zeby przyszli, a jak już zaszczycą, to potem trzeba po stokroc dziękować, że byli tak bardzo łaskawi. Ja to widze tak - para młoda świetuje i wyprawia imprezę - taką, jak uwaza. Czy z poprawinami, czy bez, czy z tańcami, czy nie, czy to eleganckie przyjęcie, czy grill w ogrodzie, czy z żarciem wegetariańskim, czy jakim sie parze mlodej wymysli. Para młoda zaprasza gosci, zeby byli z nimi w tym dniu. Ci goscie powinni poczuć sie wyróżnieni, bo zaliczają sie do osób, których para młoda chce mieć w tak waznej chwili przy sobie. Czy przyjdą, czy nie - to już ich decyzja. Para młoda funduje gosciom żarcie i zabawę. Prezent to NIE JEST OPŁATA ZA WSTEP. Prezent to jest prezent, z dobrej woli, z potrzeby serca. Więc para młoda jest wdzieczna za prezent, a gosć powinien być wdzieczy za zarcie i zabawę. Jeśli para młoda zdecyduje, ze opłaci noclegi, to tez jej dobra wola, a nie zaden obowiazek. Kazdy normalny czlowiek zrozumie, że ten nocleg to nie tylko dla niego bedzie, ale i dla kupy innych gosci i latwo policzyc, ile to młodą pare bedzie kosztowało. Jak tacy jesteście obrażalscy, to nie idźcie na takie wesele wcale. Moim zdaniem jak jest jasno powiedziane, ze nocleg to na własny koszt - to wszystko jest ok. Gorzej, jak tej informacji nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie myślcie
jak sie zaprasza ludzi z daleka to GOSCINNOSC wymaga by pomyśleć co z nimi po weselu. Moze ktoś bardzo by chciał przyjechać i brać udział w takim ważnym wydarzeniu ale zwyczajnie dojazd, stroje oraz prezent to już duży wydatek - a jeszcze nocleg to juz za duży wydatek. Wam sie wydaje ze tylko wy ponosicie koszty :o zapominając o gosciach. Sorry ale to WASZE WESELE. Wy przygotowaliście sie na takie wydatki bo sami je chcieliście. A dla niektórych gości dodatkowe 200zł za nocleg moze byc sporym nadwyrężeniem portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic aj aj aj
Goscinnosc swoja droga a inna ida stawiane wymagania. Kiedys na weselach spalo sie w stodole na sianie i tez bylo dobrze. Ja bym nic juz niemowila gdyby akademik wystarczyl mojej rodzinie ale im nie wystarcza. A wesela nie moge zerobic jednodniowego bo bedzie duzo gosci z zagranicy i oni nie beda w stanie wyjechac o 5 rano po weselu bo podroz bedzie trwala 24 godziny a nie 2. Na tym polega problem. Nie moge tez prosic zagranicznych gosci, zeby przyjechali w sobote rano i od razu szlo na slub bo podroz jest meczaca i na pewna zechca sie chociaz wyspac, moze skoczyc do fryzjera czy kosmetyczki, odprasowac ubranie ... Nie moge tez prosic wujka, ktory bezie jechal 800 km samochodem, zeby przyjechal przed samym weselem bo wujek ma juz swoje lata i szybko sie meczy. Pochodze z podlasia a wiekszosc rodziny mieszka na slasku, czesc we Wroclawiu a niektorzy w Szczecinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnoscia zarezerwowane pokoje sa duzym ulatwieniem dla gosci, jednak ja idac na wesele nigdy ich od mlodej pary nie wymagam, sama zalatwiam sobie transport lub zakwaterowanie. Ale to juz chyba taki moj charakter, nie chcialabym mlodej pary obarczac dodatkowymi kosztami, a jest ich niemalo przy organizowaniu wesela. Tak poza tym, na ten temat mozna dyskutowac w nieskonczonosc i jedni beda mowili, ze noclegi musza byc, inni, ze powinni je oplacic goscie, a moim zdaniem kazdy robi wesele wedlug wlasnego uznania i zasobnosci kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mamy maly problem, otoz dwie pary gosci poprosilo mnie zabym zarezerwowala im pokoj, a oni sobie juz sami zaplaca za ten nocleg , mam zamiar tez zamowic kilka pokoji dla gosci przyjezdnych zeby nie musieli sie martwic o ten nocleg no i juz za niego zaplacic. no i teraz nie wiem co zrobic ; czy za tych co zdeklarowli sie ze sami zaplacą to im oplacic , czy nie , nie chce zeby pozniej glupio wyszlo , ze jednym oplacilam nocleg a drugim nie ; jak myslicie jakie bedzie dobre rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×